Jak donosi serwis 9To5Mac, okazało się że w iOS 7 (potwierdzone w wersjach 7.0.4, 7.1 i najnowszej 7.1.1) nie są szyfrowane pobierane załączniki mailowe. Nie jest to może poważna luka, bo do jej wykorzystania haker musiałby mieć fizyczny dostęp do naszego urządzenia. Jedynie w wypadku jailbreaka teoretycznie atakujący mógłby uzyskać dostęp do załączników, ale wcześniej i tak sami musielibyśmy zainstalować umożliwiające mu to złośliwe oprogramowanie. Apple już potwierdziło, że wie o problemie, ale niestety nie podało daty udostępnienia stosownej poprawki.
Co ważne, problem dotyczy jedynie systemowego klienta poczty elektronicznej. Twórcy aplikacji firm trzecich sami odpowiadają za bezpieczeństwo przechowywanych przez nie danych.

Producent urządzeń z logo nadgryzionego jabłka nie ma ostatnio szczęścia pod względem bezpieczeństwa. Co jakiś badacze odkrywają sposób na ominięcie kodu blokady i dostanie się w ograniczonym stopniu do zawartości telefonu (np. tylko kontaktów czy zdjęć). Pod koniec lutego w systemach iOS 6 i 7 (a także OS X) odkryto też poważną lukę pozwalającą bez problemu podsłuchiwać szyfrowane połączenia HTTPS, która była tam kilka lat. Dzisiaj mamy informację o kolejnym błędzie.

