System działa w dwóch wariantach. Wersja darmowa pozwala na przechowywanie do 100 MB wiadomości tekstowych, zdjęć, filmów i plików z ostatnich 45 dni. Wersja płatna, kosztująca 1,99 dolara miesięcznie, rozszerza tę przestrzeń do 100 GB i obejmuje również starsze materiały. Kluczowym elementem jest 64-znakowy klucz odzyskiwania generowany przez urządzenie – to jedyny sposób na dostęp do kopii zapasowej. Jeśli użytkownik go zgubi, Signal nie ma możliwości przywrócenia danych, co podkreśla nacisk firmy na pełną kontrolę i prywatność.
Proces aktywacji jest prosty. Wystarczy wejść w ustawienia aplikacji, wybrać sekcję „Backups”, a następnie uruchomić opcję tworzenia kopii. Po wygenerowaniu klucza użytkownik decyduje, czy korzysta z darmowego czy płatnego planu. Co istotne, rozwiązanie to zostało wdrożone na Androidzie we wrześniu, a w przyszłości ma trafić także do aplikacji desktopowej. Długofalowym celem twórców jest umożliwienie przenoszenia historii wiadomości między wszystkimi wersjami aplikacji – mobilnymi i komputerową.
Nowa funkcja to odpowiedź na rosnące oczekiwania użytkowników, którzy chcą nie tylko bezpieczeństwa, ale i wygody. Dotychczasowy proces migracji danych w Signal był krytykowany jako zbyt skomplikowany i nieintuicyjny. Wprowadzenie kopii zapasowych może znacząco zwiększyć atrakcyjność aplikacji, szczególnie w porównaniu z konkurencją, która od dawna oferuje podobne rozwiązania, choć często bez pełnej gwarancji prywatności.
Źródło: MacRumors


