Lipcio, Podziwiam Twoja wiare w człowieka. Pracowałem kiedyś w Policji w sekcji informatyki tak zwanej, co się tam działo to ja pisać nie muszę bo się wszyscy domyslają, w jaki sposób są traktowane dowody takie jak płyty pirackie , kiedys vhs-y. Ciekaw jestem czy oglądasz filmy w divix.
W polsce czasami lepiej pewnych rzeczy nie zgłaszać, pamiętaj że druga strona ma wgląd w twoje dane i może cię odwiedzić, spotkać się z żoną dziecmi... Więc czasami lepiej przymknąć oko na mniejsze zło.
W polsce mało zależy od prawa - większosć zależy od sądu, tu nie ma prawa precedensu i w tej samej sprawie mogą być różne wyroki. Pamietaj że RYBA PSUJE SIĘ OD GŁOWY, a politycy uchwalają w naszym kraju prawa dla siebie.....i jeśli jesteś między wronami to musisz krakać tak jak one bo inaczej zginiesz marnie... Oczywiści piszę tu o naginaniu prawa, obchodzeniu i lekkich wykroczeniach.
Co do skopiowania własności intelektualnej którą kupiliśmy to teoretycznie takie prawo mamy, ale gwarantuje Ci że jak przyjdzie do Twojej Firmy BSA, i będziesz miał kopię windowsa własnego, to nikogo to obchodzić nie będzie że masz dowód zakupu.
Lipcio u nas istnieje coś takiego jak domniemanie niewinności, ale nie muszę chyba pisać gdzie wszyscy to mają.
Lipcio, Jeśli chodzi o Polskę i mętalność ludzi to się jeszcze reszta Europy zmienić musi pod której jesteśmy wpływem - a nie wszędzie jest tak różowo jak piszesz. - Taki kraj jak Szwecja wydawało by się że miodem i mlekiem płynącym a powstała tam Partia (!)- i to nie mała chroniąca piratów elektronicznych - i chodzi tylko o osoby udostepniajace za darmo czyjąś własność intelektualną. Tych co sprzedają kradzione nigdzie nie lubią.... Więc jak ktoś sobie ściągnie mp3, film czy dzwonek, albo nawet skrakowaną automapę to strzelać od razu do niego nie trzeba - wszędzie nawet w stanach piractwo, złodziejstwo intelektualne czy jak tam sobie to nazwiecie jest wkalkulowane w koszt produktu. I powtarzam, chodzi o to , ze ktoś sobie kupiłoryginał i go udostępnia. I dobrze że się tak dzieje, bo takie postępowanie reguluje pobyt i podarz, lada chwila ludzie bądą pataentować powiedzenia czy sposób realizacji scen filmowych (jak np. w matrix - co tez jest jakąś tam własnością intelektualną) i kazać sobie za to płacić. Inna sprawa że w krajach zachodnich sprzedawane produkty są dużo wyższej jakości niz w polsce, chociaż by płyty DVD, czy sprzęt elektroniczny, a co najgorsze polak musi zapłacić więcej!
Dodam że mnie bardzo denerwuje jak ochrona rozcina dziecku pudełko klocków bo być moze tam ktoś, czyli ja albo pracownik coś schował....