A ja właśnie cierpię na bezsenność poalkoholową. Wróciliśmy naćpani do domu z żoną około 4. Po małej rekreacji najlepsza z żon śpi smacznie, a mi się nie chce. Odpisałem już na wszelkie prywatne maile, poza reklamowymi. I powoli biorę się za służbowe...
...a może wezmę się wreszcie za otagowanie zdjęć na dyskach...
....eeee, to już lepiej się wybiorę na borowanie zęba albo co.