

GSM, SMS, Instant Messaging, to obecnie najpopularniejsze metody komunikacji na odległość. Microsoft już od dawna zapowiadał stworzenie platformy systemowej dla telefonów, która łączyłaby te wszystkie usługi w jednym małym urządzeniu, które mogłoby też pełnić rolę cyfrowego asystenta i bramki do internetu. Na Stingera, bo tak brzmiała nazwa kodowa systemu, czekaliśmy długo i w końcu 19. lutego 2002 odbyła się premiera Smartphone 2002 Czy to naturalna ewolucja, czy może rewolucja, oceńcie Czytelnicy sami, czytając poniższy artykuł.
Tagi:

Instalacja programów na komputerku opartym o PalmOS odbywa się przy pomocy dostarczanego wraz z urządzeniem programu. Jest to plik instapp.exe, znajdujący się w katalogu, w którym zainstalowany został Palm Desktop.
Wcześniej opisywałem już Datebook4 oraz ActionNames, programy te, zastępujące i integrujące funkcje książki adresowej, terminarza i zadań, z pewnością okażą się przydatne dla wielu użytkowników platformy PalmOS. To jednak nie wszystko. Istnieją przecież i inne wbudowane aplikacje, którym daleko do doskonałości. Na szczęście dostawcy oprogramowania nie śpią. Opisanie wszystkich dostępnych rozwiązań zajęłoby trochę zbyt wiele miejsca, postaram się jednak podać przykład takich programów.


"Lekarskie pismo" stało się już niemal synonimem dla ledwo czytelnych bazgrołów. Dopóki chodzi o prywatne zapiski personelu medycznego, charakter pisma nie stanowi problemu, ale trudna do odczytania recepta może stać się przyczyną poważnych powikłań zdrowotnych u pacjenta, a nawet prowadzić do jego śmierci. Dlatego ubezpieczyciel zdrowotny Blue Cross & Blue Shield z Rhode Island wspólnie z tamtejszą organizacją lekarzy pierwszego kontaktu, dystrybutorem leków PharmaCare i firmą programistyczną ePhysician rozpoczęły program pilotażowy, mający na celu zmniejszenie liczby pomyłek spowodowanych przez nieczytelnie wypisane recepty. 42 lekarzy przez pół roku będzie je wystawiać nie na papierowych formularzach, ale na komputerkach Palm.
Jest już pewne, że sieci bezprzewodowe za kilka lat staną się standardem w skomputeryzowanych instytucjach. Równie oczywiste jest jednak, że nie nastąpi to, dopóki nie zostaną rozwiązane wielokrotnie poruszane problemy bezpieczeństwa tych sieci. Firma konsultingowa Frost & Sullivan zbadała obecny stan i perspektywy europejskiego rynku zabezpieczeń sieciowych. Na razie nie jest on jeszcze zbyt rozwinięty, ale świadomość problemu wśród użytkowników ciągle wzrasta i z obecnych niespełna 100 mln USD jego wartość w ciągu najbliższych 4 lat ma skoczyć do niemal 800 mln USD, a kluczową rolę w tej tendencji odegrają sieci bezprzewodowe.