W głowie się nie mieści, że Korea Południowa - kolebka wielu nowych technologii, siedziba gigantów takich jak Samsung czy LG, tak długo broniła się przed jednym z bardziej przełomowych telefonów na świecie. Mowa oczywiście o Apple iPhone, który dopiero w tym tygodniu trafił tam oficjalnie do sprzedaży. Setki ludzi, którzy chcieli być pierwszymi, którzy przejadą palcem po pojemnościowym ekranie swojego prywatnego jabłuszka, ustawiły się w nocy w kolejce pod Olimpijskim Stadionem w Seulu.