Jeżeli ktoś ma taki styl życia że lubi pracować 24h/dobę i gdziekolwiek jest - nawet na wakacjach to pocket mu to ułatwia - bez dwóch zdań.
Nigdy tego nie negowałem. Ale to, że komfort takiej pracy oraz jej wydajność w stosunku do pracy na PC są żałosne jest prawdą obiektywną i tego chyba nie zakwestionujesz.
GPS Maniaku - świat się zmienia, Polska i Polacy również. Coraz więcej osób jeździ po swiecie za pracą, za nauką, za przygodą...
Nie wszyscy pracują od wielu lat w jednym miejscu i mają 30 min na piechotę z domu do pracy.
Zgodzisz się że dla tych "mobilnych" osobników komputer PC jest mało atrakcyjny - również laptop nie stanowi często optymalnego rozwiązania. Wystarczy polatać trochę samolotami z laptopem w bagażu podręcznym żeby docenić rozmiary pocketa.
W wielu sytuacjach pocket jest optymalnym kompromisem pomiędzy akceptowalnymi rozmiarami, a wygodą użytkowania.
Przypominam co (przede mną) napisał Nolmit:
aha no czyli raczej trudno tam cos pisac dluzeszgo bo mozna sie zmeczyc :-P Czyli to raczej taka 'zabawka' ?
I pytanie jest słuszne, a końcowe twierdzenie jak najbardziej logiczne.
Powiedziałbym że kolega Nolmit nieco trywializuje...
Jak ktoś ma wybór między PC i PDA i te same możliwości w obu to wybór oczywiście jest prosty.
Natomiast myślę, że kolega Nolmit będąc parę tyś km od domu i mając możliwość kontaktu np przez Mobile Gadu z rodziną, z radością przystałby na ten dodatkowy wysiłek klikania w pocketową klawiaturę. I niech by ktoś wtedy spróbował pozbawić go tej "zabawki"

Uważam, że jeżeli ktoś nie potrzebuje pocketa do pracy (a na prawdę to w Polsce do pracy sensownie używa go pewnie 1% userów, albo jeszcze mniej) to dla niego jest to zabawka.
Chyba za słabo czytujesz to Forum
tu widać, że pocketPC to w Polskich warunkach głównie zabawka.
Ej, chyba nie jest tak do końca.
Jak napisałem powyżej - świat się naprawdę zmienia. Ludzie podróżują... i wykorzystują pockety na dziesiątki sposobów.
Nie tylko do sprawdzania poczty mailowej, chociaż i to czasami jest bardzo istotne.
Czy do nawigacji satelitarnej w jej najróżniejszych wydaniach.
Wiesz ile ebooków wejdzie na 2 GB CF?
A wiesz jaka to frajda mieć taki księgozbiór niezależnie od miejsca na kuli ziemskiej w którym się znajdujesz?
Uwierz że spora.
A w ogóle sądzę że problem mobilności postawiłeś do góry nogami.
U mnie w domu to pocketPC, PC, GPS, TV są dla mnie, a nie ja dla nich !
Mobilość jest często zaletą - nie mówię nie, ale odnoszę wrażenie że niektórzy tę mobilność doprowadzają do granic absurdu. Wiesz - w Japoni do dobrego smaku należy aby wykorzystywać co najwyżej 50% prawnie przysługującego urlopu wypoczynkowego.
Ciekaw jestem czy przeciętny Japończyk z takim podejściem do pracy jest szczęśliwszy ode mnie ? Bogatszy jest wielokrotnie, ale szczęśliwszy na pewno nie 
Wydaje mi się że to nie kwestia zamożności ani sposobu spędzania urlopu jest w tym wypadku istotna. To raczej kwestia rodzaju aktywności jaką się uprawia na co dzień.
Przemyśl to, odłóż pocketa i wyskocz na tydzień w Bieszczady - najlepiej ze mną - zobaczysz jakie życie jest piękne. Poważnie.
Tydzień!
W tym problem!
Gorzej jak spędza się w Bieszczadach i innych zasiedmiogórogrodach 300 dni w roku. W tym wypadku pozostawianie pocketa, komórki i innych mobilnych gadżetów w domu raczej się nie sprawdzi.
Bo może być tak, że po którymś tam powrocie nagle może się okazać że nie bardzo można ten dom odnaleźć... kto żyje cały czas na walizkach na pewno to zrozumie i potwierdzi.
Pozdrawiam