azyork, D@N: wysyłajcie obaj, przyjmą. Wraca w 100% twoja tośka, łącznie z baterią i rysikiem.
To pewnie wygląda tak:
Serwisant otwiera przesyłkę - patrzy, znowu tośka G900 - czyta opis usterki - mówi: tak myślałem - włącza BL (bo najszybciej) podpina tośkę do kompa, stwierdza że nie działa - patrzy jest karta gwarancyjna i paragon, wklepuje do kompa IMEI, wpisuje z czym ją przysłałeś, ze masz rysy na obudowie/ekranie i daje panu numer 2 z poleceniem wymiany plyty glownej. Pan nr wymienia ja sprawdza ze wszystko jest OK, daje pani od wysyłek. Koniec ;p;p;p
Czysta fantazja ale pewnie blisko prawdy - nie ma miejsca na sprawdzanie jaki macie rom itp, pozatym to znany problem wiec oni wiedza co robic, robia to mechanicznie.