Zapewne spora część z naszych czytelników zna program Tasker dla Androida. Pozwala on zautomatyzować wiele czynności na telefonie z systemem mobilnym Google'a, np. włączać i wyłączać wybrane moduły (Wi-Fi, Bluetooth, etc.) w zależności od określonych warunków (godziny, lokalizacji, itp.). Z jego pomocą możemy, np. ustawić nasz telefon aby wyłączał połączenie z internetem przez 3G/2G w nocy, włączał GPS jedynie po uruchomieniu określonych aplikacji i wiele więcej.  

Wielu z Was spotkała zapewne sytuacja, w której musicie podać numer telefonu, a z różnych powodów nie chcecie udostępniać swojego (np. z braku zaufania do danej osoby, obawy o spam, itd.). Pewnym rozwiązaniem jest karty prepaid, ale wymaga korzystania z drugiego urządzenia lub żonglowania kartami SIM. Od niedawna, jeśli posiadamy smartfona z Androidem (w przyszłości także z iOS), możemy również skorzystać ze specjalnej aplikacji Hushed, o czym informuje Android Police.

Odkąd Google udostępniło swoją przeglądarkę znaną z komputerów dla Androida, nie mogłem wyjść ze zdziwienia jak mogło zabraknąć w niej tak podstawowej opcji jak synchronizacja haseł z desktopową wersją. Zwłaszcza, że wydania później edycja dla iOS takową funkcję posiada. Na szczęście, jak donosi serwis Phandroid, Google zamierza wkrótce wypełnić tę lukę.  

Od jakiegoś czasu po sieci krążyły plotki, że Nokia udostępni swoją aplikację do nawigacji wszystkim użytkownikom słuchawek z mobilnymi okienkami, a nie tylko posiadaczom Lumii. Ten dzień w końcu nadszedł. Jak informują redaktorzy z portalu Neowin, w Windows Phone Store pojawiła się właśnie beta programu Nokia Drive+.  

Niedawno Google postanowiło porzucić wsparcie dla protokołu EAS (Exchange ActiveSync). W wyniku tego, sporo kłopotów będą mieli użytkownicy usług Google'a posiadający telefon z mobilnymi okienkami. O ile pocztę można synchronizować przez IMAP (choć przez to bez Pusha, w wypadku Androida i iOS jest on zapewniany przez aplikację kliencką), to kontaktów i kalendarza już się nie da, gdyż Windows Phone nie obsługuje CalDAV i CardDAV, z których korzysta Google.  

Nowa wersja aplikacji umożliwiającej korzystanie z telewizji internetowej ipla pojawiła się wczoraj w Google Play. Rozwiązano w niej problem z logowaniem występujący na urządzeniach z Androidem 4.2, dodano obsługę pakietu iplaMIX oraz dostęp do transmisji PPV i darmowych dla TV Online. Jednak największe poruszenie wśród użytkowników wywołała całkowicie odmieniona szata graficzna aplikacji.  

Podczas prac na dziesiątym wydaniem swojego ROMu, zespół odpowiedzialny za CyanogenModa postawił kompilować nieco stabilniejsze wersje, nazywane M od "monthly" (czyli miesięczne). Niestety, wraz z przesunięciem większości sił do prac nad CyanogenModem 10.1, przestały się pojawiać nowe kompilacje tego typu. Ale kilka dni temu, jak poinformowali na swoim oficjalnym blogu twórcy, powrócili do tej praktyki.  

Wielu użytkownikom przeszkadza upór Apple'a w kwestii swojego podejścia do organizacji plików w systemie iOS, czyli przypisanie ich do poszczególnych aplikacji. Czasami mamy dane, które chcielibyśmy trzymać w folderze dostępnym dla wielu programów albo po prostu pobrać plik z sieci na później. Tę niedogodność starają się lepiej lub gorzej eliminować deweloperzy, którzy udostępniają w App Store menadżery plików, np. Air Sharing. Ostatnio do App Store trafiła inna ciekawa aplikacja tego typu, która nazywa się po prostu Documents, o czym donosi serwis TUAW. 

Redaktorzy z portalu Lifehacker informują, że w Google Play pojawiła się beta kolejnego klienta usługi Google Reader o nazwie Flow Reader. Czym się wyróżnia? Podobnie jak ostatnio opisywany na naszych łamach Press, przede wszystkim interfejsem. Tym razem jednak, chodzi głównie o całkiem udane zastosowanie motywu Holo, a nie próbę przeniesienia Reedera na Androida.