Jak zapewne wielu z Was wie, firma HTC razem z premierą urządzeń z serii One pokazała światu nową wersję nakładki Sense oznaczoną numerem 4.0. Jak mówią przedstawiciele tajwańskiego producenta, w końcu zauważono narzekania klientów na jej zasobożerność, wolne działanie czy zbyt "cukierkowaty" wygląd i nadmiar efektownych animacji. Firma postanowiła coś z tym zrobić i tak powstała czwarta wersja HTC Sense. Jej twórcy obiecują, że jest wysoce zoptymalizowana, dzięki czemu nie spowalnia Androida,ma do tego wygląda poważniej niż jej poprzednie wcielenia. Czy to prawda? Tego dowiecie się w dalszej części tego artykułu.

Najpierw zaznaczę, że opisywana tu wersja nakładki HTC Sense 4.0 pochodzi z wycieku ROMu dla najtańszego modelu z serii One, czyli One V. Czym się różni od wydania dla urządzeń One X czy S? Przede wszystkim zawiera mniej efektów, nie ma np. trójwymiarowej animacji przejścia pomiędzy pulpitami czy efektownego menu z ostatnio uruchomionymi aplikacji (jest to standardowe z ICSa). Poza tym należy pamiętać, że producent może jeszcze wprowadzić zmiany do swojego oprogramowania, zanim wspomniane modele trafią oficjalnie na półki sklepowe. Test przeprowadzony był na smartfonie Desire Z z ROMem Ice Cream SENSEwich (do pobrania stąd).

Zacznijmy od launchera i ekranu blokady. Ten pierwszy w końcu zyskał normalnego docka z miejscem na cztery ikony. Odświeżone zostały również widżety od HTC, aby pasowały stylistycznie do reszty interfejsu (można również zmieniać rozmiar części z nich). Niestety, w dalszym ciągu korzystać można z nich jedynie w launcherze tajwańskiego producenta. Znacząco zmienił się też interfejs dodawania widżetów na pulpit - teraz przypomina ten znany Honeycomba, gdzie u góry widoczne są miniaturki wszystkich pulpitów, a poniżej znajduje się lista dostępnych elementów, które można przeciągać na te miniatury. Bardzo miłym dodatkiem, jest możliwość przeszukiwania wszystkich widżetów według nazwy, dzięki czemu nie trzeba przechodzić przez wiele stron w celu odnalezienia danego elementu. Oprócz tego, nowa wersja launchera wspiera oczywiście dodatki w postaci nowego stylu folderów czy widżetów (oraz zmiany ich rozmiarów) z ICSa.

Lista aplikacji także się odrobinę zmieniła - w lewym górnym rogu pojawiły się trzy przyciski: wyszukiwanie, link do Google Play oraz Menu. Pod tym ostatnim, kryją się opcje, które w starszych urządzeniach były dostępne dotychczas po naciśnięciu fizycznego przycisku Menu (przypominam, że urządzenia z serii One już go nie mają). Przewijanie listy aplikacji odbywa się teraz podobnie, jak w nakładce TouchWiz od Samsunga czy systemie iOS, czyli w poziomie poprzez przesuwanie kolejnych stron. Na swój sposób najmniej zmienił się ekran blokady ekranu. Dalej mamy tu cztery skróty oraz powiadomienia i zegar. Zniknęły natomiast praktycznie wszystkie ustawienia jego dotyczące - można tylko wyłączyć pokazywanie skrótów na ekranie. Jak w takim razie je ustawić? Wystarczy dodać odpowiednie aplikacje do dock'a, ponieważ skróty na lock screenie pochodzą własnie stad. Tworzy to jednak pewien problem, jeśli korzystamy z innego launchera niż ten od HTC, ponieważ za każdym razem, gdy zechcemy zmienić te skróty, trzeba będzie wracać do aplikacji HTC. Gdzie się podziały inne dodatki do ekranu blokady, jak pogoda, notowania z giełdy, zdjęcia, itp.? Pogoda pojawia się zawsze rano, a reszta została skasowana, przynajmniej w testowanej przeze mnie wersji.

Zabrakło mi tutaj, obiecanego w jednym z newsów, czegoś na kształt Centrum powiadomień z iOS na ekranie blokady. Nie wiem, czy HTC z tego zrezygnowało, czy po prostu w testowanej przeze mnie wersji jeszcze tej funkcji nie było (na ekranie blokady pokazuje się jedynie duży prostokąt z awatarem kontaktu i informacji dotyczącej zdarzenia, np. treścią SMSa czy godziną nieodebranej rozmowy, czyli tak samo jak w Sense 3.x).

Odświeżona została klawiatura ekranowa. Jest ciemniejsza, matowa i ma większe klawisze. Oprócz tego, sugestie pokazują się teraz bezpośrednio nad nią, a nie jak przedtem, obok pisanego słowa. Zmianą na minus jest natomiast schowanie opcji wyłączenia podpowiedzi do ustawień zaawansowanych, co może nieco zmylić dotychczasowych użytkowników. Mile widzianą funkcją z kolei jest możliwość pisania poprzez przesuwaniem palcem po klawiaturze (domyślnie wyłączona, ale wystarczy zaznaczyć "Śledzenie klawiatury" w opcjach), wzorowane stylu wprowadzania z oprogramowania Swype.

Sporych zmian doczekała się domyślna przeglądarka (nie licząc dodatków wziętych z ICSa). HTC wymyśliło dosyć ciekawy sposób na ułatwienie dostępu do opcji typu dodawanie strony do zakładek czy ich wyświetlanie - wystarczy przesunąć palcem w dół, a na dole pojawi się pasek z odpowiednimi przyciskami. Można również włączyć funkcję szybkiego dostępu w sekcji Laboratorium w ustawieniach aplikacji. Wówczas, po wysunięciu palca z lewej lub prawej strony ekranu, uzyskamy dostęp do menu znanego z domyślnej przeglądarki w "czystym" Androidzie 4.0. Niestety, dalej nie można wyłączyć ukrywania paska stanu, przez co dostanie się do listy powiadomień dalej zajmuje chwilę czasu. 

Zmiany w pozostałych aplikacjach sprowadzają się zasadniczo do dopasowaniu wyglądu edycji z Sense 3.0/3.5 do 4.0. Nie jest to jednak tak mało znacząca zmiana, ponieważ razem z nią, aplikacje te stają się lepiej przystosowane do trybu poziomego. Zamiast "uparcie" trzymać dolny pasek z ikonami zawsze u dołu ekranu, jest on teraz przenoszony na bok po obróceniu ekranu. Widać to między innymi w aplikacjach Kalendarza, Kontaktów czy Poczty. Niestety, wygląda na to, że przy okazji zmian, aplikacja Kontaktów nie zyskała wsparcia dla Social API z Androida 4.0 i nadal wyświetlane w niej mogą być jedynie wpisy serwisów społecznościowych, których obsługę dodało samo HTC (albo w testowanej przeze mnie wersji to jeszcze nie działa).

Oprócz tego wszystkiego, w ROMach z Sense 4 pojawiła się nowa aplikacja, z której zapewne wiele osób się ucieszy - Zadania, która potrafi się synchronizować między innymi z Google Tasks czy serwerem Microsoft Exchange.

Teraz przyszedł czas na omówienie elementów samego systemu. Najpierw zmiana, z której zapewne wielu z Was będzie niezadowolonych, czyli usunięcie karty "Szybki dostęp" z listy powiadomień. Został on co prawda zastąpiony przyciskiem przenoszącym użytkownika do ustawień, gdzie są od razu dostępne przełączniki dla Wi-Fi, Bluetooth, Trybu samolotowego i Sieci komórkowej. Niestety, stąd nie da się szybko zmienić stanu GPSa czy Hotspotu Wi-Fi.

Najgorsze jednak jest to, jak HTC rozwiązało problem braku fizycznego przycisku Menu w aplikacjach, które nie są jeszcze do tego przystosowane - pojawia się jako pasek na dole ekranu. W wypadku urządzeń One X czy S, które mają ekrany o rozdzielczości 720x1280 czy 540x960 pikseli, nie będzie to może taki problem, ale w One V, które ma ekran WVGA (480x800, taki sam jak Desire Z, S, HD, itd) już taki pasek marnuje sporo miejsca i na dodatek doprowadza do rozjeżdżania się interfejsu niektórych aplikacji. Pomijam zupełnie fakt, że w testowanej przeze mnie wersji często pojawiał się tam gdzie nie powinien (np. oficjalnym kliencie  serwisu YouTube czy usługi Google Reader, które posiadają już ekranowy przycisk menu), ale to mogło wynikać z niedopracowania tej wersji i miejmy nadzieję, że przed premierą urządzeń z serii One zostanie poprawione.

Podsumowując, czwarte wydanie nakładki HTC Sense jest na pewno dużym krokiem naprzód. Działa płynnie, nie pożera zbyt wiele pamięci RAM i wygląda lepiej niż poprzednie wydania. Jednym słowem tak powinny działać poprzednie wydania. Aż znowu mam ochotę korzystać z nakładki tajwańskiego producenta. Szkoda tylko, że oficjalnie nie otrzyma go żadne starsze urządzenie firmy HTC, jedynie seria One i nowsze słuchawki. Tłumaczenie producenta, że chce dostarczyć posiadaczom starszych modeli znany im już interfejs, do mnie w tym wypadku nie przemawia.