Niedawno w AppStore pojawiła się nowa wersja klienta portalu społecznościowego Google+. Wprowadza ona jedną zasadniczą nową funkcję - Instant Upload. Funkcja ta do tej pory dostępna jedynie dla użytkowników urządzeń z Androidem, pozwala na automatyczne przesyłanie zrobionych fotografii do chmury. Oczywiście, z racji ograniczeń systemu iOS, funkcja ta nie będzie mogła za każdym razem wysłać zdjęć od razu po ich wykonaniu (choć, przynajmniej u mnie, na Androidzie też działa to z różnym skutkiem).

Portal The Verge informuje, że Motorola w końcu opublikowała swój harmonogram prac nad aktualizacjami do Androida 4.0 dla poszczególnych modeli. Niestety, jasno po nim widać, że firma nie nauczyła się niczego po poprzednich kłopotach z dostarczaniem nowszych wersji systemu. Podczas gdy HTC, Samsung, czy Sony najprawdopodobniej w ciągu najbliższych dwóch czy trzech miesięcy udostępnią pierwsze paczki dla swoich klientów, właściciele urządzeń amerykańskiego producenta, będą musieli czekać w najlepszym wypadku do połowy tego roku.

W zeszłym tygodniu pojawiły się przecieki na temat nowej usługi Google, czyli ich dysku w chmurze, który nosić ma nazwę Google Drive. Zintegrowana z Androidem, pecetami i  dostępna z poziomu przeglądarki ma zapewnić alternatywę dla DropBoxa czy jemu podobnych sieciowych magazynów danych. Dzisiaj redakcja GeekWire przynosi kolejne wieści na temat G-Drive - m.in. zrzut ekranu, z jego webowego interfejsu. Przypomina on bardzo aktualny wygląd Google Docs, tyle że mamy katalogi i różne pliki zamiast dokumentów. Pojawił się również obrazek, na którym widać podobno logo tej usługi - na ekranie komputera w głębi tego newsa. Aktualnie Google nie potwierdza ani nie dementuje tych informacji.

Kiedy zobaczymy kolejną odsłonę Androida? Jak donosi DigiTimes, piąta już wersja mobilnego systemu Google, o kodowej nazwie Jelly Bean, pojawić ma się już latem tego roku. Jego premiera rynkowa powinna zbiec się z debiutem Windowsa 8 - nie przypadkowo. Nowy system skierowany ma być nie tylko do smartphone'ów czy tabletów, ale również większych przenośnych komputerów. Ma on być bowiem instalowany obok innych systemów operacyjnych (dual boot).

Według informacji opublikowanych przez AndroidCommunity, HTC podało iż urządzenia Sensation oraz Sensation XE otrzymają aktualizację do ICS już w ciągu następnych kilku dni. Jest w tym jednak pewien haczyk.

Po tym, jak aplikacje Zite i Flipboard pojawiły się ostatnio na iPhonie, Google poinformowało na swoim blogu o swojej odpowiedzi na tego typu pomysły. Jest nią program Currents, dostępny dla systemów iOS oraz Android (w obu przypadkach przystosowany zarówno dla telefonów, jak i tabletów). Firma jednak przedstawia nieco inne podejście do tematu agregowania wiadomości niż konkurencja. Wspomniane na początku aplikacje Flipboard czy Zite pobierają jedynie wiadomości z zewnętrznych usług i co najwyżej wyświetlają odpowiednio przystosowaną treść w wypadku niektórych dostawców. Google tego nie robi.

Serwis Android Police informuje, że niedługo po zaprezentowaniu nowej wersji systemu Android, Google rozpoczęło dystrybucję aktualizacji klienta Android Marketu dla obecnych użytkowników urządzeń z tym systemem. Co w niej zmieniono? Przede wszystkim, jak możecie przeczytać na naszym forum, poprawiono stabilność. Wygląda na to, że problemy z wiecznie wczytującą się listą uprawnień czy ponownym wyskakiwaniu już zainstalowanych aktualizacji programów zniknęły.

Serwis Neowin.net informuje, że Apple udostępniło wczoraj zarejestrowanym deweloperom wersję testową systemu iOS 5.0.1. Ma ona naprawiać między innymi błędy skutkujące krótszym czasem działania na baterii, te związane z usługą Documents in the Cloud oraz kilka dziur w systemie.

Jak informuje Long Zheng z serwisu istartedsomething, Google dodało wsparcie dla geolokalizacji w swojej mobilnej wyszukiwarce, gdy otwieramy ją z poziomu mobilnego IE. Dzięki temu, w systemie Windows Phone 7 można teraz korzystać ze znacznie bardziej rozbudowanej bazy miejsc (Bing wypada poza USA pod tym względem blado na tle Google'a).  Jeśli jeszcze nie widzicie tej funkcjonalności (objawia się informacją o naszej lokalizacji lub niemożności jej wykrycia u dołu ekranu), spróbujcie przełączyć się na język angielski, gdyż Google może udostępniać nową funkcję stopniowo.

Standardowy webowy interfejs Gmaila pozostawia wg. Was sporo do życzenia? No cóż, najwyraźniej Google myśli podobnie. Już wkrótce czekają nas zatem spore zmiany w wyglądzie skrzynki pocztowej Gmail. Przez przypadek Google wypuściło nieco za wcześnie filmik reklamujący nową wersję tej usługi, która nie jest wszak jeszcze dostępna, ani nawet oficjalnie zapowiedziana. Możecie obejrzeć go w głębi tego newsa.