Ostatnie newsy
Od kilku lat Google oferuje opcję zapisywania historii naszej lokalizacji w celu jej późniejszego przejrzenia (np. żeby sobie przypomnieć gdzie byliśmy danego dnia). Niestety, funkcja ta była dosyć uboga i praktycznie nie pozwala na nic ponad wyświetlenie mapy z danego dnia w przeglądarce internetowej. Nie miała też mobilnej wersji. To się jednak w końcu zmieniło.
Nieco ponad dwa miesiące temu, w połowie maja, pisaliśmy o rozpoczęciu publicznych testów aplikacji Microsoft Hyperlapse dla urządzeń z systemami Android oraz Windows Phone. Niestety, wówczas podstawowym problemem aplikacji była ograniczona kompatybilność - programiści wybrali kilka modeli smartfonów i zablokowali instalację programu na pozostałych z poziomu sklepów z oprogramowaniem.
Pod koniec maja firma Microsoft ogłosiła oficjalnie, że planuje udostępnić swojego wirtualnego asystenta o nazwie Cortana dla urządzeń z iOS i Androidem. Aplikacja dla tego drugiego systemu miała się pojawić jako beta już pod koniec czerwca, ale tak się niestety nie stało. Dopiero niedawno rozpoczęły się zamknięte testy, do których zaproszono wybrane osoby z programu Windows Insider.
Trzeba przyznać, że dotychczasowe wersje Telegram miały dosyć proste menu załączników, które było zwyczajnym menu i niczym więcej. To jednak zaczyna się powoli zmieniać - wydanie dla Androida doczekało się sporej aktualizacji, w której menu załączników zamieniło się w panel z kolorowymi ikonami z dodatkową opcją.
W drugiej połowie czerwca na naszych łamach można było przeczytać o umożliwieniu prawie wszystkich chętnym korzystania z Facebook Messengera nawet, jeśli nie mieli oni konta w portalu społecznościowym Marka Zuckerberga. "Prawie", ponieważ możliwość tę na początku ograniczono do mieszkańców USA, Kanady oraz Wenezueli. Jednak, jak pisze serwis The Next Web, dzisiaj ograniczenia regionalne nareszcie zniesiono i każdy już może logować się jedynie z pomocą numeru telefonu komórkowego.
Na początku tego miesiąca pisaliśmy o dodaniu do usługi Pushbullet funkcji komunikatora. Wczoraj twórcy rozszerzyli tę opcję o kolejny element - pełną obsługę SMSów na komputerach. Do tej pory z dodatków do przeglądarek czy strony internetowej można było wysyłać SMSy czy odpowiadać na powiadomienia, ale nie przeglądać całą konwersację. Wraz z wczorajszą aktualizacją to się zmieniło.
Ostatnio w sieci pojawiło się kilka artykułów na temat pewnej kontrowersji wokół nowej usługi Google służącej do synchronizacji zdjęć zrobionych telefonem z chmurą. W czym problem? Otóż fotografie są wysyłane na serwery firmy z Mountain View nawet po odinstalowaniu programu, z czego mniej świadomi użytkownicy mogą nie zdawać sobie sprawy, o czym donosi portal TechCrunch.
Odkąd firma z Mountain View udostępniła własną aplikację do SMSów dla Androida, jej programiści nieustannie dodają do niej nowe opcje. W ostatniej aktualizacji, która ukazała się kilka dni temu, dodano między innymi możliwość udostępniania własnej lokalizacji na wzór podobnej opcji znanej już z czysto internetowych komunikatorów (np. WhatsApp czy Telegram).
Jeśli używaliście wersji 2.x aplikacji Action Launcher, to być może pamiętacie, że pasek wyszukiwania posiadał w niej dodatkowe opcje (np. szybkie wyszukiwanie aplikacji). Niestety, po premierze trzeciego wydania pasek wyszukiwania znów stał się zwykłym odnośnikiem do aplikacji wyszukiwania Google. Widać autorowi w końcu zaczęło to jednak przeszkadzać, ponieważ w udostępnionej niedawno aktualizacji oznaczonej numerkiem 3.5 zdecydował się nieco rozszerzyć możliwości paska wyszukiwania.
Już od jakiegoś czasu posiadacze opaski MiBand mogli korzystać ze zmodyfikowanej aplikacji do jej obsługi, która posiadała między wsparcie dla wyświetlania powiadomień. Niestety, wadą takiego rozwiązania była konieczność oczekiwania pojawienie się moda po każdej aktualizacji oficjalnego programu. Od dłuższego czasu niestety nowe wersje już się nie pojawiają, ze względu na większe zmiany wprowadzone przez Xiaomi. Jest jednak nawet lepsza alternatywa w postaci aplikacji MiBand Tools.


