Jak zapewne wiecie, najnowsze iPhone'y 6 i 6 Plus obsługują już technologię NFC. Niestety, w przeciwieństwie do Androida czy Windows Phone, można ją obecnie wykorzystywać jedynie do płatności przy pomocy Apple Pay i niczego więcej. Fani Apple mogą więc na razie zapomnieć o korzystaniu z tagów NFC, szybkim parowaniu słuchawek, itd. Apple jednak już pracuje nad rozbudowaniem funkcjonalności NFC w swoich urządzeniach.

Myśleliście zapewne, że to ile pamięci w urządzeniu wykorzystaliśmy nie wpływa w żadnej sposób na jego wagę, prawda?  Otóż okazuje się, że tak jednak nie jest, o czym donoszą redaktorzy z serwisu Cult of Mac. Obliczył to na przykładzie czytnika Kindle profesor John D. Kubiatowicz z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Dlaczego w takim razie Kindle czy iPady stają się cięższe wraz z wypełnianiem ich pamięci w coraz większym stopniu?

Dotychczas, jeśli chcieliśmy szybko przełączyć się na innego operatora musieliśmy żonglować kartami SIM lub bawić się adapterami, które nie zawsze chciały współpracować z posiadanymi przez nasz urządzeniami. Jednak wraz z premierą iPada Air 2 oraz Mini 3 firma Apple postanowiła spróbować zaradzić temu problemowi. Jak? Poprzez stworzenie programowalnej karty SIM, o czym pisze portal The Verge.

Zgodnie z oczekiwaniami, na wczorajszej konferencji zobaczyliśmy następców iPada Air oraz iPada Mini z ekranem Retina. Co się zmieniło? W tym drugim wypadku niewiele, ograniczono się do dodania sensora Touch ID, koloru złotego oraz zastąpienia modelu z 32 GB pamięci przez wersję ze 128 GB (poza tym nadal dostępne są opcje z 16 GB oraz 64 GB). Pozostawiono natomiast procesor A7 czy kamerę iSight z drugiej generacji.

Według plotek w tym tygodniu mieliśmy zobaczyć nowe Nexusy oraz poznać oficjalną nazwę (i numerek) kolejnej wersji Androida. Tak też się stało, choć wszystko dokonało się bez konferencji - Google po prostu opublikowało wpis na swoim oficjalnym blogu, w którym poinformowano o wszystkich nowościach. Zacznijmy więc od samego systemu - kolejne wydanie będzie nosiło nazwę Lollipop oraz numerek 5.0. Sama lista nowości nie zmieniła się szczególnie od czasu wydania wersji Developer Preview.

W zeszłym miesiącu mieliśmy premierę nowych iPhone'ów: 6 i 6 Plus. Niestety, do tej pory nie doczekaliśmy się ich wprowadzenia do sprzedaży na terenie naszego kraju. Poniekąd nic dziwnego - nie kupujemy ich tyle, co mieszkańcy krajów Europy Zachodniej czy USA, a fabryki mają skończone możliwości. Najpierw "zaspokajani" są więc obywatele bogatszych krajów. Apple jednak nareszcie podało datę premiery swoich nowych telefonów także w naszym kraju.

Ostatnio do sieci trafiło sporo różnych plotek na temat nadchodzącej konferencji Apple, na której pokazane miałyby zostać nowe iPady i komputery Mac. Część mówiła, np. o 21 października, później pojawiły się też wcześniejsze terminy. Teraz natomiast samo Apple rozesłało zaproszenia i tym samym potwierdziło datę - 16 października.

Od jakiegoś czasu po sieci krążyły plotki o nowym smartfonie o HTC z aparatem o matrycy 13 megapikseli i wyrazem "Eye" w nazwie oraz kamerce mającej rzekomo być konkurencją dla GoPro. Tej nocy, podczas konferencji tajwańskiego producenta wszystko się wyjaśniło, o czym pisze portal Android Central. Firma pokazała telefon do robienia selfie o nazwie Desire Eye, który ma wspomniany 13-megapikselowy aparat z diodą LED zarówno z przodu jak i z tyłu urządzenia.

Jak powszechnie wiadomo, wielkie koncerny uwielbiają stosować uciążliwie dla legalnych użytkowników zabezpieczenia DRM. Nie lubią też, gdy użytkownik ma pełną władzę nad swoim urządzeniem. Okazuje się jednak, że może to zajść dalej niż blokowanie uruchamiania aplikacji od streamingu wideo czy filmów na zrootowanych urządzeniach.