Ja podobnie jak Cat^ i Moi śledzę tą dyskusję z jednej strony z niepokojem, z drugiej ze zdziwieniem.
Na pewno z dzisiejszego punktu widzenia popełniłem błąd nie czytając dokładnie regulaminu poi.mobilne.net. Gdybym przeczytał miałbym, nawet jako nie prawnik, conajmniej kilka pytań do twórców jego i do używanych w nim sformułowań. Bo są one conajmniej nieprecyzyjne, co właśnie w takiej sytuacji jaka zaistniała będzie się mściło i zostawiało pole do dyskusji i spekulacji.
Jak można przekazywać prawo własności do punktu na mapie?? Do jego współrzędnych?? Można przekazać tylko swoją pracę, a ona była przekazywana nieodpłatnie aby nieodpłatnie korzystali z niej inni uzytkownicy serwisu. A że właściciel serwisu - właśnie firma RT zdecydowała się na taki rodzaj działalności czyli niekomercyjne jego udostępnianie to ryzyko lub brak wyobraźni właściciela serwisu. I teraz ponoszą tego konsekwencje. Również zbierając obelgi od współpracujących z nimi mniej lub bardziej bezpośrednio użytkowników.
Zdecydowanym błędem jest moim zdaniem tak długie trzymanie przez administratorów/moderatorów poi.mobilne planu zmian. Zwłaszcza, że stwarzaliście pozory, że to co nastąpi - nastąpi na niezmienionych zasadach. Nie dziwcie się zatem, że ileś osób jest conajmniej zdziwionych w którą stronę to sie zaczęło przesuwać.
Nie mam zamiaru roztrząsać, ani nawet zagłębiać się w sprawę pomiedzy Rawco, Maap, Sako a Marcelem bo nie znam "kuchni".
Zaś co do serwisu to niestety popełniliście "kilka" błędów, które teraz się mszczą i będą się mściły.
Rozumiem, że sprawa negocjacji z AM jest/była sprawą poufną, ale jeżeli wzięliście na siebie trudny obowiązek robienia czegoś społecznie dla pewnej społeczności jako jej reprezentanci to należało tą społeczność jednak ciut bardziej informować. Zwłaszcza, że efekt tych informacji mógłby być zupełnie inny. Zamiast teraz zbierać opeery i obelgi może dostalibyście poparcie, a nawet pomoc przy rozwiązywaniu problemów, które jak widać mogły powstać więc powstały (prawo Murphy'ego).
Sytuacja jest teraz dość kiepska, nie ukrywam. Ileś osób uważa, że naduzyliśie ich zaufania, ileś jest obrażonych, ileś zniesmaczonych.
I nie pomoże tu argumentacja i szermowanie "wyższym celem" jakim jest zapewnienie legalnym uzytkownikom lepszego serwisu.
Bo jeśli tak ma być to może trzeba zadać pytanie ile osób jest zainteresowanych tymi nowymi, reolucyjnyi funkcjami i za jaką cenę?? A ilu spośród tych którzy dorzucali punkty robili to tylko dla legalnych uzytkowników, a nie uzytkowników wogóle. Przypuszczam też, że część wrzucających punkty to nielegalni uzytkownicy AM. I co teraz, wyrzucicie te owoce nielegalnego związku?? A które to są?? Muszę przyznać, że wpuściliście sie Panowie w niezły kanał.
Pytanie jak z niego wyjść, zwłaszcza, że to już nie tylko kanał, ale całe szambo z zawartością

Rozwiązanie proste, ale jednocześnie teraz bardzo trudne to wg mnie utrzymanie serwisu poi.mobilne w takiej postaci w jakiej funkcjonuje teraz z jego bazą dostępną bez ograniczeń i nadal rozwijaną przy pomocy uzytkowników i jednoczesne dołączenie do niej elementów płatnych, być może wyżej technologicznie zaawansowanych, z których będą korzystali ci co tego potrzebują.
A kryterium, żeby było prawdziwie, a nie ideologicznie to powinna być kasa. Czyli czcesz wiecej, lepszych funkcji - płać za dostęp. Nie chcesz, to masz bazę danych, mozliwość replikacji całości lub części i już. Wybór należy do Ciebie.
A szermowanie ideologią proponuję, nie popierając piractwa, jednak zostawić na boku. Nie da się tylko częściowo utracić dziewictwa, a wyście je już utracili tworząc poi.mobilne w taki sposób i w takim kształcie jak ono działało do tej pory. Więc nie pora teraz wiankiem się zasłaniać i dziewicę strugać.
Choć może jest i inne wyjście, choć moim zdaniem dużo gorsze - róbice nowy serwis, ale od początku własnymi i AM siłami i od początku zbierajcie punkty albo sami albo płacąc w jakiś sposób (nie muszą to w końcu być pieniądze) tym co je będą wklepywali i udostępniajcie to wszystko za opłatą.
Trochę szkoda, że tak sie to potoczyło, a przede wszystkim smutno, że fajna inicjatywa ludzi rozlała się nieświeżo po forum.
Mam nadzieję, że entuzjaści może nie poi.mobilne co formuły nie stracą zapału i znajdą miejsce dla siebie i swojego zapału.
A ja - cóż, byłem tylko uzytkownikiem, więc może nie mam zbyt dużo prawa, choć ta argumentacja też do mnie nie przemawia, więc dołączę do tych co obserwują, z niepokojem, ale i z nadzieją.