Powiem tak: moim zdaniem to wstyd w przypadku Asusa, tak dlugo czekac na naprawy tych nieszczesnych awarii rozkalibrowywania się ekranow w A636N. Po kilkunastu telefonach do Susa i Oriki watpie w ich jakakolwiek kontrole zamówień czesci zamiennych. Pracuje w bardzo dużej międzynarodowej firmie i nie wyobrażam sobie takich akcji z klientem jak nie wiadomo kiedy cos będzie i kiedy nam cos przysla. Wiem, ze po paru takich reklamacjach i nie podjeciu działań mających na celu zadowolenie klienta, już bym nie pracowal na tym stanowisku co teraz.
Wspominałem już wczesniej oraz na forum Asusa, chcąc nie stracic przyszłych klientow oraz zaoszczędzić takich wlasnie komentarzy jak mój powinno się zadziałać automatycznie wymieniając sprzet na nowy. Kazda inna powazna firma po wykryciu bledu przez siebie informuje od razu klientow i prosi o zgłoszenie się do serwisu celem natychmiastowej naprawy, a czesciej wymiany. Tak działają na przykład powazne firmy motoryzacyjne i stad wlasnie marki Mercedes, VW oraz marki japońskie sa uznawane za niezawodne, mimo, ze czasem takie wlasnie im wpadki się zdarzaja.
Wczesniej każdy z nas tutaj narzekal na sam serwis Orika, jednak moim skromnym zdaniem czesc z tej winy ponosi sam Asus, nie mogąc koniecznych czesci zamiennych, nie mówiąc już o podjeciu decyzji wymiany palmtopow na nowy. Wiem jedno: gdybym przeczytal te swoje posty będąc kolejna osoba zastanawiajaca się co kupic, to na ta chwile tylko ze względu na filie Asus Polska oraz serwis Orika zdecydowałbym się na FS N560.
Mam nadzieje, ze inne osoby czekające na swoje palmtopy z serwisu podpisza się pod tym co napisałem, majac również nadzieje, ze Asus Polska przeczyta to i pomysli jak nie tracic kolejnych klientow.