Podczas konferencji WWDC w zeszłym roku Apple zaprezentowało nową funkcję systemu iOS, która wówczas nosiła nazwę iOS in the Car. Dzięki niej, system mógł “przejąć” kontrolę nad ekranem dotykowym w samochodzie i wyświetlić na nim swój interfejs w zmodyfikowanym wydaniu. Do tej pory opcja ta nie była jednak dostępna dla użytkowników końcowych. Na szczęście, jak zapowiada serwis MacRumors, już wkrótce ulegnie to zmianie.

Wczoraj do sieci przedostał się filmik o długości kilkunastu minut, na którym można podziwiać następcę HTC One w pełnej okazałości, o czym donosi serwis Droid Life. Pokazane są między innymi zmiany w wyglądzie obudowy czy odświeżona nakładka HTC Sense. Zobaczyć można ekranowe przyciski nawigacji, odświeżoną aplikację aparatu oraz odtwarzacz muzyki.

Jeśli dosyć często piszecie dłuższe fragmenty tekstu na swoich urządzeniach mobilnych zapewne spotkaliście się z problemem utraty całej pracy po chwilowym przejściu do innego programu czy “wywaleniu” się aplikacji w wyniku błędu. Jest to szczególnie dotkliwe w wypadku przeglądarek, z których chyba żadna nie zachowuje danych umieszczonych w polach tekstowych. Na szczęście, pewien zdolny programista postanowił zaradzić temu problemowi i stworzył aplikację Type Machine, o której pisze portal The Next Web.

Minął już ponad rok odkąd opisywaliśmy całkiem niezły menadżer plików dla iOS o nazwie Documents. Pozwalał on między innymi na pobieranie plików ze stron WWW czy przesyłanie ich przez Wi-Fi lub za pomocą iTunes. Został także zintegrowany z usługami do przechowywania plików w chmurze,np. OneDrive, Dropbox czy Box. Kilka dni temu, program ten doczekał się dosyć dużej aktualizacji. Co się zmieniło?

W wypadku wielu urządzeń z Androidem otrzymujemy informacje o pojawieniu się sposobu na uzyskanie uprawnień roota i możliwości zainstalowania nieoficjalnych ROMów niedługo po pojawieniu się tych zabawek w sklepach. Nie inaczej jest z Nokią X. Jak donosi portal SlashGear, ledwo nowy telefon Nokii ze zmodyfikowaną wersją systemu Google trafił w ręce deweloperów i już doczekał się sposobu na zrootowanie i tym samym instalację Google Play oraz innych aplikacji Google.

Razem z pokazanymi podczas targów MWC telefonami Nokia X, X+ i XL użytkownicy otrzymują podobny zestaw aplikacji fińskiego producenta, co osoby kupujące urządzenia z serii Lumia. Są więc mapy, MixRadio, itd. Różnica jest jednak w tym, że tutaj mamy Androida zamiast Windows Phone. Czy w związku z tym Nokia przepisała większość swoich aplikacji dla tego systemu? Okazuje się, że nie do końca.

Szykuje się znacząca z punktu widzenia bezpieczeństwa aktualizacja pakietu Google Play Services. Jak donosi serwis Android Community, w nadchodzącej wersji Play Services (nie znamy jeszcze daty premiery) Google chce zmienić sposób działania skanowania w poszukiwaniu złośliwego kodu plików APK pochodzących spoza Google Play. Do tej pory, odbywało się ono jedynie podczas instalacji pakietów oraz ich aktualizacji.

W ciągu ostatnich kilku dni pojawiły się spore aktualizacje aplikacji Google+ dla Androida oraz komunikatora Hangouts dla iOS. Pierwszy program zyskał przede wszystkim rozbudowany edytor zdjęć, który ma praktycznie większość funkcji znanych ze Snapseeda (w tym efekt HDR Scape) w nieco ładniejszym i wygodniejszym opakowaniu. Po co takie opcje w kliencie sieci społecznościowej? Ponieważ jego cześć jest jednocześnie domyślną aplikacją galerii w urządzeniach z czystym Androidem od Google.

Od czasu premiery Androida 4.4 KitKat w powietrzu wisiało pojawienie się kilku nowych aplikacji od Google w sklepie z aplikacjami dla Androida. Wskazywało na to wiele elementów, jak np. wprowadzone zmiany, zastąpienie frazy “android” przez “google” w identyfikatorach czy zmiany nazw. Doczekaliśmy się już między innymi klawiatury ekranowej, w środę natomiast przyszła kolej na Launcher Google Now, o czym pisze serwis Droid Life.

Jedna z ciekawszych opcji związanych z Moto X, czyli usługa Moto Maker pozwalająca zamówić urządzenie z wybraną przez siebie kolorystyką i stylem tylnej klapki, do tej pory nie była dostępna na Starym Kontynencie. Jednak jak donosi portal The Verge, to już wkrótce ulegnie to zmianie.

Firma Qualcomm znana jest Wam zapewne z produkcji chipsetów przeznaczonych dla urządzeń mobilnych. Tymczasem ich inżynierowie grzebią w wielu różnych tematach – m.in. bezprzewodowym ładowaniu, a także energooszczędnych wyświetlaczach. Kilkanaście miesięcy temu pokazali oni światu swoją odpowiedź na ekran e-ink, a mianowicie wyświetlacz w technologii Mirasol. Aby wypromować go stworzono smartwatcha, który miał być referencyjną konstrukcją, ale okazuje się, że Qualcomm postanowił wprowadzić go na rynek pod własną marką.

Motorola, przy okazji trwających właśnie targów MWC, poinformowała że ich najnowsze dziecko Moto G jest najlepiej sprzedającym się smartfonem tego producenta w historii. Dla przypomnienia - Moto G jest przedstawicielem klasy urządzeń w cenie 200 $ (za najtańszy model), które do tej pory nie powalały na kolana. Moto G jednak to zmieniła - jest pierwszym telefonem za niewielkie pieniądze, który w miarę płynnie chodzi, ma niezłe czasy działania na baterii i bez problemu radzi sobie z większością typowych czynności.

Przerośnięte smartfony zwane phabletami, średnio wygodnie używa się do prowadzenia rozmów – no chyba, że korzystamy ze słuchawki BT, słuchawek na kablu lub mamy olbrzymią rękę, która bez problemu utrzyma taką przysłowiową „cegłę” przy uchu. Ale firma Hisens (oraz Alcatel – ale o tym w innym newsie już wkrótce), wpadła na dość oryginalny pomysł jak rozwiązań ów problem…

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź twórców aplikacji SoundHound na pojawienie się integracji z Rdio w konkurencyjnym Shazam - w aktualizacji programu dla urządzeń z iOS, którą udostępniono pod koniec zeszłego tygodnia, pojawiła się możliwość podłączenia konta w usłudze Spotify w celu dodawania do playlisty w nim rozpoznanych piosenek.