Możemy bawić się w wyliczanie, czego to ten system nie ma, czego mu brakuje.
Możemy zerknąć w byle którą stronę i natknąć się na przeciwników Apple "brak dostępu do systemu plików, brak wymiany plików przez BT". Brzmi znajomo?
Możeby mówić o małej ilości aplikacji w Marketplace. O tym, że nawet na Skype czy aplikacje do screenshotów trzeba było długo czekać. A sam marketplace ma ograniczenia co do funkcjonalności aplikacji.
Mówiąc "cena" miałem na myśli to, że system jest tak okrojony w porównaniu do WM, jakby był adresowany do "przeciętnych" użytkowników. A ceny sa z kolei "z wysokiej półki".
Możemy tak wyliczać, ale nie musimy, bo zapewne pokonasz mnie argumentami w pewnym momencie.
Ja mam wyrzuty do MS z jednego dużego powodu. Porzucenie tamtej linii systemów (jądra) bez zachowania kompatybilności wstecznej, nawet poprzez emulację.
Pozbawienie nas, użytkowników, tysięcy wspaniałych aplikacji pisanych dla poprzednich wersji systemu, nawet jeśli developerom będzie się chciało przepisywać/przeportowywać/przekompilowywać aplikacje na WP7, to część z nich do Marketplace'u albo się nie załapie, albo po prostu nie będzie się ich dało napisać z powodu okrojenia systemu.
Ludzie kupowali subskrypcje do programów nawigacyjnych, płacili kupę kasy. Sam kupiłem sporo gier i aplikacji na WM. Developerzy zapewniali mnie o ciągłych aktualizacjach, ale co z tego, skoro nie z ich winy ja sobie teraz te aplikacje mogę spokojnie usunąć i o nich zapomnieć?
Wyobrażasz sobie sytuację w której kupujesz Office'a albo Photoshopa za kupę kasy, po czym Microsoft wydaje "aktualizację" systemu i kupionymi wcześniej programami możesz się podetrzeć?