Wszyscy którzy z niecierpliwością oczekiwali pojawienia się nowej wersji Automapy mogą odetchnąć z ulgą. Wczoraj wieczorem producent udostępnił zapowiadaną wersję 3.7.0.2 tej aplikacji, wraz z mapami w wersji 3m. Oto oficjalny komunikat prasowy AM:AutoMapa minęła ważną granicę – pierwsza w tym roku aktualizacja map zawiera już 657 tys. adresów w miastach, w których mieszka łącznie 30% Polaków. Sześć nowych szczegółowych planów miast: Bielsko-Biała, Częstochowa, Gorzów Wlkp., Opole, Płock i Radom wykonanych na podstawie zdjęć lotniczych oraz zwiadu terenowego przedstawia szczegółową siatkę ulic, informacje nawigacyjne o kierunku ruchu i zakazach skrętu, a nawet kształty poszczególnych budynków wraz z ich adresami...

Gdy pierwszy raz zobaczyłem zrzuty ekranu z tego programu pomyślałem że to musi być jakaś pomyłka. To nie może być aplikacja dla okienek Microsoftu, to przecież wygląda jak interfejs platformy UIQ. Aby przekonać się czy faktycznie istnieje kolejny klient poczty e-mail dla Pocket PC i MS Smartphone, który dodatkowo oferuje wiele funkcji niedostępnych w innych tego typu aplikacjach, od razu zainstalowałem demko tego programu. ProfiMail to niemal rewolucja! Nie zdążyłem jeszcze zgłębić dokładnie wszystkich opcji tego programu, ale wygląda na to że pozwala on na bezproblemowe odbieranie i czytanie poczty w HTML, posiada obsługę reguł - co prawda bardzo ograniczoną ale zawsze to coś, w czasie pobierania poczty wyświetla użyteczny pasek postępu, posiada on również zintegrowaną przeglądarkę plików graficznych i zintegrowany menadżer plików. Oferuje bardzo wygodny interfejs przeglądania poczty - na górze mamy listę wiadomości z tematem i nadawcą, a poniżej znajduje się okienko podglądu zaznaczonego listu.

Zabezpieczenia antypirackie stosowane przez programistów mogą przyjmować różne formy. Ostatnio na ten temat zrobiło się bardzo głośno, gdy okazało się że najnowsza wersja aplikacji Pocket Mechanic posiada bardzo nowatorski sposób podejścia do klienta rejestrującego program przy pomocy nielegalnie zdobytego kodu. Otóż gdy ów program wykryje taki "nadużywany" numer seryjny przeprowadza automatycznie twardy reset palmtopa. Czy autor aplikacji może pozwolić sobie na coś takiego? Już niedługo znajdą się zapewne inne pomysły na uprzykrzenie życia posiadaczowi nielegalnego oprogramowania. Skoro można zrobić twardy reset, czemu od razu nie wymazać całej zawartości pamięci ROM? Albo dodać do swej aplikacji opcję wysyłania po kryjomu setek SMSów na wysoko płatny numer telefonu, z którego dochód czerpać będzie producent takiego skradzionego programu? Posiadanie pirackiego oprogramowania jest potępiane, tak samo i cały proceder kradzieży własności intelektualnej. Ale czy nie należy w ten sam sposób traktować programistę stosującego do obrony swych aplikacji metod tego typu?