Wraz z pojawieniem się iPhone'a 5 z powiększonym ekranem, problem znany wcześniej z iPada odżył na nowo. O co chodzi? O aplikacje, których deweloperzy nie przystosowali jeszcze do większej rozdzielczości. Jeśli jednak zdążyliście już wprowadzić swoje urządzenie w tryb jailbreak przy pomocy niedawno udostępnionego narzędzia evasi0n, to jest na to rada.  

Prawie wszystkie aplikacje dla Androida pisane są w języku Java. Część z nich korzysta co prawda z bibliotek pisanych, np. w C++, ale główny program i tak tworzony był w Javie. Jeśli jednak wolicie język C# oraz środowisko Visual Studio od Microsoftu, to z pomocą przyjdzie narzędzie Dot42, o którym pisze serwis Android Police.  

Jak nietrudno się domyśleć, Google pracuje już od jakiegoś czasu nad następną wersją Androida, która prawdopodobnie nazywać się będzie Key Lime Pie. To nie przeszkadza jednak programistom na poprawianiem poprzedniego wydania, które oznaczono numerkiem 4.2. Jak donosi portal BGR, jeszcze w połowie lutego lub marca ma się pojawić aktualizacja 4.2.2 dla urządzeń z serii Nexus (Galaxy Nexus, Nexus 4, Nexus 7 oraz Nexus 10).  

Według informacji, jakie udało się uzyskać redaktorom z portalu Mashable, programiści z Facebooka pracują nad nową aplikacją dla urządzeń mobilnych. Miałaby ona stale (działając w tle) monitorować położenie właściciela telefonu oraz powiadamiać go, gdy któryś z jego znajomych (również korzystający z programu) znajdzie się w jego pobliżu.   

Czyżby już wkrótce było możliwe uruchamianie aplikacji Windowsowych na urządzeniach z Androidem? Tak twierdzą redaktorzy z portalu The Next Web, którzy informują o pracach nad przeniesieniem oprogramowania Wine, znanego między innymi z Linuksa czy OS X, do systemu Android. Dla tych, którzy nie wiedzą co to jest Wine - to oprogramowanie, które z lepszym lub gorszym skutkiem pozwala uruchamiać aplikacje pisane dla okienek pod systemami Uniksowymi. 

Serwis Filmweb poinformował na swoich łamach o udostępnieniu swojej aplikacji mobilnej dla urządzeń z systemem Android. Jak zapewniają twórcy, jest ona nawet lepsza od wydania dla iOS. Dlaczego?  

Pod niemal rocznym oczekiwaniu, twórcy klienta Twittera o nazwie Carbon w końcu dotrzymali obietnicy i udostępnili pierwszą wersję swojego dzieła, o czym poinformowali na swoim profilu w Google+. Jak się ona sprawuje? Całkiem nieźle. Carbon posiada dosyć minimalistyczny, ale zarazem czytelny interfejs, który pozwala użytkownikowi skupić się na czytaniu wpisów obserwowanych osób.  

Apple już od jakiegoś czasu oferuje swoim klientom usługę Find my iPhone, która pozwala namierzyć wszelkie urządzenia mobilne, jak iPhony, iPody czy iPada. Podobnie robi Microsoft czy wraz z udostępnieniem smartfonów z BlackBerry 10 firma RIM. Niestety, Google nie zdecydowało się jeszcze na oferowanie posiadaczom słuchawek z Androidem podobnej usługi. Z tego powodu, często biorą się za to producenci.  

Jakiś czas temu, popularny program do tworzenia notatek odręcznych na iPadzie o nazwie Penultimate został przejęty przez twórców aplikacji Evernote. Niestety, od tego momentu niewiele się zmieniło - program nadal był płatny (0,89 €) i nie zyskiwał zbyt wielu nowych opcji. Mogło to powodować niepewność wśród użytkowników.