Ostatnie newsy
Jeśli macie jakieś iUrządzenie połączone z kontem Google, to od niedawna na stronie do zarządzania kontem firmy z Mountain View możecie korzystać z opcji szybkiego namierzania czy blokowania urządzenia na wypadek jego zgubienia lub kradzieży.
Posiadacze Chromecastów czy Chromebooków otrzymują często szereg gratisów od Google lub jego partnerów. Tak do tej pory nie było w wypadku Nexusów (a przynajmniej nie w tak sformalizowany sposób jak przy dwóch wspomnianych rodzinach urządzeń). To jednak może się wkrótce zmienić, o czym donosi portal Android Police.
Zapewne większość z Was wie, że Google ma spory problem z kwestią udostępniania aktualizacji do kolejnych wersji Androida przez firmy trzecie. Zwykle po roku od udostępnienia udział nowego Androida nadal jest na żałośnie niskim poziomie oscylującym wokół 10%, podczas gdy iOS czy Windows Phone po takim czasie osiągają w pesymistycznym przypadku ponad 50% (zwykle około 80%).
Raspberry Pi stało się dosyć popularnym prostym komputerkiem, który często wykorzystywany jest w domach jako podstawka pod telewizor czy prosty serwerek plików lub nawet router. Urządzenie to jest też wspierane przez wiele systemów, nawet Windows (choć na razie nie nadaje się on dla zwykłych użytkowników). Były też dystrybucje Androida, choć wszystkie nieoficjalne.
Jeszcze za czasów, gdy Google było właścicielem Motoroli poznaliśmy projekt Ara mający na celu stworzenie modularnego smartfona. Wówczas wydawało się, że będzie to rewolucja, dzięki której w końcu wystarczy wymienić kilka modułów zamiast całego telefonu celem jego odświeżenia. Kilka lat później okazuje się jednak, że początkowa wizja była trochę zbyt ambitna.
Firma z Mountain View ciągle nie potrafi odnieść większego sukcesu na rynku sieci społecznościowych, a dotychczasowe próby czasem obracają się czasem przeciwko niej (wymuszanie tworzenia profilu w Google+ w celu skorzystania z różnych usług, co odpychało wielu użytkowników). Mimo to inżynierowie nie zniechęcają się i ciągle podejmują kolejne próby zawojowania tego rynku.
Być może pamiętacie projekt ARC (Android Runtime for Chrome), który pozwalał uruchamiać aplikacje dla Androida poprzez przeglądarkę Chrome na komputerach z Windowsem, OS X, Linuksem oraz Chrome OS. Niestety, miał dosyć duże ograniczenia (brak wsparcia dla natywnego kodu, problemy z obsługą Google Play Services). Między innymi dlatego temat szybko ucichł.
Pamiętacie jeszcze Android Auto? To odpowiednik CarPlay od Apple, czyli technologia pozwalająca nam korzystać z pewnych funkcji telefonu za pomocą komputera pokładowego samochodu. Niestety, z racji konieczności kupowania nowego auta lub drogiego zestawu wstawianego w miejsce radia, oba rozwiązania na razie nie odniosły większego sukcesu. Wkrótce jednak może się to zmienić w wypadku rozwiązania od Google.
Przy okazji konferencji Google IO, firma z Mountain View nareszcie udostępniła mobilnego klienta konsoli deweloperskiej Google Play (Apple podobny program dla konsoli iTunes Connect oferowało od dawna), o czym piszą redaktorzy z serwisu Droid Life.
Już kilku miesięcy w plikach APK klienta sklepu Google Play czy pakietu Google Play Services przewijały się teksty dotyczące biblioteki rodzinnej. Google ciągle jednak milczało aż do tegorocznej edycji Google IO, na której oficjalnie zapowiedziano tę funkcję i podano nieco więcej szczegółów na jej temat.