Wynika z nich, że w wypadku Nexusa 5 testowa kompilacja nowego systemu Google działała aż o dwie godziny dłużej niż oficjalny ROM bazujący na KitKacie (przy wyłączonej opcji oszczędzania energii po zejściu poniżej 15%). A przecież jeszcze nie wszystko działa (np. żadna aplikacja z Google Play nie korzysta z nowych API) i sam kod nie jest skończony. Finalna wersja może więc notować jeszcze większe wzrosty czasu pracy na pojedynczym ładowaniu.
Widać, że inżynierowie firmy z Mountain View poczynili spore postępy w naprawianiu jednego z największych problemów dzisiejszych smartfonów. Jeśli chcecie zapoznać się z dokładniejszymi wynikami testu, zapraszam do artykułu źródłowego.

Jedną z kluczowych zmian w zapowiedzianym niedawno Androidzie "L" jest optymalizacja zużycia energii przez system oraz zainstalowane aplikacje. Odbywa się to na wiele sposobów, np. dodanie nowych API do wykonywania zadań w tle czy zmianę Dalvika na bardziej wydajne i zoptymalizowane ART. Jak bardzo to wszystko pozwoliło wydłużyć więc czas pracy na baterii? To samo pytanie postawili sobie redaktorzy portalu 
