Jak wszyscy dobrze wiemy, ceny urządzeń w mobilnych w naszym kraju nie należą do najniższych. Zwłaszcza, gdy zestawimy je z siłą nabywczą mieszkańców krajów zachodu. Wynika do z wielu czynników, np. podatku VAT, przelicznika zakładającego że 1 € jest równe 1 $ (w rzeczywistości euro jest więcej warte od dolara), itd. Niestety, możliwe że w przyszłości ceny smartfonów, tabletów i wielu innych urządzeń tego typu jeszcze wzrosną. Dlaczego?

Wszyscy znamy problem z bloatware (sporą ilością często zbędnego oprogramowania preinstalowanego na urządzeniach). Zaczął się od laptopów (tu jednak można było wszystko odinstalować lub po prostu wgrać Windowsa z płyty Microsoftu), z czasem przeszedł również na urządzenia mobilne. Bloatware dołączają producenci oraz operatorzy i w wypadku Androida zwykle nie można tego usunąć (bez roota).

Dziś nie jest już żadną tajemnicą, że złamanie zabezpieczeń standardu GSM w celu podsłuchiwania rozmów czy przechwytywania SMSów nie stanowi większego wyzwania i obce wywiady czy przestępcy z odpowiednią ilością gotówki na sprzęt i odpowiednie oprogramowanie mogą tego bez problemu dokonać. Ostatnio na jaw wyszła jednak informacja, że zabezpieczenia sieci GSM zostały osłabione celowo.