Celio czyli firma odpowiadająca za jeden z ciekawszych dodatków dla PDA Windows Mobile, postanowił obniżyć cenę swojego produktu. Mowa oczywiście o RedFly, czyli czymś co wygląda jak miniaturowy notebook, tyle że nie posiada własnego systemu operacyjnego. Jest on bowiem niczym bez podłączonego do niego PDA - przez BT lub USB. Wtedy przejmuje on kontrolę nad systemem operacyjnym palmtopo-telefonu wyświetlając obraz na dużym ekranie i udostępniając klawiaturę, touchpad lub myszkę oraz własne porty USB. Choć to oczywiście to wszystko większość z Was już doskonale wie. Mimo że funkcjonalność ta jest niebywale oryginalna, to cena RedFly’a nie specjalnie zachęcała do zakupu.

Kilka dni temu publikowaliśmy newsa na temat chińskiego producenta telefonów komórkowych - firmy ZTE, która przymierza się do podboju rynku Windows Mobile. Pokazali oni już pierwsze zdjęcia jednego z modeli palmtopo-telefonów, który wejdzie do sprzedaży w Chinach i raczej tylko w Chinach. Przyczyną tego jest zastosowany standard telefonii komórkowej trzeciej generacji TD-SCDMA, spotykany tylko w tym kraju. Został on zaprojektowany po to aby uniezależnić się od standardów zachodnich, co pozwoli nie płacić licencji za wykorzystanie „obcych” technologii transmisji danych (jakby tam ktoś przejmował się jakimiś licencjami).

Microsoft wpadł na pomysł, aby przygotować program który będzie w stanie zapewnić synchronizację danych pomiędzy pecetem a telefonem komórkowym. Zaraz zaraz, ale czy tego nie robi ActiveSync lub WMDC? Faktycznie, tyle że ten nowy program przeznaczony jest dla użytkowników aparatów pracujących pod kontrolą innych systemów operacyjnych, a nie Windows Mobile. Microsoft Phone Data Manager - bo taką nazwę nosi ta aplikacja, jest aktualnie w fazie publicznych testów beta. Pozwala synchronizować kontakty telefonu z kontem Windows Live (a nie Outlookiem), a także przenosić automatycznie pliki z pamięci aparatu na dysk komputera.

Według analityków rynku PDA, ten rok będzie dla HTC bardzo dobry. Szacuje się bowiem, że firma ta sprzedać może nawet 15 milionów aparatów w samym 2008 roku. Z czego duża większość to oczywiście urządzenia z Windows Mobile na pokładzie, a jeśli chodzi o Androida, to HTC Dream stanowić będzie zaledwie 2% całej produkcji (około 200 000 sztuk). Zgodnie z komunikatem DigiTimes, HTC planuje przygotować więcej modeli PDA z Androidem na pokładzie, ale nie uważa go za produkt konkurencyjny dla platformy Windows Mobile. Według Johna Wanga z HTC, są to produkty skierowane całkiem dla odrębnych grup użytkowników.

Filmy dostępne na YouTube można bez większych problemów oglądać na PDA, ale co z innymi tego typu serwisami? Jeśli myśleliście akurat o DailyMotion, to powstał specjalny program przygotowany dla Windows Mobile, który ułatwia przeszukiwanie, oglądanie i pobieranie filmów z tego serwisu bezpośrednio na PDA. Nosi on nazwę DailyPlay i jest darmowy. Tyle tylko że program ten występuje wyłącznie we francuskiej wersji językowej.

HTC oficjalnie udostępniło narzędzie do kalibracji akcelerometru również użytkownikom Diamonda. Do tej pory jeśli akcelerometr źle funkcjonował, należało korzystać z wyciągniętego z ROMu Touch Pro i udostępnionego na XDA-Developers programu. Teraz jednak ten sam program pobierać można bezpośrednio z witryny HTC [CAB].

Do niedawna większość „nieruchomych” dysków twardych, miała raczej niewielką pojemność - skromne kilkanaście (czasem nawet mniej) lub kilkadziesiąt gigabajtów mało komu w dzisiejszych czasach wystarcza. Tymczasem jak podaje Engadget, Toshiba już wkrótce wejdzie na rynek ze swym 256GB napędem SSD w formacie 2.5” oraz 32GB modułami przeznaczonymi dla mniejszych urządzeń, jak popularne teraz netbooki czy UMPC. Ten olbrzym oferuje odczyt na poziomie 120MBps oraz zapis z prędkością 70MBps, za pośrednictwem interfejsu SATA 3.0Gbps. Natomiast te mniejsze kości pracują na poziomie 80MBps / 50MBps odpowiednio dla odczytu i zapisu. Nie są one najszybsze, w porównaniu z innymi napędami SSD, ale będą przynajmniej tańsze.

Kilka miesięcy temu świat obiegła pogłoska, na temat ewentualnego wkroczenia Giganta z Redmond na rynek Windows Mobile, nie tylko jako producenta systemu operacyjnego, ale również samych PDA. Atmosferę tą podgrzały dodatkowo wieści na temat przejęcia przez Microsoft firmy Danger - producenta popularnych w USA telefonów SideKick. Kiedy niektórzy zapewne liczyli, że Microsoft po cichu pracuje właśnie nad jakimś własnym PDA, przychodzi kubeł zimnej wody. Otóż zgodnie z artykułem opublikowanym na SiliconValleyInsider, mimo produkowania gadżetów takich jak klawiatury, myszki czy nawet odtwarzacze MP3 Zune, Microsoft nie planuje wejść na rynek z własnym telefonem/PDA. 

Na jkOnTheRun znajdziecie krótki wywiad z prezesem firmy stojącej za przeglądarką SkyFire. W sumie nie specjalnie jest po co tam zaglądać, gdyż jedyna istotna wiadomość, która płynie z tego przekazu to fakt, iż SkyFire nie tylko obecny będzie na Windows Mobile i aparatach z Symbianem. Firma ta planuje wypuść odpowiednią wersję przeglądarki na wszystkie urządzenia/platformy sprzętowe dysponujące rozsądną wielkością ekranu i odpowiednimi możliwościami komunikacji z Interntem. Będzie to m.in. Android, Linux i BlackBerry.

Pierwsi posiadacze aparatów z Androidem na pokładzie, którzy lubią od czasu do czasu w coś sobie zagrać, będą na początku cierpieć z powodu niewielkiego wyboru dostępnych tytułów. Szczególnie że Android Market zapewni dostęp tylko do darmowego oprogramowania - przynajmniej na początku. Na wprowadzenie możliwości sprzedaży aplikacją za pośrednictwem tego serwisu czeka m.in. EA Mobile. Jeśli wierzyć informacji podanej przez PocketGamer.biz, ich najlepsze mobilne gry dostępne będą dla tej platformy, ale dopiero po wspomnianej aktualizacji Android Market.

Pamiętacie Deepfisha? Nie? To nic straconego - to już i tak historia. Ta nowa przeglądarka Microsoftu udostępniona kilka miesięcy temu zamkniętej grupie betatesterów, trafiła bowiem do kosza. Deepfish podobnie jak Opera Mini czy też SkyFire wykorzystywał serwery optymalizujące strony do potrzeb małych ekranów. Wychodziło mu to całkiem nieźle - przynajmniej tak wywnioskować można z kilku opinii dostępnych w sieci. Microsoft nie chce jednak dalej rozwijać tej technologii i nastawia się bardziej na tworzenia przeglądarek, które będą w stanie renderować duże strony samodzielnie, tak aby ich wygląd niczym nie różnił się od tego co znamy z PC. Deepfish i Opera Mini upraszczają duże strony aby lepiej wyglądały na małych ekranach, przez co nie obsługują one niektórych stosowanych na stronach WWW rozwiązań - co innego SkyFire. Tak czy siak serwery Deepfisha przestają działać z ostatnim dniem września.

Wszyscy użytkownicy Jornady, Sharpa lub innego PDA z klawiaturą i czystymi okienkami Windows CE, którzy marzą o większym ekranie i wygodnej klawiaturze, muszą zobaczyć urządzenie o nazwie Cuol Book. To nic innego jak taka przerośnięta Jornada, dodatkowo całkiem nieźle wyposażona. Sercem tego „PDA” jest 533MHz procesor Samsunga zgodny z ARM, któremu towarzyszy aż 512MB pamięci RAM i 1GB pamięci dyskowej. Mamy też slot na karty SD/MMC, oraz moduł WiFi. Niestety nie podano rozdzielczości 7-calowego ekranu, ale ze zrzutu ekranu można wywnioskować że to będzie gdzieś w okolicach 800x480 punktów. Urządzenie to oferuje jeszcze dwa porty USB typu host i jeden typu klient. Całość zasila bateria o pojemności 3000mAh (do pięciu godzin pracy). Cuol Book mierzy 210 x 150 mm (brak danych na temat grubości) przy 680 gramach wagi.

Redakcja the::unwired otrzymała kilka zrzutów ekranu, przedstawiających nowego Internet Explorera, który ma pojawić się jeszcze w tym roku jako darmowy upgrade dla użytkowników PDA z Windows Mobile. Niestety takie statyczne obrazy nie specjalnie oddają naturę tego programu i trudno na daną chwilę powiedzieć jakie możliwości posiada nowy IE. Poza tym że można w nim przełączać tryb pracy (identyfikator przeglądarki) z mobilnego na pecetowy, to trudno tutaj mówić o jakichś większych zmianach - przynajmniej w wyglądzie interfejsu. Przykładowo jak słusznie zauważył Arne Hess, nie ma nawet śladu zakładek - czyżby nadal Microsoft postanowił ograniczyć nas do możliwości oglądania tylko jednej strony na raz? Kilka zrzutów prezentujemy w głębi newsa.

Możecie zabierać się już za testowanie nowej mobilnej usługi witryny Photoshop.com, oferującej upload zdjęć z PDA na utworzone tam konto. Każdy może otrzymać 2GB przestrzeni aby udostępniać innym własne fotki. Aktualnie beta jest co prawda zastrzeżona dla użytkowników aparatów Motorola Q9h oraz Q9m, Samsung Blackjack - pierwszy lub drugi, a także Palm Treo 700w/wx oraz 750w. Klienta przeznaczonego dla PDA z Windows Mobile na pokładzie pobierać można bezpośrednio kierując przeglądarkę na adres m.photoshop.com. Na witrynie Photoshopa znajdziecie film obrazujący możliwości nowej usługi.

Od dzisiaj wszyscy użytkownicy PDA z Windows Mobile mieszkający w USA, mogą pobierać wersję beta 0.8 przeglądarki internetowej SkyFire. Na daną chwilę jest to najbardziej zaawansowany program tego typu, tyle że pracuje wykorzystując specjalne serwery optymalizujące duże witryny do pracy na PDA - mimo to wyglądają one jak na PC. Nowa wersja oferuje lepszą obsługę filmów zamieszczanych na stronach WWW, lepsze przybliżanie obrazu, szybciej się uruchamia i obsługuje pobieranie plików ze stron WWW. UPDATE: Na początku pisaliśmy że program pobrać mogą tylko mieszkańcy USA i że zainstalować go można tylko na PDA z kartą amerykańskiego operatora. Tymczasem okazuje się, że można ten mechanizm oszukać - patrz pierwszy komentarz pod newsem.

Arne Hess z the::unwired miał okazję uczestniczyć wczoraj w prezentacji palmtopo-telefonu XPERIA X1 w siedzibie SonyEricssona w Szwecji. Stamtąd przywiózł kilka informacji, które wcześniej nie były do końca wyjaśnione. Po pierwsze, na rynku dostępne będą dwie wersje tego PDA - X1a oraz X1i. Jedyną różnicą będą jednak tylko obsługiwane zakresy telefonii komórkowej, gdyż jedna wersja trafi na rynek europejski, a druga sprzedawana będzie za wielką wodą. Dodatkowo potwierdzono że urządzenie posiadać będzie aż 384MB pamięci RAM, ale za to zabraknie tak popularnego ostatnio akcelerometru. Natomiast w kwestii oprogramowania, wiemy że SE nie planuje dodawać wtyczki Flash Lite 3.x, zatem jeśli Opera nie włączy jej w skład przeglądarki, to obsługa bardziej zaawansowanych stron wykorzystujących animację Flash stoi pod znakiem zapytania - nie obejdzie się bez ingerencji ze strony użytkownika.