Właśnie tu jest poważna luka w prawie USA. Jeśli starający się o pozwolenie był karany, ale sprawa nie miała powiązań z bronią
(włamania, napady, etc. mogą byćz użyciem broni, więc automatycznie kwalifikują się), to otrzyma on pozwolenie.
Na dodatek nikt nie sprawdza jego stanu psychiki, nie nakreśla stanu osobowości.
Co do tych dyskotek to sprawa nie jest taka prosta. Nawet tzw. dresik w kartotekach policji może mieć nienaganną opinię.
Pod presją otoczenia - "kolegów" - wszystko się może zdarzyć. Sam strzeli, odbiorą mu broń i użyją.
Trzeba byłoby wprowadzić szersze przepisy ochrony imprez tego typu, nie wykluczając zgody na posiadanie broni
(np. ogłuszającej) dla ochrony, kontrole osobiste (nowoczesna broń jest prawie pozbawiona części żelaznych, wykrywacze
metalu mogą nie być wystarczające).
Pisząc o mentalności naszego narodu - miałem na myśli powiedzenia "zastaw się a pokaż się" i "co ja nie dam rady?"
które nadal kształtują nasz obraz w świecie. Bynajmniej nie nazywam tak wszystkich, jednak jeden zły uczynek przyćmiewa
tysiąc innych.
Uwolnić dostęp do broni, ale nasilić wymogi i kontrole.
Już całkiem na marginesie dodam burdel urzędowy - znajomy otrzymał zezwolenie na broń, jednak nie wpisano mu
rodzaju broni, bo... druk był nieczytelny. Sprowadziło się to do tego, że może sobie kupić zarówno broń krótką
jak i długą automatyczną. Policjanci byli mocno zaskoczeni.
A i jeszcze jedno. Jakiś czas temu pojawiło się ogłoszenie, że wojsko wyzbywa się wz. 88 Tantal - karabin automatyczny,
jeden z kilku klonów AK-47. Określili je jako pozbawione cech bojowych. Rozebraliśmy takich kilka - to pozbawienie
cech bojowych rozbawiło nas - wyjęli iglicę. Każdy ślusarz/tokarz bez problemu dorobi ją w ciągu 15 minut.
To przykład skrajnej nieodpowiedzialności.
Napisane: 21-12-2009, 12:43:48
Ja mieszkam w dolince, więc mam fajnie
Wg. wykresów pogody ICM to w nocy spadło do -29 stopni
Bielska nie znam zbyt dobrze, mieszkałem krótko na Spółdzielców, na lotnisko
chodzilismy wino pić (swojskie, kolegi babcia robiła. mniam!)