Od jakiegoś czasu po sieci krążą różne plotki o nowym iPhonie oznaczonym numerkiem 7. Jedną z nich jest zrezygnowanie przez Apple z modelu wyposażonego w 16 GB wbudowanej pamięci i zastąpienie go w końcu wersją z 32 GB. Niewątpliwie byłaby to długo oczekiwana zmiana.

Niedawno pisaliśmy o specyfikacji mniejszego z tegorocznych Nexusów od HTC, teraz natomiast do sieci przedostały się komputerowo wygenerowane modele obu smartfonów stworzonych przez tajwańską firmę. Mają one wyglądać identycznie z wyjątkiem przekątnej ekranu.

Komunikator od Giganta z Redmond już od jakiegoś czasu oferuje opcję przesyłania plików pomiędzy użytkownikami nawet, gdy są w danej chwili niedostępni. Niestety, do tej pory ich maksymalny rozmiar był dosyć ograniczony i utrudniał dzielenie się większymi dokumentami czy filmami.

Mimo, że wielkimi krokami nadchodzi premiera finalnej wersji Androida 7.0, to są producenci, którzy nie udostępnili jeszcze Androida Marshmallow dla części swoich urządzeń. Wśród nich było między innymi Huawei z modelem Honor 5X. Kilka dni temu jednak firmie udało się w końcu dotrzymać obietnicy danej klientom.

W mijającym tygodniu BlackBerry ogłosiło plany zakończenia produkcji modelu Classic. Był to ostatni smartfon z fizyczną klawiaturą i systemem BlackBerry 10 od tego producenta. Niektórzy odczytali to jako rezygnację ze smartfonów z fizyczną klawiaturą w ogóle, czemu producent szybko zaprzeczył.

Niedługo po podaniu przez Google oficjalnej nazwy kodowej (oraz nieco mniej oficjalnie numerka) kolejnego wydania Androida, HTC zdążyło już obiecać aktualizację do tej wersji systemu dla trzech swoich urządzeń.

Wiele Lumii za czasów Windows Phone 8.x oferowało opcję wybudzania telefonu poprzez podwójne tapnięcie ekranu. Niestety, w nowych Lumiach (950 i 950 XL) opcji tej już nie było. Na szczęście wygląda na to, że Microsoft zamierza ją w końcu przywrócić razem z udostępnieniem rocznicowej aktualizacji okienek.

Użytkownicy smartfonów mają zawsze ten sam problem. Za mało miejsca na urządzeniu. Pół biedy, jeżeli jeszcze mamy urządzenie z dużą pamięcią, wtedy zawsze jest co usuwać. Problem zaczyna się, kiedy posiadamy np. tylko 16GB pamięci, tudzież „napstrykaliśmy” na wakacjach zbyt dużo zdjęć czy filmów. Wtedy z pomocą przychodzą nam znane od wieków pendrive. Specyfika Apple niestety nie pozwala na podłączenie do urządzenia dowolnego pendrive, dlatego producenci zaczęli produkować pamięci ze złączem Lightning. Tym razem do testów otrzymałem pamięć Transcend JetDrive Go 300K o pojemności 32GB.

Niedawno oficjalny klient Twittera doczekał się nieco bardziej pasującego do stylu Material Design interfejsu stworzonego przez autora aplikacji Falcon Pro. Nadal jednak "bił" po oczach bielą. Na szczęście wkrótce i ten problem zostanie rozwiązany - część testerów już otrzymała dostęp do trybu nocnego w aplikacji.

Oficjalny "klient" platformy dla graczy o nazwie Steam dla urządzeń z iOS lub Androidem na pokładzie był już dostępny od jakiegoś czasu. Klient piszę w cudzysłowie, ponieważ to tak naprawdę "ramka" na mobilną stronę Steama. Niestety, posiadacze smartfonów działających pod kontrolą mobilnych okienek byli skazani na przeglądarkę. Aż do teraz.

Kilka miesięcy temu Google zapowiedziało udostępnienie biblioteki rodzinnej w ramach sklepu Google Play. Aplikacje zgłaszane po 2 lipca miały automatycznie być dostępne dla całej rodziny, te wcześniejsze dopiero po zgłoszeniu ich przez deweloperów. Tego dnia spodziewaliśmy się też startu usługi lub przynajmniej bardziej szczegółowych informacji na jej temat. I to drugie dostaliśmy.

Bo kilkumiesięcznych testach drugiej większej aktualizacji systemu Windows 10 o nazwie kodowej Redstone powoli zbliża się czas premiery jej finalnego wydania. Microsoft ogłosił właśnie na łamach swojego bloga datę udostępnienia "Anniversary Update" - ma to nastąpić 2 sierpnia, czyli bardzo blisko rocznicy premiery dziesiątki.

Jak być może wiecie, Amazon od jakiegoś czasu sprzedaje często dwie wersje swoich czytników Kindle - droższą bez reklam oraz nieco tańszą ze "specjalnymi ofertami" w postaci reklam na ekranie blokady oraz banerów na ekranie domowym. Teraz firma postanowiła wprowadzić coś podobnego przy sprzedaży smartfonów.

Jak donosi portal Android Police, w mijającym tygodniu Google odsłoniło przed swoją siedzibą figurkę odpowiadającą kolejnej wersji Androida i podało do publicznej wiadomości jego nazwę. W nieco mniej ceremonialny sposób ujawniono także numer wersji (nie pojawił się w żadnym wpisie czy notce prasowej, ale umieszczono go już w filmie prezentującym nazwę).