Jak donosi serwis Droid Life, przedstawiciel Google potwierdził, że w nadchodzącym Androidzie L szyfrowanie pamięci będzie domyślnie aktywne. Dzięki temu, jeśli zabezpieczymy urządzenie hasłem lub kodem, firma nie będzie mogła w żaden sposób pomóc władzom w uzyskaniu dostępu do naszych danych. Nakaz sądowy nic tu nie zmieni i zostanie jedynie staromodne szukanie dziur czy łamanie zabezpieczeń metodą siłową.
Podobny ruch wykonało Apple, które w iOS 8 również szyfruje praktycznie wszystkie dane zgromadzone na urządzeniu, o czym informuje portal Ars Technica. Tu więc także władze będą już musiały radzić sobie same.

Po aferze jaką wywołał Edward Snowden poprzez udostępnienie dokumentów stanowiących dowód na masową inwigilację swoich obywateli i nie tylko przez Stany Zjednoczone wiele firm zaczęło podkreślać, że ich usługa / program / system nie pozwala władzom dostać się do naszych danych (a przynajmniej nie jest to łatwe). Teraz do tego grona postanowiło dołączyć Google.

