[wydzielony] Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.

  • 141 Odpowiedzi
  • 42707 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline ochkarol

  • ******
  • 4813
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung Galaxy A8
Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #120 dnia: Styczeń 19, 2013, 10:59:28 »
Teraz jest ok ale jak wyjdą nowe SR to może już być inaczej.

I dlatego cała ta dyskusja jest trochę bez sensu, bo na tych samych trasach, o tej samej porze , tego samego dnia tygodnia ETA w ciągu roku może być tak diametralnie różna, że aż poprzeginana w obie strony.

A gdyby zaprzestano rozbijania danych na konkretne pory roku, tylko uśredniono dla całego roku to byłoby więcej danych dla każdego dnia tygodnia i może wówczas byłyby wiarygodniejsze.
Pozdrawiam
Karol
. : Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli. : .

*

Offline pR0SiAczek

  • ***
  • 286
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: HTC Touch HD / Neo V / BBZ10
Odp: Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #121 dnia: Styczeń 28, 2013, 00:38:48 »
Teraz jest ok ale jak wyjdą nowe SR to może już być inaczej.

I dlatego cała ta dyskusja jest trochę bez sensu, bo na tych samych trasach, o tej samej porze , tego samego dnia tygodnia ETA w ciągu roku może być tak diametralnie różna, że aż poprzeginana w obie strony.

A gdyby zaprzestano rozbijania danych na konkretne pory roku, tylko uśredniono dla całego roku to byłoby więcej danych dla każdego dnia tygodnia i może wówczas byłyby wiarygodniejsze.

Hmmm... Nie do końca tak by było zawsze, choć w 95% przypadków zgoda. Wg mnie ważne jest, który mamy dzień miesiąca oraz uwzględnianie świąt ruchomych i ich okolic. Nie da się całości zmiennych określić wzorem i wepchnąć w excela...  Można być bliżej lub dalej rzeczywistości. Pojeździłem sobie 2 tygodnie bez LD i AM mnie nie zaskakiwała kosmicznie niczym. Minione parę dni na LD i również brak niespodziewanek. Z bardzo ważną uwagą! Nadal używam LD i profili - wg mnie efekt przynajmniej bardzo dobry w przypadku jazdy eko :) Na trasie Warszawa-Poznań po DK2/92 z założeniem +10kmh, ale nie więcej niż 90kmh przyjazd co do minuty ;) Zrobione na AM6.11 1212, szybka.
W profilach jak niżej
Maksymalna: wg zaplanowanego limitu (na wspomnianej trasie 90)
Autostrady: 140
Ekspresowe: 120
Międzynarodowe: 72
Główne: 77
Drugorzędne: 66
Miejskie główne: 44
Miejskie: 44
reszta: 5
Może ktoś osiągnie równie dobre efekty :D
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2013, 00:47:34 wysłana przez pR0SiAczek »

*

Offline ochkarol

  • ******
  • 4813
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung Galaxy A8
Odp: Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #122 dnia: Styczeń 28, 2013, 00:52:24 »
Hmmm... Nie do końca tak by było zawsze, choć w 95% przypadków zgoda. Wg mnie ważne jest, który mamy dzień miesiąca
Myślę, że bez przesady.
Już większe różnice sa np. w wakacje w dużych miastach niż pomiędzy dniami miesiąca.

oraz uwzględnianie świąt ruchomych i ich okolic. Nie da się całości zmiennych określić wzorem i wepchnąć w excela...
Bez przesady.
Tych świąt nie ma tak dużo znowu, żeby dla nich nie przygotować odrębnych danych i w algorytmie uwzględnić wyjątki.
Tak samo na wakacje czy okres okołoświąteczny (Boże Narodzenie, Wielkanoc).
Pozdrawiam
Karol
. : Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli. : .

*

Offline pR0SiAczek

  • ***
  • 286
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: HTC Touch HD / Neo V / BBZ10
Odp: Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #123 dnia: Styczeń 30, 2013, 19:32:53 »
Hmmm... Nie do końca tak by było zawsze, choć w 95% przypadków zgoda. Wg mnie ważne jest, który mamy dzień miesiąca
Myślę, że bez przesady.
Już większe różnice sa np. w wakacje w dużych miastach niż pomiędzy dniami miesiąca.

oraz uwzględnianie świąt ruchomych i ich okolic. Nie da się całości zmiennych określić wzorem i wepchnąć w excela...
Bez przesady.
Tych świąt nie ma tak dużo znowu, żeby dla nich nie przygotować odrębnych danych i w algorytmie uwzględnić wyjątki.
Tak samo na wakacje czy okres okołoświąteczny (Boże Narodzenie, Wielkanoc).


Właściwie o tym samym piszemy, choć inaczej opisujemy ;)
ps. Pisząc o całości zmiennych pisałem o wszelakich zdarzeniach, np. dość (nie)przewidywalnych (nie)przejezdnościach górskich odcinków - nie tylko zmienności daty ;)

*

Offline ochkarol

  • ******
  • 4813
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung Galaxy A8
Odp:Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #124 dnia: Marzec 02, 2013, 12:08:34 »
A wczoraj aAM aż mnie zaskoczyła.
Jadąc z Poznania do Lublina, za Żyrardowem zatrzymałem się na stacji benzynowej i po odblokowaniu telefonu ujrzałem szacowany czas przyjazdu 22:48.
Dojechałem do domu o 22:48.

 :mrgreen:
Pozdrawiam
Karol
. : Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli. : .

*

Offline starstruck

  • ***
  • 261
  • Płeć: Mężczyzna
Czyżby to oznaczało, że już nigdy nie będziesz narzekał na LD, ETA czy SR? :wink:

*

Offline meszugga

  • 48
  • Płeć: Kobieta
  • Sprzęt: iPhone 5
To znaczy tylko tyle że w Lotto tez czasami ktoś trafia, ale firmie dalej sie opłaca bo statystycznie więcej jest nie trafionych.
Na SR w aAM też nie można narzekać bo są to kultowe już dane z ubiegłego roku i nic nie wskazuje aby miały być jakieś zmiany ze strony firmy w szanowaniu klienta, stąd tak wielu porzuciło ten "program" i to forum na którym obecnie jest smutniej jak na stypie.

*

Offline ochkarol

  • ******
  • 4813
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung Galaxy A8
Odp: Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #127 dnia: Marzec 02, 2013, 18:44:20 »
Czyżby to oznaczało, że już nigdy nie będziesz narzekał na LD, ETA czy SR? :wink:
SR ostatnio nie są złe. Nie oczekuję takich dokładności jak w piątek  :mrgreen:
Ale od września, pomimo tego, że bezsensownie dane raz są szybsze a raz wolniejsze mogę powiedzieć, że akceptowalne.

Z LD też jest jakby lepiej, choć śmieszą mnie opóźnienia w Poznaniu o północy.
Nie mam okazji pojeździć po Lublinie (od listopada praktycznie tylko po kraju) i upierdliwe jest najbardziej to, że jak (z różnych przyczyn) aAM nie pobierze danych LD dla całego kraju zaraz po starcie to już nie pobierze (ani automatcznie, ani ręcznie). Twierdzi, że dane LD są aktualne.
A tak nie jest. Jest faktem, że fałszywych komunikatów (zapewne przez to, że nie jeżdżę w ciągu dnia przez większe miasta) nie obserwuję.

Powyższe rzutuje na ETA.

Połączone: Marzec 02, 2013, 18:47:26
Na SR w aAM też nie można narzekać bo są to kultowe już dane z ubiegłego roku
Od września ub. roku porównanie mam a w szczególności na trasach Lublin-Poznań, Lublin-Tychy, Lublin-Warszawa, Lublin-Kielce (i z powrotem) i zapewniam Cię, że nie są to cały czas te same dane.
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2013, 18:47:27 wysłana przez ochkarol »
Pozdrawiam
Karol
. : Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli. : .

*

Offline pR0SiAczek

  • ***
  • 286
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: HTC Touch HD / Neo V / BBZ10
A ja ostatnio jeżdżę "za dnia" i dane SR/LD są dla mnie za szybkie :/ W nocy spisywały się przyzwoicie, lecz w ciągu dnia jestem w permanentnym niedoczasie :/ W ciągu minionego tygodnia przejechałem jakieś 5kkm i pomijając niestabilność programu (gubienie sygnału, zawieszanie się, konieczność resetów) moje zwyczajowe tempo "+10kmh" okazało się zbyt ospałym w niemal każdym przypadku :( Bez znaczenia czy to A2, S3 DK22 czy DW710...

*

Offline ochkarol

  • ******
  • 4813
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung Galaxy A8
Odp:Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #129 dnia: Marzec 02, 2013, 23:29:16 »
Fakt, że ja przemieszczam się głównie po 17:00.
Drugi, że A4 pomiędzy Krakowem a Tarnowem jest "za szybka" (jadąc 140 km/h ciężko się w ETA wyrobić).
Trzeci, że na A2 jadąc góra 140 km/h ETA jest ok.

Ja korzystam z zewnętrznego odbiornika to gubienia sygnału nie mam, program działa stabilnie oprócz dziwnego chowania się w tło (na ekranie pojawia się launcher) z uporem maniaka - kilkanaście razy w ciągu 6h jazdy.
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2013, 23:33:18 wysłana przez ochkarol »
Pozdrawiam
Karol
. : Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli. : .

*

Offline meszugga

  • 48
  • Płeć: Kobieta
  • Sprzęt: iPhone 5
Odp: Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #130 dnia: Marzec 02, 2013, 23:51:49 »
i zapewniam Cię, że nie są to cały czas te same dane.
Rozumiem że masz jakiś tajny sposób na pobieranie danych SR w aAM.
Podsumowując to co napisaliście wyżej można stwierdzić że aAM prawie działa.

*

Offline ochkarol

  • ******
  • 4813
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung Galaxy A8
Odp: Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #131 dnia: Marzec 03, 2013, 00:47:57 »
Rozumiem że masz jakiś tajny sposób na pobieranie danych SR w aAM.
Oczywiście, że w aAM danych SR nie można aktualizować ale przecież było chyba 4 wersje map dla aAM i tutaj widać różnice w danych.
Pozdrawiam
Karol
. : Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli. : .

*

Offline Qbek

  • **
  • 129
  • Sprzęt: N8, Omnia_1
Kolejny przykład ode mnie z wczoraj.
NE - rekomendowana
AM - optymalna



Trasa mokra, padający deszcz, więc nie "goniłem".

*

Offline ochkarol

  • ******
  • 4813
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung Galaxy A8
W piątek, ok. 13:00 wystartowałem z Poznania (z Sheratona). aAM zapodała, że na Ślichowicach, w Kielcach będę o 18:18.
Trasa prowadziła przez Uniejów, Szadek, Łask i z Piotrkowa już DK 74 do celu.
W czasie jazdy czas dotarcia zmieniał się od 18:06 do 18:30 (mam na myśli rozsądne odległości do celu, bo wiadomo, że przed samymi Kielcami to już nieważne).
ETA zwiękaszał/o/a(?) się głównie po pobraniu danych o ruchu a malał/o/a(?) gdy trafiły się dłuższe odcinki z dobrą nawierzchnią i mogłem po DW ciąć około 100 km/h.
Jakieś kilkanaście kilometrów przed Piotrkowem droga zrobiła się już naprawdę kiepska i jeśli do tego trafił się przestraszony warunkami pogodowymi kierowca przede mną, to jechało się około 60 km/h
Dopiero kilkanascie kilometrów przed Kielcami nawierzchnia była jednolicie czarna (choć mokra) i można byłoby przyspieszyć ale tam już sznurek samochodów i d...pa.
Suma suamrum dotarłem do celu o 18:50.

Jak na nietypowe warunki pogodowe (pomimo zimy nieczęsto śnieg zalega na drogach), 30-minutowe opóźnienie na takiej trasie (355 km) nie jest takie złe.

Notabene w Łasku ładnie aAM ominęła korek. W Piotrkowie już spędziłem więcej czasu ale chyba nie dało się inaczej - nie jechałem w korku ale drogą, gdzie co 500m sygnalizacja świetlna.
Pozdrawiam
Karol
. : Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli. : .

*

Offline spinnek

  • ***
  • 396
  • Sprzęt: Samsung Galaxy Tab (GT-P1000)
@Qbek

Jakbyś pisał, co ilustrujesz rysunkami, byłoby świetnie. Rozumiem, że mamy sobie Twój wpis odczytywac jak rebus? ;)
Zakładam, że NE napisał, że będziesz o 19:48, aAM, że bedziesz o 19:36, a realne ETA było o 19:32 i tym samym to starcie wygrywa aAM?

Tyle, że z tego, co pamiętam, Twój styl jazdy jest jest taki, że jednak jedziesz dużo szybciej za każdym razem, niż NE planuje. Pytanie, czy Twoje sformułowanie, że "nie gonisz", zmienia coś w tym temacie...

W moim przypadku na trasie ok. kilkaset km mam rozjazdy NE vs realne ETA rzędu 10 minut (ale w dobrą stronę, czyli przyjeżdżam PRZED czasem, innymi słowy, nie spóźniam sie na spotkania ;). Niestety, w przypadku aAM nie jest tjuż tak dobrze - na kilkaset km przyjeżdżam zazwyczaj 15-30 minut PO czasie.

@ochkarol

Niestety, odnoszę przy równoległej jeździe z NE (pełna nawigacja on-line) i aAM (częściowa on-line'owość, do ok. 30km naprzód) wrażenie, że jednak mści się to, że aAM nie ma pojęcia o pogorszonych warunkach na trasie powiedzmy 30 km dalej, niż jesteś. Widziałem to ostatnio przy podróży Poznań=>Bydgoszcz, kiedy były bardzo fatalne warunki podogodowe od Gniezna do Bydgoszczy. Oczywiście aAM nie miała o nich zielonego pojęcia, a NE od razu wyliczył trasę z ich uwzględnieniem. Zakończyło się to tym, że przyjechałem ok. 10 minut wcześniej, niż pisał NE, za to ok. 25 minut później, niż prognozowała aAM.

Gdybyś miał możliwość, zweryfikuj proszę ETA w NE vs. ETA w aAM podczas jazdy w pogorszonych warunkach pogodowych :)

@all
Efekt moich kilkumiesięcznych porównań ETA w konkurencji NE vs. aAM jest taki, że główną aplikacją, którą dopuszczam do głośnika ;), jest NE, a aAM sobie pracuje w tle i zbiera dane. Z podróży na podróż utwierdzam się w przekonaniu, że pełna oline'owośc nawigacji to jest właśnie to, o co chodzi, bo:
1) NE bierze do wyliczeń warunki na całej trasie, a nie tylko SR+ LD 30km do przodu
2) nie ma tematu nieaktualnych historycznych danych o ruchu drogowym ("SR") u jednych, wszyscy mają te same dane
3) WSZYSCY jeżdżą na tej samej, jednej mapie; nie ma np. tego, że na aNE już są drogi, których nie ma na iNE
4) subiektywnie - wyliczane ETA świetnie pasuje do mojego stylu jazdy (max. 10km/h ponad limit,  max. 120km/h na autostradzie)
5) (pewność działania) problem braku połączenia z serwerem u mnie praktycznie nie występuje; okazjonalnie kilka razy podczas podróży zostaję o tym poinformowany, ale niczego to nie zmienia, bo początkowa trasa jest przecież cały czas wyznaczona; mało tego, NE jakoś od razu po kilku sekundach się z serwerem dogaduje, czego o aAM nie mogę powiedzieć - NE już od dawna jest w stanie odzyskać kontakt z serwerem w sytuacji, gdy w aAM status jest kilometrami czerwony - nie wiem, na czym polega ten fenomen (FYI: moja sieć to Orange)
6) (szybkość działania supportu w celu korekcji ETA) szybkość reakcji supportu NE w stosunku do AM to niebo a ziemia - po opisaniu na korkosferze i w targeo, że na jednym z kluczowym skrzyżowań w Bydgoszczy zmienił się kierunek ruchu, co powoduje konieczność nawet 15 minut dodatkowej jazdy, by to skorygować, na następny dzień była ta informacja uwzględniona w korkosferze (i WSZYSCY ją mieli, jak pisałem wyżej), natomiast w targeo przez kilka kolejnych dni sytuacja się nie zmieniała (już później nie chciało mi się sprawdzać, co dalej).

BTW: Jeszcze jedno, zaobserwowałem tragiczne działanie aAM w trybie "optymalna" przy nagłych przeliczeniach w Warszawie, kiedy jadę, jak chce NE. W takich sytuacjach aAM najpierw generowała mi zawyżone o kilkanaście (!!!) minut trasy z ETA, a następnie, po pokonaniu kilku skrzyżowań, nagle jednak uznawała, że trasa NE jest świetna, i ETA w aAM spadał o te kilkanaście minut. Problem natychmiast ustąpił po przejściu na trasę najszybszą w aAM, którą polecam niniejszym i Wam.

*

Offline Qbek

  • **
  • 129
  • Sprzęt: N8, Omnia_1
@Qbek

Jakbyś pisał, co ilustrujesz rysunkami, byłoby świetnie. Rozumiem, że mamy sobie Twój wpis odczytywac jak rebus? ;)
Nie będę opisywał rzeczy oczywistych, bo poziom prowadzonych tu dyskusji wskazuje jednoznacznie na odpowiedni poziom intelektualny :)

Zakładam, że NE napisał, że będziesz o 19:48, aAM, że bedziesz o 19:36, a realne ETA było o 19:32 i tym samym to starcie wygrywa aAM?

Tyle, że z tego, co pamiętam, Twój styl jazdy jest jest taki, że jednak jedziesz dużo szybciej za każdym razem, niż NE planuje. Pytanie, czy Twoje sformułowanie, że "nie gonisz", zmienia coś w tym temacie...
Mój styl moim stylem, ale w piątkowe popołudnie na krajowej 7 oraz 1 jest duży ruch i nawet ja nie podgonię ;)

Proponowałbym jednak trochę dystansu. Każdy z nas korzysta z takiego programu, jaki jemu najbardziej odpowiada. Ja przesiadłem się z NE na wAM, Ty odwrotnie. wAM spełnia niemal 100% moich oczekiwań, co nie oznacza że czasem jej nie mogę dowalić i pochwalić NE. To się chyba nazywa obiektywizm, tak? ;)

*

Offline lola

  • *****
  • 1240
  • Sprzęt: S7, Axim x51v
Nie będę opisywał rzeczy oczywistych, bo poziom prowadzonych tu dyskusji wskazuje jednoznacznie na odpowiedni poziom intelektualny :)
Zgodzę się przedmówcą - słowo komentarza pod rysunkiem byloby pomocne, bo choć się starałem, to nie udało mi się odczytać intencji autora.


Pozdrawiam,
Ł.O.

*

Offline ochkarol

  • ******
  • 4813
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung Galaxy A8
Odp: Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #137 dnia: Marzec 10, 2013, 22:26:28 »
Nie będę opisywał rzeczy oczywistych, bo poziom prowadzonych tu dyskusji wskazuje jednoznacznie na odpowiedni poziom intelektualny :)
Za to Twoja wypowiedź wskazuje na braki w wychowaniu...
Nieładnie... :/
Pozdrawiam
Karol
. : Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli. : .

*

Offline lola

  • *****
  • 1240
  • Sprzęt: S7, Axim x51v
Odp: Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #138 dnia: Marzec 10, 2013, 22:28:11 »
Nie będę opisywał rzeczy oczywistych, bo poziom prowadzonych tu dyskusji wskazuje jednoznacznie na odpowiedni poziom intelektualny :)
Za to Twoja wypowiedź wskazuje na braki w wychowaniu...
Nieładnie... :/
Chyba jednak kolega Qbek chciał powiedzieć, że nie wątpi w odpowiedni poziom intelektualny dyskutantów :)).


Pozdrawiam,
Ł.O.

*

Offline Qbek

  • **
  • 129
  • Sprzęt: N8, Omnia_1
Nie będę opisywał rzeczy oczywistych, bo poziom prowadzonych tu dyskusji wskazuje jednoznacznie na odpowiedni poziom intelektualny :)
Za to Twoja wypowiedź wskazuje na braki w wychowaniu...
Nieładnie... :/
Chyba jednak kolega Qbek chciał powiedzieć, że nie wątpi w odpowiedni poziom intelektualny dyskutantów :)).


Pozdrawiam,
Ł.O.
Dokładnie to miałem na myśli :)
Przepraszam, że nie napisałem bardziej jednoznacznie.
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2013, 23:11:38 wysłana przez Qbek »

*

Offline rgr

  • *****
  • 1045
Trochę sprostuję, a trochę dodam do Twojego posta.

W moim przypadku na trasie ok. kilkaset km mam rozjazdy NE vs realne ETA rzędu 10 minut (ale w dobrą stronę, czyli przyjeżdżam PRZED czasem, innymi słowy, nie spóźniam sie na spotkania ;) . Niestety, w przypadku aAM nie jest tjuż tak dobrze - na kilkaset km przyjeżdżam zazwyczaj 15-30 minut PO czasie.
To mogę potwierdzić, po drogach numerowanych jadę równo z NE (normalne tempo Kowalskiego) po 5% szybciej (tempo lekko przyspieszone). Na drogach nienumerowanych i mało uczęszczanych osiągam wyraźnie lepsze czasy niż NE prognozuje.
Cytuj
Efekt moich kilkumiesięcznych porównań ETA w konkurencji NE vs. aAM jest taki, że główną aplikacją, którą dopuszczam do głośnika ;) , jest NE, a aAM sobie pracuje w tle i zbiera dane. Z podróży na podróż utwierdzam się w przekonaniu, że pełna oline'owośc nawigacji to jest właśnie to, o co chodzi, bo:
1) NE bierze do wyliczeń warunki na całej trasie, a nie tylko SR+ LD 30km do przodu
Nie jest to prawdą. NE bierze dane "SR" jeżeli cel jest daleko. Ogólnie im bliżej celu, tym NE bardziej opiera się na danych SR. Jaki jest procentowy rozkład udziału SR/LD w zależności od odl. od celu to już tajemnica NE i tego raczej się nie dowiemy :).
Cytuj
5) (pewność działania) problem braku połączenia z serwerem u mnie praktycznie nie występuje; okazjonalnie kilka razy podczas podróży zostaję o tym poinformowany, ale niczego to nie zmienia, bo początkowa trasa jest przecież cały czas wyznaczona; mało tego, NE jakoś od razu po kilku sekundach się z serwerem dogaduje, czego o aAM nie mogę powiedzieć - NE już od dawna jest w stanie odzyskać kontakt z serwerem w sytuacji, gdy w aAM status jest kilometrami czerwony - nie wiem, na czym polega ten fenomen (FYI: moja sieć to Orange)
To też potwierdzam, minusem jest że przy jeździe bez zasięgu nie działają zgłoszenia CB i pewnie traffic z takich odcinków też nie jest wysyłany (mam nawet na to dowód).

PS. Wczoraj NE na Andku nawigował u mnie 4h na samej baterii (90% czasu z wyłączonym ekranem). ZTE Blade.
To nie tablica ogłoszeń !

*

Offline ochkarol

  • ******
  • 4813
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung Galaxy A8
Odp:Beta, nie beta, ETA, ciągle nie ta ... czyli wyliczaniki czasu podróży.
« Odpowiedź #141 dnia: Marzec 11, 2013, 18:42:59 »

Chyba jednak kolega Qbek chciał powiedzieć, że nie wątpi w odpowiedni poziom intelektualny dyskutantów :)).
Dokładnie to miałem na myśli :)
Przepraszam, że nie napisałem bardziej jednoznacznie.
A to z kolei ja również przepraszam za niewłaściwą interpretację. ;)
Pozdrawiam
Karol
. : Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli. : .