Mimo to producentom nie za bardzo opłaca się wspierać wydane przez siebie urządzenia przez zbyt długi okres czasu. Skutkuje to brakiem aktualizacji systemowych a co za tym idzie rynek Androida podlega fragmentacji.

Na chwilę obecną Android w wersji Froyo (2.2) jest zainstalowany na nieco ponad 60% urządzeń. Co ciekawe wydany pod koniec zeszłego roku, a więc ładnych parę miesięcy temu Gingerbread, to wciąż niecałe dwa procent.

Każdy chciałby mieć na swoim smartfonie z Androidem najnowszą wersję systemu. Dla Google'a też by było lepiej, gdyby najnowsza wersja systemu znajdowała się na zdecydowanej większości telefonów (o ile nie na wszystkich) - przypominam, że żadna dotychczas wydana wersja androida nie posiadała żadnych wymagań sprzętowych oprócz obecności czterech przycisków.

