Wielu liczyło na to, że kolejny telefon firmowany przez samo Google będzie prawdziwie potężną maszyną. Tymczasem Nexus S - bo o nim mowa, okazał się posiadać tylko jednordzeniowy procesor, podobnie jak cała reszta świata Androidowych aparatów. Rdzenia dodać się nie da, da się jednak wycisnąć z niego nieco więcej mocy. Na XDA-Developers powstaje już nowy ROM, oparty na Bionix NS1, który obiecuje podnieść taktowanie zegara do 1.2GHz. Prace jeszcze trwają i wciąż trzeba co nieco poprawić - jak np. moduł Bluetooth, ale chyba warto przyglądać się bliżej jego rozwojowi.

Już pół roku temu pierwsze raporty na temat problemów z wysyłaniem SMSów z Androidowych telefonów dotarły do Google. Firma jednak nie zrobiła nic, aby tę usterkę skorygować. O jakim problemie mowa? Otóż niektóre SMSy nie docierają do adresatów, ale nie giną bezpowrotnie - co gorsza trafiają do innych losowo wybranych osób z naszej listy kontaktów. Według sondy przeprowadzonej przez blog ZDNet Hardware 2.0, 30% użytkowników Androidowych telefonów przynajmniej raz spotkało się z tym problemem.

W tym tygodniu odkryto nowe zagrożenie dla użytkowników platformy Android. Jest to koń trojański o nazwie Geinimi, zdolny do wyławiania prywatnych informacji z urządzeń użytkowników i przekazywania ich dalej. Pozwala on także zdalnie sterować pracą takiego zainfekowanego telefonu. Trzeba mieć się na baczności co wgrywamy do pamięci aparatu. Android Market jest czysty, ale podobno chińskie jego odpowiedniki nie są już tak bezpieczne, a uważać trzeba również na inne pliki pobierane samodzielnie z sieci.

Ileż to razy czytaliśmy w sieci, że jest dostępna aktualizacja dla naszego Androidowego telefonu, a ta za nic w świecie nie wyświetlała się u nas na liście. Czy jest sposób na to, aby zmusić telefon do ponownego sprawdzenia czy w sieci nie czeka na niego update OTA? Okazuje się że tak.

Wszyscy którzy odwiedzają od czasu do czasu jakąś siłownię, czy studio fitness, znają zapewne bieżnie. Takie urządzenia wyposażone są zazwyczaj w mniej lub bardziej rozbudowany komputer „pokładowy”, pozwalający wybrać jeden z programów ćwiczeń czy też obserwować swoje postępy. A co powiecie na to, żeby wymienić ten komputer na Androidowego tableta? Ktoś już wpadł na taki pomysł i za jedyne 2.999 USD, taki gadżet może należeć do Was.

Nie tylko Microsoft potrafi rozdawać telefony swoim pracownikom. Podobną akcję planuje wkrótce Google. To nie jest pierwszy raz, kiedy firma rozda Androidowe aparaty - wcześniej miało to miejsce przy premierze HTC Dream i ostatnio przy Nexus One. Ale teraz dotyczyć to ma podobno większej liczby oddziałów Google - być może na całym świecie. Jaki model wybrano? Oczywiście Nexus S!

Firma Broadcom ogłosiła, iż ma w produkcji nowy układ, który pozwoli produkować tanie low-endowe aparaty z systemem Android. Jak tanie? Co powiecie na 75USD (cena rynkowa, a nie koszty produkcji), przy 800MHz zegarze, ekranie 320x480 lub 240x400 punktów, 3G itd? Bohaterem tego newsa jest chip BCM2157, którego dostępność planowana jest na drugi kwartał przyszłego roku. 

Na początku zeszłego tygodnia Google wpadło na pomysł, aby wystrzelić swój najnowszy aparat z Androidem na pokładzie w kosmos. Choć słowo wystrzelić to może za dużo powiedziane, gdyż użyto do tego celu balonu meteorologicznego, ale fakt faktem, Nexus S poleciał w kosmos. Po co? Aby sprawdzić jak zachowywać się on będzie w panujących tam warunkach - zbierano dane z odbiornika GPS, żyroskopu, akcelerometru i magnetometru. Towarzyszył mu oczywiście zielony robot, który niestety pod koniec wyprawy zaliczył skok bez spadochronu - strąciła go linka pękającego balonu. Wszystko to zobaczyć można na poniższych filmach.

Szybko po oficjalnej premierze systemy Android, znalazł się ktoś kto chciał wysępić nieco grosza od Google. Tym kimś był Erich Specht, który to chciał udowodnić, że wciąż posiadał prawo do nazwy Android, którą zastrzegł lata temu, ale jego firma zbankrutowała w 2002 roku. Żądał on 94 milionów dolarów od Google, Android Inc oraz Open Handset Alliance. W tym tygodniu sprawa znalazła w końcu swój finał, gdy sędzia anulował znak handlowy „Android Data”, należący do wspomnianej osoby. Google i wszyscy fani Androida, spać mogą zatem spokojnie.

Co powiecie na szablon do obrysowywania elementów interfejsu systemu Android na kartce papieru? Takie coś może przydać się wszystkim programistom tworzącym aplikacje dla mobilnego systemu Google, którzy nie stronią od staromodnej białej kartki i ołówka, w celu projektowania interfejsu.