Jeżeli dane zasłonięte hasłem mają być bezpieczne (przed niepowołanym dostępem), to muszą być zaszyfrowane. Jak to można sobie inaczej wyobrazić?....
Szanowny Kolego
Ami, można sobie wyobrazić, a dlaczego nie?! Dane nie muszą być zaszyfrowane, aby były zabezpieczone przed dostępem np. dziecka, któremu da się pocketa, aby pograł sobie w Bejeweled'a lub żony, która zapała chęcią ułożenia sobie pasjansa podczas jakiejś nużącej podróży. Po jaką cholerę mają oni przy okazji tych zabaw, natknąć się na jakiś folder, w którym trzymam np. fotki kochanki lub jakiejś ładnej laski
Przecież nikt, kto chwilowo korzysta z mojego pocketa, nie będzie bawił się w szukanie "lekarstwa" na otwarcie zahasłowanego folderu - chyba logiczne? Przecież do tego celu nie będę wykorzystywał 256 lub 512-bitowych kluczy czy innych zabezpieczeń współczesnej sztuki kryptograficznej, bo jest to totalnie zbędne, a juz na pewno, nie na takim urządzeniu.... Typowe szyfrowanie na tak wybitnie "szybkiej" maszynie, jakim jest pocket - trwa wieki! Na zwykłego PC-ta jest sporo programików (przykładowo: Magic Folders lub Folder Guard), które nie szyfrują, a jedynie uniemożliwiają ich otwarcie, czy robią je puste lub niewidoczne, ale niestety, na pocketa nie spotkałem....