Ostatnie newsy
Kilka miesięcy temu losowo wybrani użytkownicy oficjalnego klienta usługi OneDrive dla Androida zaczęli otrzymywać dostęp do ciemnego motywu w aplikacji. Wówczas jednak była to wczesna implementacja - działała jedynie na Androidzie 10 i brakowało samodzielnego przełącznika (motyw zmieniał się razem z systemowym).
W marcu zeszłego roku Huawei pokazało światu Mate X, czyli swój pierwszy smartfon ze składanym ekranem. Był on konkurencją dla Galaxy Folda, która niewątpliwie lepiej się prezentowała, choć z drugiej strony były obawy o wytrzymałość ekranu (w przeciwieństwie do Folda był on na zewnątrz obudowy).
Doczekaliśmy się ostatecznego końca mobilnych okienek, kiedy na początku tego roku Microsoft udostępnił ostatnie łatki bezpieczeństwa dla tego systemu. Mimo to nadal były firmy, które utrzymywały swoje aplikacje dla smartfonowej odmiany okienek.
Okazuje się, że pierwsze testowe wydanie Androida 11 dla Pixeli zwiera też trochę ukrytych nowości. Jedną z nich jest obsługa gestu podwójnego stuknięcia palcem w tył smartfona. Ma to zastąpić gest przesuwania palcem po skanerze odcisków umieszczonym z tyłu.
W styczniu pisaliśmy o rozpoczęciu przez Twittera testów opcji przypinania list do ekranu głównego. Wówczas były one jednak ograniczone do niewielkiej grupy losowo wybranych użytkowników. Wygląda na to, że opcja ta w końcu doczekała się szerszej dostępności.
Z roku na rok firma z Mountain View przesuwa udostępnienie pierwszej deweloperskiej kompilacji nowego Androida na coraz wcześniejsze terminy. W wypadku Androida 9 i 10 miało to miejsce już w marcu, a teraz firma zdecydowała się na taki ruch już w lutym.
W listopadzie zeszłego roku Microsoft zaczął testy swojej zunifikowanej aplikacji Office, która jak kiedyś łączy w sobie Worda, Excela oraz PowerPointa. W zeszłym tygodniu zaś udostępniono pierwszą kompilację oznaczoną jako stabilną.
Rząd ostatnio ostro wziął się za uzupełnianie braków w aplikacji mObywatel dla urządzeń z systemem iOS. Do niedawna była ona traktowana po macoszemu - na niektóre nowości użytkownicy musieli czekać aż pół roku dłużej niż posiadacze telefonów z Androidem.
Popularna gra polskiej firmy 11 bit studios o nazwie Frostpunk trafi na urządzenia mobilne z Androidem oraz iOS na pokładzie. Dla tych, którzy nie słyszeli o tym tytule - jest to połączenie strategii i surwiwalu, w którym zarządzamy ludzką osadą w mroźnym, post-apokaliptycznym świecie.
Być może część z Was pamięta jeszcze, jak w czasach przejścia z sieci 2G na 3G, sporo telefonów oferowało opcję wideo rozmów z wykorzystaniem sieci operatora. Z czasem jednak większość producentów urządzeń z tego zrezygnowała, gdyż nie cieszyło się to zainteresowaniem użytkowników.
Niecałe dwa lata temu Google uśmierciło aplikację / usługę Inbox, czyli swoje nowatorskie podejście do poczty elektronicznej. Wielu użytkowników do dziś ma to firmie za złe, tym bardziej że mimo obietnic nadal nie przeniesiono wielu opcji do Gmaila.
Programistom z Facebooka nie spieszy się z dodawaniem ciemnego motywu do oficjalnych aplikacji tego portalu społecznościowego. Co prawda Messenger oferuje go już od dłuższego czasu, ale cały czas nie wspiera reagowania na zmianę systemowych przełączników w iOS czy Androidzie.
Samsung jest już w trakcie udostępniania Androida 10 dla wszystkich flagowców, które miały go otrzymać, przyszedł więc czas najwyższy na aktualizacje dla urządzeń koreańskiego producenta z nieco niższych półek cenowych.
Pomarańczowy operator cały czas pozostaje jedynym, który oferuje nad Wisłą wsparcie dla eSIM (cyfrowej karty SIM). Do tej pory jednak oficjalnie obsługiwał tę technologię jedynie w wypadku smart zegarków oraz iPhone’ów.
Ponad dwa lata temu, wraz z premierą iOS 11 doczekaliśmy się systemowego menadżera plików i tym samym wspólnej przestrzeni z plikami dostępnej dla każdej aplikacji (o ile będzie doda obsługę odpowiedniego API). Z tym ostatnim jednak bywa różnie, czego przykładem jest chociażby oficjalny klient Gmaila.
Im bliżej było terminu rozpoczęcia tegorocznych targów MWC, tym dłuższa robiła się lista firm rezygnujących z udziału w nich lub zmniejszających swoją obecność. Jak nietrudno się domyślić, przyczyną była epidemia korona-wirusa 2019-nCoV.
Nieco ponad dwa lata temu, twórca Androida Andy Rubin (wtedy już poza Google) zaprezentował smartfona PH-1 swojej nowej firmy Essential. Jego wyróżnikiem był ekran wypełniający niemal całą powierzchnię oraz wcięciem na kamerę u góry (wtedy jeszcze rzadkość) oraz specyficzny system akcesoriów.
Pod koniec zeszłego roku Google ogłosiło udostępnienie nowej funkcji w swoim wirtualnym asystencie dla smartfonów z Androidem. Mowa o Ambient Mode, czyli czymś w rodzaju “smart ekranu lite” (w stylu Google Home Hub) uruchamianego, gdy nasz smartfon jest podłączony do ładowarki.
Korzystając z pojawienia się technologii umożliwiającej produkcję elastycznych ekranów, Motorola postanowiła odświeżyć swój hit sprzed lat i przekonwertować go na smartfona. Mowa oczywiście o RAZR. Niestety, ostatecznie implementacja pozostawiała wiele do życzenia. Wykorzystał do Samsung.
Doczekaliśmy się, w mijającym tygodniu Samsung oficjalnie zaprezentował kolejną generację swoich flagowców, czyli Galaxy S20. Niestety, w tym roku zrezygnowano z najmniejszego (i najtańszego modelu z dopiskiem “e”, czego efektem jest podwyższenie cenowego progu wejścia). Zamiast tego pojawił się jeszcze droższy model Ultra.