Ostatnie newsy
Jak donosi redakcja portalu Engadget, kilka dni temu aplikacja Snapchat dla iOS oraz Androida doczekała się integracji z usługą Shazam, dzięki czemu użytkownicy tego komunikatora mogą bez opuszczania programu sprawdzać, jaka piosenka aktualnie jest odtwarzana w radiu czy telewizji.
Facebook nie ustaje w próbach klonowania Snapchata oraz Periscope. Po dodaniu funkcji Stories do Instagrama i Facebook Messengera, przyszedł czas na streaming na żywo oraz znikające wiadomości, o których pojawieniu się na Instagramie poinformowano poprzez oficjalny blog.
W kwietniu informowaliśmy o udostępnieniu oficjalnych aplikacji klienckich serwisu Reddit dla Androida oraz iOS. Wówczas jednak ta druga aplikacja nie była przystosowana do iPada, więc posiadacze tabletu Apple nadal musieli szukać nieoficjalnych programów.
Po Facebooku, także Twitter zdecydował się na uruchomienie platformy pozwalającej na prowadzenie prywatnych konwersacji z botami przygotowywanymi przez firmy trzecie. W tym wypadku chodzi przede wszystkim o wstępną automatyzację obsługi użytkownika.
Nieoficjalne klienty Twittera od dawna oferowały opcję filtrowania naszej linii czasu i ukrywania wpisów zawierających wybrane hashtagi czy słowa, dzięki czemu łatwo było usuwać nieinteresujące nas wpisy. Wygląda na to, że oficjalna aplikacja wkrótce również doczeka się takiej funkcji.
W dobie Snapchata oraz całkiem rozbudowanych możliwości publikowania krótkich filmów na Instagramie, serwis Vine stworzony przez Twittera nieco stracił na znaczeniu. Szefostwo portalu to dostrzegło i wobec braku pomysłów na zmianę tej sytuacji zdecydowało się na zamknięcie Vine.
Kilka dni temu twórcy Instagrama uczynili swoją aplikację dla systemu Windows zgodną z komputerami i tabletami działającą pod kontrolą dziesiątej wersji tego systemu, a nie tylko smartfonów jak do tej pory. Co ciekawe, jest to pierwsza aplikacja oficjalnie wprost zgodna z tabletami (tę dla Androida po prostu można wszędzie zainstalować).
Jakiś czas temu twórcy Instagrama zaczęli testować opcję zapisywania zmodyfikowanych w aplikacji obrazów w pamięci telefonu bez ich jednoczesnego publikowania (bo to było możliwe od dawna). Dostęp do niej mieli jednak tylko wybrani użytkownicy.
Twitter już od jakiegoś czasu zazdrości Facebookowi komunikatora i powoli rozbudowuje swoją platformę do przesyłania prywatnych wiadomości. Jakiś czas temu znacząco zwiększył limity znaków oraz umożliwił przesyłanie obrazków. Później pojawił się podgląd linków. Teraz czas na kolejny etap.
Niedawno pisaliśmy o dodaniu ciemnego motywu do oficjalnego klienta serwisu Twitter dla Androida. Wówczas jedną aplikacją bez tej opcji pozostał program dla urządzeń Apple (wersja dla mobilnych okienek doczekała się ciemnego motywu jako pierwsza). Jednak w mijającym tygodniu sytuacja ta uległa zmianie i inżynierowie Twittera udostępnili ciemny motyw wszystkim użytkownikom iOS.