Palm m130 - test

15 maj 2002
Autor :   ,
Dopóki jest wyłączony, Palma m130 praktycznie można pomylić z jego starszym bratem, modelem m125. Rzeczywiście zarówno wygląd, jak i parametry obu urządzeń są zbliżone; różnica w całej okazałości ukazuje się oczom użytkownika dopiero po włączeniu palmtopa. Jednym z największych atutów nowego Palma z dolnej półki miał być kolorowy ekran. I niewątpliwie jest - mimo pewnych niedociągnięć wyświetlacz zasługuje na pochwałę za żywe, wyraziste barwy i jasność...
Palm m130

O ile pierwsze wyświetlacze Palma radzące sobie z 64 tysiącami kolorów, w jakie wyposażono modele m505, nie wzbudziły zachwytu konsumentów, o tyle drugiemu podejściu do tego wyzwania, właśnie w modelu m130, pod względem jakości barw i czytelności nie można nic zarzucić. Ekran co prawda na zewnątrz sprawuje się nieco gorzej niż w pomieszczeniach, ale należy po prostu przed wyborem palmtopa zastanowić się, czy zamierzamy go używać w budynkach, czy raczej poza nimi, i przyjrzeć się, jak poszczególne modele wyglądają w różnych warunkach oświetleniowych. Palm m130 jest w każdym razie przeznaczony do pracy w niezbyt jaskrawym świetle.

m130 w świetle słonecznym
Ekran Palma m130 w niezbyt mocnym świetle słonecznym

W pomieszczeniach ekran Palma m130 jest doskonale czytelny. Przy braku innych źródeł oświetlenia może być nawet zbyt jasny, ale intensywność podświetlania można zmniejszyć, przytrzymując przycisk włącznika. W Palmie m130 jasności nie reguluje się, jak w większości modeli, suwakiem kontrastu - tu pełni on funkcję zgodną ze swoją nazwą i rzeczywiście reguluje kontrast.


Regulacja kontrastu


W dzień: m130 vs. m505 vs. m515


I w nocy: m130 vs. m515 vs. m505

Nie ma jednak rzeczy doskonałych - Palm m130 również nie jest pozbawiony wad i jakkolwiek z reguły nie stanowią one większego problemu przy użytkowaniu, jedna niestety dosłownie mocno rzuca się w oczy. Ekran mianowicie nie nadąża za kontrolerem. Mimo że np. przy animacjach czy podobnych operacjach graficznych nie widać spowolnień, co jeszcze zdaje się potwierdzać znakomity wynik testu możliwości graficznych w programie PocketMark (645 punktów przy 64 w Palmie m105), ekran najwyraźniej nie nadąża z odświeżaniem obrazu. O ile w większości przypadków można się przyzwyczaić do ciągnącego się za obrazem "ogona", o tyle wada ta uniemożliwia korzystanie z funkcji autoprzewijania w takich programach, jak iSilo czy Wordsmith w tempie szybszym niż ślimacze.

Autoprzewijanie w Palm m130
Korzystanie z funkcji autoprzewijania jest na m130 praktycznie niemożliwe





Poza tym jednak z "leniwym" wyświetlaczem można się oswoić - po kilku dniach użytkowania jego powolne reakcje znacznie mniej rzucają się w oczy. Ekran palmtopa wykonany jest z plastiku. Urządzenie jest dzięki temu tańsze i lżejsze, a co najważniejsze, odporniejsze na uszkodzenia - nawet gdy przypadkiem je upuścimy, ekran nie pęknie tak łatwo jak szklany. Zastosowano ten sam miękki, grafitowy plastik, co w Palmie m125; pisze się po nim bardzo dobrze, choć trzeba nieraz mocno docisnąć stylus, by digitizer "zauważył", że coś piszemy. Nie jest to jednak akurat wina ekranu, a raczej samego piórka. Mimo że samo urządzenie nie kwalifikuje się już do produktów z dolnej półki, producent zdecydował się zastosować jako stylus ten sam tandetny kawałek plastiku, co w pozostałych modelach serii m1xx. Szkoda tym większa, że Palm m130 zasilany jest z wbudowanego akumulatorka, a nie wymiennymi bateriami, nie ma więc już gdzie schować podręcznego spinacza biurowego do ewentualnego zresetowania palmtopa. Piórko jest poza tym zbyt lekkie, by można było wygodnie nim pisać.

Stylus od m130


O ile Palm nie postarał się specjalnie, jeśli chodzi o stylus, o tyle obudowie m130 nie można nic zarzucić - trzymając się najlepszych wzorów modelu m125, jest solidna, z lekko chropowatego czarnego plastiku, dzięki czemu PDA nawet po zdjęciu wymiennej nakładki prezentuje się całkiem przyzwoicie. Standardowa srebrzysto-niebieska nakładka nadaje urządzeniu nowoczesny, a przy tym gustowny wygląd; jeśli jednak użytkownik zdecyduje się ją zmienić, musi przygotować się na dłuższą chwilę walki z oporną materią, gdyż nakładka dość ściśle przylega do obudowy i trudno ją zdjąć. Warto się jednak chwilę pomęczyć, ponieważ trudność ta rekompensowana jest dużą "zwartością" urządzenia - podczas pracy obudowa nie trzeszczy irytująco, nie zdarza się też, jak w starszych modelach serii m1xx, że źle dopasowana nakładka przypadkiem naciska któryś z przycisków aplikacji. Od czasu m125 nie zmieniła się też klapka ochraniająca ekran - gumowa, lekko elastyczna, jak w każdym m1xx z okienkami na zegar i na przycisk przewijania w górę. Zwężona niemal do szerokości wyświetlacza kończy się dostatecznie daleko od portu IrDA, by nie budzić obaw, że go częściowo przysłoni.

Ostatecznie jednak do wyglądu palmtopa można się łatwo przyzwyczaić, a o wiele ważniejsze jest, co urządzenie potrafi. I tu Palm m130 nie zawodzi oczekiwań. Procesor taktowany częstotliwością 33 MHz pozwala swobodnie korzystać nawet ze sporych baz danych, słowników czy dokumentów. m130 wyposażony jest w standardowe jak dotąd dla Palmów 8 MB pamięci RAM, w razie potrzeby kilkukrotnie rozszerzalne dzięki slotowi kart SD/MMC, znajdującemu się po lewej stronie urządzenia. Umieszczona tam karta pamięci nie będzie przeszkadzała w pracy, całkowicie chowając się w zagłębieniu obudowy, dłuższe karty mogą jednak wystawać tak, że uniemożliwią wygodne trzymanie palmtopa.

Tył m130
Port SD z boku urządzenia

Trzecie złącze modelu m130 to Universal Connector, pozwalający podpiąć PDA pod wszystkie akcesoria dostępne dla Palmów od serii m5xx. Delikatne w konstrukcji złącze ukryte jest w zagłębieniu obudowy, przy noszeniu w kieszeni czy plecaku grozi mu więc najwyżej zakurzenie.

Universal Connector
Złącze Universal Connector





Podsumowanie

Za solidność projektu urządzenia producentowi w ogóle należy się pochwała. Palmtop pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego w wersji 4.1. Nie będzie możliwości jego aktualizacji do nowszej wersji, gdyż komputerek nie posiada FlashROMu, ale pamiętając, że w Palm OS 5 firma przejdzie na procesory ze rdzeniem ARM, a także mając na uwadze tempo zmian, jakie ostatnio panuje u tego producenta, użytkownik nie musi się tym przejmować - prawdopodobnie nie będzie potrzeby upgrade'u systemu. Podsumowując, Palm m130 pierwszy model tej serii, m100, przypomina już praktycznie tylko nazwą i kształtem. Daleko mu do tamtego prościutkiego urządzenia, przeznaczonego "dla początkujących, studentów i kobiet". Cały czas wygląda atrakcyjnie, kryje w sobie jednak znacznie więcej niż tylko "próbkę Palma". To pełnowartościowe, warte swojej już nie tak niskiej ceny urządzenie, którego nie muszą się wstydzić i zawansowani użytkownicy.

Plusy:

kolorowy wyświetlacz
szybki procesor
slot SD/MMC

Minusy:

wolny wyświetlacz
niemożność współpracy z niektórymi kartami rozszerzeń

Za udostępnienie urządzenia serdecznie dziękujemy firmie Scientific

O Serwisie

Wortal PDAclub.pl to serwis internetowy zajmujący się tematyką technologii mobilnych. U nas znajdziesz najnowsze informacje o smartfonach, tabletach, smartwatch i innych urządzeniach mobilnych pracujących zarówno pod kontrolą Apple iOS jak i Google Android czy też Windows. PDAclub.pl to także jednao z najstarszych forów internetowych, gdzie każdy użytkownik znajdzie fachową pomoc.

PDAclub POLECA


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję