czy mógłby ktoś sprawdzić u siebie czy wyświetla mu na mapie POI z kategorii prywatnych?(...)
Nie wyświetla POI prywatnych - dodanych / zaimportowanych z innego pliku.
Moje własne wyświetla, z tym że ja mam je w osobnym pliku i po prostu go wczytuję jak mi potrzebny,
a nawet nie tyle wczytuję co przełączam na profil w którym mam te POI wczytane na stałe.
No i tr POI nie mają nic wspólnego z Miplo czy MiploShare, czyli nie są ko kategorie
'prywatne z miplo', tylko 'całkiem prywatne'
Jeśli zaś nie jest zamknieta ta droga, to pochylić się trzeba nad wiarygodnością źródła danych - bo funkcja w AM swoją rolę spełniła wzorowo.
Tutaj można podyskutować. Wiarygodność źródła danych? Uważam, że GDDKiA bardzo precyzyjnie opisała uwarunkowania jazdy na tym odcinku.
Ktoś widocznie nie doczytał, nie zrozumiał i poszedł na całość - zablokował wspomniane 900 m i "po sprawie".
Tobie naprawdę się wydaje, że ktoś z Aqurat przegląda strony GDDKiA,
czyta te komunikaty i potem blokuje odcinki?

Gdzieś Ty się uchował? Co to za skansen?

Owszem chłopaki z Aquratu muszą siąść z chłopakami z GDDKiA i uzgodnić zasady,
wg których w GDDKiA będą przygotowywane pliki źródłowe do zdarzeń drogowych.
Bo nie może być tak, jak pod Gnieznem, że będą blokować drogę kiedy jest wybudowany
tymczasowy objazd tuż obok zamkniętego odcinka, którego nie uświadczysz na żadnej mapie.
Albo tak, jak w Reńskiej Wsi, że ustawią jedną blokadę na odcinku którego część stanowi rondo,
przez które jest możliwy przejazd w kierunku poprzecznym.
Pewnie tego typu szczególnych przypadków pojawi się jeszcze więcej, bo nie wszystko
da się od razu przewidzieć, w GDDKiA niewiele wiedzą o działaniu progrmu, a w Aqurat
też nie wiedzą na jakie jeszcze dziwne pomysły mogą wpaść w GDDKiA, to się musi zwyczajnie dotrzeć,
tak żeby te dane w przyszłości działały zgodnie z zamierzeniem i bez takich skutków ubocznych jak obecnie.
To samo dotyczy się innych niż GDDKiA dostawców danych do zdarzeń drogowych.
Do czasu aż współpraca się dotrze, ktoś powinien ją czujnym okiem dozorować.
Najwyraźniej tego dozoru tu zabrakło, albo nie był wystarczająco czujny.