Ostatnie newsy
O ile nowej szaty graficznej w webowym serwisie transakcyjnym Velo Bank (powstały z gruzów po przymusowej restrukturyzacji Getin Banku) doczekał się dość szybko, to na coś więcej niż zmianę logo w nieco przestarzałej już aplikacji mobilnej Getinu przyszło klientom czekać nieco dłużej.
W mijającym tygodni bank Credit Agricole pochwalił się udostępnieniem zupełnie nowej aplikacji mobilnej. Została napisana od zera w technologii Flutter od Google pozwalającej łatwo tworzyć jedną aplikację dla wielu platform.
Oferowanie w aplikacjach banku funkcji kupowania biletów komunikacji miejskiej czy opłacania parkowania jest coraz popularniejsze. W mijającym tygodniu do grona instytucji dostarczających takie funkcje swoim klientom dołączył bank ING.
Banki nie są znane z szybkiego wdrażania nowinek w swoich aplikacjach. Jako przykład może posłużyć ciemny motyw - mimo kilku lat od dodania jego systemowej obsługi do Androida oraz iOS, praktycznie żadna aplikacja bankowa go nie obsługuje. Powoli się to jednak zmienia.
Jeszcze, gdy był znany pod marką BZ WBK, Santander zyskał funkcję mobilnej autoryzacji (czyli potwierdzania operacji w aplikacji mobilnej, zamiast jednorazowymi hasłami z SMSa czy kartki od banku). Niestety, instytucja zdecydowała się wymagać za każdym razem hasła, zamiast umożliwić potwierdzanie biometrią.
Niedawno pojawiła się nowa wersja aplikacji mBanku dla urządzeń z systemem iOS (posiadacze tych z Androidem nadal czekają), która wprowadza dwie spore nowości. Pierwszą jest rozszerzenie opcji wysyłania prośby o przelew o możliwość równego podzielenia kwoty i wysłania próśb do kilku osób z jednego ekranu.
Na początku czerwca pisaliśmy o zapowiedzi mBanku odnośnie wprowadzenia obsługi logowania do aplikacji dla Androida z wykorzystaniem biometrii rozumianej szerzej niż tylko skan odcisku palca (czyli przejście na nowe API, które dopuszcza dowolną metodę obsługiwaną przez urządzenie, o ile jest odpowiednio bezpieczna).
W Androidzie 9 dodano nowe API pozwalające w uniwersalny sposób autoryzować akcje przy pomocy biometrii różnego typu (zamiast tylko odciskiem palca jak przedtem). Dzięki temu twórcy aplikacji nie byli skazani na biblioteki producentów smartfonów.
Po Millennium własnego asystenta głosowego zapragnęło mieć państwowe PKO BP. Jak donosi serwis Cashless, w mijającym tygodniu przedstawiciele banku pochwalili się wspomnianą funkcją dziennikarzom.
Tytułowy bank zaczął kilka dni temu informować swoich klientów o zmianach, jakie zamierza wprowadzić do swojej aplikacji mobilnej. Chodzi głównie o przeprojektowanie górnego panelu na głównym ekranie.