przymocować, uszczelnić itp...system ten który można nabyć na allegro nie jest zły tylko wyglądem odstrasza
Nie jest też niestety trwały - "zawiasy" zapinek to zwykłe zgięcie plastiku, przy częstym otwieraniu i zamykaniu pęknie - a to spowoduje konieczność wymiany całej obudowy.
Drugą wadą jest IMO to, że obudowa ta jest na stałe montowana do roweru. Innymi słowy, jeśli chcemy np. na chwilę wejść do sklepu a boimy się o palmtopa, musimy wyjąć go z obudowy i zabrać ze sobą. I tak za każdym razem, kiedy gdzieś zostawiamy rower. Przy czym albo zostawiamy "bebechy" (gąbka, pokrywka itp) licząc się z tym że po powrocie ich nie będzie, albo musimy je zabrać ze sobą.
A ja właśnie poznałem kolejną korzyść z kupowania cholernie drogiej obudowy Otterboxa. Otóż okazało się że moja obudowa ma wadę fabryczną, która spowodowała że ułamało się mocowanie jednego z "zatrzasków". Polski przedstawiciel był bardzo uprzejmy, ale generalnie na informację że nie mam dowodu zakupu się wypiął... Podał natomiast kontakt do supportu w USA, radząc z nimi omówić problem.
Dzisiaj więc konferowałem z amerykańskim supportem - opisałem rzecz w "języku language" a następnie dostałem maila że wysyłają mi zapinki, bylebym tylko podał swój adres. Wyjaśniłem więc, że zapinki są ok, a wymienić trzeba de facto cały przód obudowy (bo mocowania zapinek są jego integralną częścią).
Następny e-mail brzmiał: "jaki kolor mamy wysłać?"
Dodam jeszcze że przesyłka jest już w drodze.
Cóż, dożywotnia gwarancja zobowiązuje, niby mała rzecz, a jak cieszy :")