WhatsApp testował nowy wygląd ekranu głównego przez około rok. Beta-testerzy po raz pierwszy zauważyli tę zmianę, wprowadzającą motyw Material Design You (ale bez dynamicznych kolorów). Wygląda na to, że nowa wersja w końcu wychodzi poza program beta testów.
WhatsApp, popularny komunikator, stoi przed nowym wyzwaniem w Unii Europejskiej. Został on bowiem uznany za “gatekeepera” zgodnie z nowymi przepisami o Rynkach Cyfrowych (DMA). W odpowiedzi na to, Meta, właściciel WhatsApp, pracuje nad współpracą z innymi komunikatorami, co pozwoli użytkownikom WhatsApp na odbieranie i wysyłanie wiadomości bez przełączania się na inne aplikacje.
Coraz tłoczniej robi się na rynku rozwiązań do bezprzewodowego przesyłania plików między urządzeniami będącymi w pobliżu. Kiedyś w praktyce był tylko AirDrop od Apple i Quick Share od Samsunga oraz mniej znane niezależne aplikacje. Od jakiegoś czasu do tego doszedł Nearby Share od Google, a teraz dołączyć chce też WhatsApp.
Komunikatory w dzisiejszych czasach często zestawiają bezpośrednie połączenie między użytkownikami w wypadku połączeń audio oraz wideo. Wynika to z chęci minimalizacji niepotrzebnych opóźnień, jakie wprowadziłby serwer pośredniczący.
We drugiej połowie września WhatsApp w wersji beta zyskał obsługę kluczy dostępu (passkeys), czyli nowego bezpieczniejszego systemu logwania się do konta mającego zastąpić hasła. Teraz funkcja ta zaczyna trafiać do wszystkich użytkowników stabilnej wersji.
Od paru miesięcy trwają intensywne prace nad wdrażaniem obsługi nowej, bezpieczniejszej technologii logowania się do serwisów internetowych, czyli kluczy dostępu (passkeys).
Meta od dłuższego już czasu pracowała nad swego rodzaju konkurentem dla Twittera (ale także innych komunikatorów z podobną opcją), czyli kanałami w WhatsAppie. Do tej pory były one dostępnie jedynie w nielicznej grupie krajów. W tym tygodniu zaczyna się to zmieniać.
Na początku czerwca pisaliśmy o pojawieniu się w becie WhatsAppa opcji wysyłania zdjęć w wysokiej rozdzielczości (w praktyce mniej więcej oryginalnej, ale nadal z kompresją). Wygląda na to, że twórcy komunikatora w końcu zdecydowali się wdrożyć nową opcję u wszystkich użytkowników.
Nie od dziś wiadomo, że SMSy nie są najbezpieczniejszym sposobem na autoryzację - nie są w ogóle szyfrowane, a na Androidzie dodatkowo użytkownika można zmanipulować by dał do nich dostęp złośliwym aplikacjom.
Do tej pory, jeśli chcieliście przy zmianie telefonu zachować swoje czaty w komunikatorze WhatsApp, to o ile zmiana następowała w obrębie tej samej platformy (Androida czy iOS), musieliście skorzystać z kopii zapasowej w chmurze. Między-platformowa migracja zawsze wymagała kabla.