Ostatnie newsy

RECENZJA: HTC 7 Trophy

Od czasu rynkowej premiery pierwszego urządzenia wyposażonego w system Windows Phone 7 minęło około trzech miesięcy. Od tego czasu na rynku zaczęły pojawiać się zarówno nowe produkty jak również zapowiedzi nowych słuchawek. Jednym z nowych produktów jest HTC Trophy, którego mieliśmy okazję używać przez ostatnie tygodnie. Moda na iPhone-killer chyba już minęła, sądząc po tym, że urządzenia podobne do testowanego Trophy sprzedają się bez tego typu promocji. Co może zaoferować Trophy, czego nie może zaoferować konkurencja i jak wypada produkt HTC w zestawieniu z testowanym niedawno LG Swift 7? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć poniżej.


Co w pudełku



Pudełko w które zapakowany został 7 Trophy jest stosunkowo niewielkie. Dlatego w komplecie poza samym telefonem otrzymujemy tylko ładowarkę sieciową, kabel synchronizacyjny, słuchawki oraz kilka książeczek.
 
 
Wygląd


Jeden z pierwszych palmtopo-telefonów HTC wyposażonych w system Windows Phone 7 na pierwszy rzut oka nie specjalnie różni się wyglądem od pozostałych urządzeń tego producenta. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę modele pozbawione sprzętowej klawiatury. Cały przedni panel Trophy jest idealnie gładki, łącznie z przyciskami dotykowymi zamieszczonymi pod ekranem. Zarówno górna jak i dolna część urządzenia są delikatnie zaokrąglone, dzięki czemu urządzenie z obu stron wygląda jednakowo. Wokół części ekranowej, znajdującej się pod jednolitą szklaną pokrywą wkomponowano srebrną obwódkę, która nadaje urządzeniu szlachetniejszy wygląd. Przy górnej krawędzi widoczna jest szeroka siatka maskująca głośnik oraz diodę systemowych powiadomień. Czujnik natężenia światła i czujnik bliskości - wszystko jednak dobrze ukryte pod lustrzaną powłoką obudowy tak, że trudno jest którykolwiek z tych elementów zlokalizować. Aby dostrzec te elementy trzeba dokładnie przyjrzeć się trzymając obudowę pod kątem do padającego światła.


Lewa część urządzenia kryje w sobie przyciski głośności oraz złącze ładowania/synchronizacyjne microUSB.

Z prawej strony mamy przycisk wyzwalania aparatu fotograficznego. Przycisk ten pokryto perforowaną powłoką, dzięki czemu podczas wykonywania zdjęć palec dobrze na nim spoczywa.

Górna część standardowo już kryje przycisk włączania zamieszczony w prawej części oraz złącze słuchawkowe 3.5mm.

Tylna ścianka obudowy nie jest płaska, ale lekko wypukła. Większą jej część stanowi wspomniana pokrywa chroniąca baterię. Ponad nią znajduje się główny głośnik, wystający obiektyw aparatu cyfrowego i dioda LED pełniąca rolę lampy błyskowej. Tuż pod klapką akumulatora zamieszczono napis Windows Phone wraz z logo okienkowego systemu. Na próżno szukać slotu na karty pamięci, czy miejsca do zaczepienia smyczy.

Czarna kolorystyka może się podobać, szczególnie przedni panel urządzenia, w który połączono szkło, chromowane elementy oraz czarną obudowę. Na uwagę zasługuje fakt, że obudowę wykonano z bardzo dobrej jakości materiałów. Połączenie szkła oraz trwałego plastiku na przednim panelu z podgumowanym tylnym panelem skutkuje wysoką trwałością. Urządzenie używane bez pokrowca przez ponad dwa tygodnie nie dorobiło się żadnych oznak zużycia. Również spasowanie elementów stoi na wysokim poziomie. Jedynym elementem, do którego można się przyczepić jest mocowanie klapki baterii, które wydaje się być delikatne. Niemniej jednak w trakcie intensywnego testowania nie straciło na swoich właściwościach.

 

Gabaryty


Trzeba przyznać, że co jak co, ale HTC postarało się jeśli chodzi o odchudzenie swego najnowszego PDA. Grubość urządzenia wynosi zaledwie 12 mm. Wysokość to 118,5 mm natomiast szerokość to 61,5 mm. Robi to naprawdę doskonałe wrażenie. Zwarta bryła wygląda bardzo ładnie i jest praktycznie idealnie skomponowana. Poniżej kilka fotek, na których ocenić można rozmiary Trophy obok LG Swift 7.

 
Parametry

 
Pod względem technicznym Trophy nie odbiega od obecnie najlepiej wyposażonych urządzeń na rynku. Po pierwsze procesor - 1GHz jednostka Qualcomm Snapdragon QSD8250. Co prawda jest już ona obecna w kilku innych PDA jednak nadal stanowi czołówkę technologiczną obecnych na rynku jednostek. Dzięki zastosowaniu wspomnianego procesora mamy do dyspozycji zintegrowany modem telefonii komórkowej ( w tym HSPA+), GPS oraz Bluetooth. Ponad to układy wspierają nagrywanie i odtwarzanie video w standardzie high definition 720p. Zastosowane CPU oferuje również dekodowanie wielu formatów multimedialnych takich jak AAC+, eAAC+, AMR, FR, EFR, HR, WB-AMR, G.729a, G.711, AAC stereo. W kwestii pamięci mamy standardowe 512MB ROMu i 576MB RAMu. Ekran również zasługuje na swój odrębny akapit, wspomnę tylko, że posiada on rozdzielczość 800x480 punktów pojemnościową matrycę dotykową o przekątnej 3.8 cala. Nie mogło zabraknąć również WiFi, modułu telefonii komórkowej 3.5G, radia FM i aparatu 5Mpix. Pracą Trophy sterują okienka w najnowszym opakowaniu Windows Phone 7 – jest to absolutny debit w urządzeniach tego producenta.
HTC zadbało również o odpowiednie sensory – akcelerometr, czujnik zbliżenia, oświetlenia oraz cyfrowy kompas znajdują się na standardowej liście wyposażenia.

 
Komunikacja bezprzewodowa

 
Moduł telefonii komórkowej zainstalowany na pokładzie Trophy niczym nie różni się od tych znanych z poprzednich urządzeń tego producenta. Jest to produkt firmy Qualcomm, obsługujący cztery zakresy dla GSM/GPRS/EDGE (850/900/1800/1900 MHz) i dwa dla UMTS/HSDPA/HSUPA (900/2100 MHz). W czasie naszych testów na karcie operatora Plus, wyciągał on spokojnie ponad 2500kbpsów przy pobieraniu plików i około 620kbpsów uploadu na obrzeżach Warszawy. Jakość rozmów jest bardzo dobra – rozmowa jest wyraźna i głośna. Niestety w Trophy, podobnie jak w pozostałych urządzeniach z WP7 nie znajdziemy kamery do wideo-połączeń.

Poza tym są już same plusy. Przykładowo aplikacja do konfiguracji połączenia internetowego powinna wykryć wszystkich dostępnych operatorów a tak nie jest. Na liście dostępne są wyłącznie cztery pozycje, wyłącznie te, które korzystają z obsługi sieci Plus.

 
Bluetooth

 
Aby włączyć moduł BT musimy wejść do ustawień urządzenia, następnie wyszukać na liście opcję Bluetooth i przesunąć suwak włączający moduł. W nowych okienkach nie istnieje rozróżnienie pomiędzy trybem włączony/wykrywalny – od razu po uruchomieniu modułu urządzenie znajduje się w trybie wykrywalnym – każde urządzenie może się z nim teoretycznie połączyć. Niestety połączenie dwóch PDA nie jest proste – w wielu przypadkach otrzymujemy informację, że znalezione na liście urządzenie jest nie obsługiwane. Na szczęście ten problem nie występował podczas połączeń ze słuchawkami bezprzewodowymi oraz zestawem głośnomówiącym w samochodzie. Zarówno parowanie jak i obsługa urządzenia z poziomu słuchawki nie stanowiła problemu. Również dźwięk transmitowany poprzez protokół A2DP nie pozostawiał wiele do życzenia.

 
WiFi

 
Oprogramowanie do obsługi WiFi jest podobnie ubogie jak menedżer Bluetooth. Na próżno szukać zaawansowanych ustawień czy chociażby możliwości routingu. Niestety funkcje dostępne w poprzednich wersjach okienek nie pojawiły się w nowej odsłonie.

Samo oprogramowanie do obsługi WiFi nie jest rozbudowane. Po włączeniu modułu następuje przeszukanie okolicy i ewentualne połączenie automatyczne, jeśli znajdujemy się w zasięgu dodanego wcześniej punktu dostępowego. Chcąc połączyć się z nową siecią jedyną opcją wykonywaną jest ewentualne podanie klucza sieciowego.

Po połączeniu do sieci, wybieramy z listy jej nazwę dłużej przytrzymując palec na danym elemencie. Pojawia się wtedy menu kontekstowe, w którym mamy dostęp do edycji ustawień – zmiany adresu IP, DNS a także ustawień serwera Proxy.

 
Ekran
 
Przekątna 3.8 cala w telefonie komórkowym to tak naprawdę kawałek ekranu. W obecnych czasach taka wielkość ekranu nikogo już nie dziwi. Podobnie jak rozdzielczość 800x480 punktów na matrycy LCD też nie stanowi już niczego nadzwyczajnego. Kolory na ekranie Trophy są żywe a podświetlanie równomierne, regulowane automatycznie lub ręcznie. Trophy posiada bowiem czujnik natężenia światła, inteligentnie podkręcający moc podświetlania gdy na około jest jasno i zmniejszający siłę w zaciemnionych miejscach. Pracuje on tak samo jak w poprzednich palmtopo-telefonach HTC, czyli tylko dwustopniowo - albo mocno, albo słabo. Mnie brakuje jednak dodatkowego stopnia „super niskiego”. Przy próbie odpisania na SMSa w środku nocy, jesteśmy bowiem dość mocno oślepiani przez ekran pracujący na automatycznym niskim ustawieniu - wciąż nie najniższym, które można uzyskać przy ręcznej kontroli. Żałuję też, że HTC nie pozwala przynajmniej zdefiniować samemu poziomów natężenia podświetlania, dla tych dwóch stanów rozróżnianych przez czujnik. W kwestii ekranu nie można pominąć czujnika zbliżenia, który wygasza ekran gdy przyłożymy telefon do głowy podczas rozmowy - dzięki temu nie wciśniemy uchem przypadkowych klawiszy.

Czułość ekranu jest bardzo wysoka. Wyświetlacz reaguje w mgnieniu oka na każde, nawet najmniejsze, ledwo odczuwalne muśnięcie palcem. Trudno przyczepić się do jego czytelności nawet przy pełnym nasłonecznieniu.

Telefon nie ma też problemów z rozpoznawaniem dotknięć w wielu miejscach jednocześnie. Technologia multitouch sprawdza się idealnie. Ekran pojemnościowy to nie tylko super czuła powierzchnia, ale również multitouch, czyli obsługa dotknięcia więcej niż jednym palcem jednocześnie. Z technologii tej korzystają wszelkie aplikacje, w których zaimplementowano jej obsługę – mapy, przeglądarka zdjęć, przeglądarka internetowa itp.

Jedyną wadą tej wielkości ekranu jest fakt, że wygoda obsługi urządzenia jedną ręką jest mocno ograniczona. Niestety to jest główna wada dużych ekranów, dlatego dokonując wyboru urządzenia zawsze trzeba się z tym liczyć.

 
Klawisze

 
Z modelu na model HTC wydaje się ograniczać ilość dostępnych klawiszy sprzętowych, do niezbędnego minimum. Wraz z pojawieniem się nowej edycji mobilnych okienek wytyczne odnośnie przycisków sprzętowych zmieniły się diametralnie. Obecnie każdy PDA musi posiadać klawisz cofnij, Start oraz szukaj. Te przyciski znajdziemy tuż pod ekranem wkomponowane w dotykową powierzchnię. Niestety HTC decyduje się ostatnio na stosowanie przycisków dotykowych, które nijak nie sprawdzają się naszej zimnej rzeczywistości. Jest kilka powodów, dla których osobiście nie przepadam za tym rozwiązaniem. Pierwszy – przycisk dotykowy jest niewyczuwalny pod palcem. Po drugie ile razy zdarzyło mi się wcisnąć coś przypadkowo tego nawet nie zliczę. Na szczęście logika systemu radzi sobie z tym bardzo dobrze – wszystkie kroki są pamiętane w systemie i łatwo powrócić do poprzedniego miejsca. Trzeci powód – związany z naszymi warunkami klimatycznymi, szczególnie zimowymi – aby zrobić cokolwiek z użyciem klawiszy konieczne jest zdjęcie rękawiczek – nawet taka błaha czynność jak odebranie połączenia powoduje, że marzniemy niepotrzebnie.

Oprócz standardowych polecanych przez producenta systemu mamy również przycisk kamery – będący zarówno wyzwalaczem spustu migawki obiektywu jak i klawiszem uruchamiającym aplikację aparatu/kamery. Przycisk ten pracuje dwustopniowo – delikatnie przyciskając, mniej więcej do połowy ustawiana jest ostrość, następnie dociskając przycisk do końca wyzwalamy migawkę. Podobnie kręcąc film – najpierw możemy złapać ostrość a następnie rozpocząć nagrywanie.

Standardowo już w urządzeniach tego producenta w górnej części urządzenia mamy umieszczony przycisk włączania natomiast po lewej stronie – przyciski głośności. Do ich działania trudno się przyczepić – bardzo dobre wykonanie, rozmiary oraz umiejscowienie powodują, że przyciski te obsługuje się bezproblemowo.

Niestety, nowy system Microsoftu obecnie nie pozwala na zmianę mapowania przycisków. To znaczy nie można przypisać do niego żadnej innej funkcji, niż standardowa. Ta tradycyjna w poprzednich windowsach funkcjonalność, w przypadku wielu nowych PDA po prostu nie istnieje.

Minusem - dla wielu bardzo odczuwalnym, jest brak joypada czy innego sprzętowego manipulatora. Co prawda system jest przygotowany do obsługi palcem, jednak nie oznacza to, że np. touchpad stosowany w ostatnich androidowych modelach HTC nie byłby mile widziany.

 
Klawiatura

 
Do tej pory Microsoft oferował bardzo niedoskonałe klawiatury ekranowe. Zamiennie powstawały różne rozwiązania zastępujące standardowy zestaw klawiszy. W przypadku WP7 jest to zupełnie niepotrzebne. Opracowana przez Microsoft klawiatura jest bardzo naprawdę przemyślana. Obsługuje się ją bardzo łatwo a odsetek popełnianych podczas pisania błędów jest naprawdę znikomy. Porównując z rozwiązaniami konkurencji mogę rzetelnie powiedzieć, że obecna klawiatura ekranowa z Windows Phone 7 jest pomiędzy tym co prezentuje iOS i Android. Do klawiatury z iPhone'a troszeczkę brakuje, przewyższając znacznie rozwiązanie z systemu Android.
 

Omawiając jeszcze sposób wprowadzania tekstu warto wspomnieć, że pozbawienie urządzenia przycisku nawigacyjnego spowodowało, że nie możemy przesuwać kursora tekstu. Otóż możemy i to całkiem wygodnie. Wystarczy tapnąć w dowolne miejsce tekstu i przytrzymać do momentu pojawienia się kursora powyżej palca. Następnie należy przesunąć palec poniżej tekstu, który chcemy edytować aż kursor opadnie na ten tekst. Przesuwając palec w prawo lub w lewo przesuwamy również kursor skokowo co literę.

 
Aparat

 
W kwestii aparatów cyfrowych HTC nie pokazało w ostatnim czasie nic nadzwyczajnego. Co prawda nowe urządzenia potrafią nagrywać i odtwarzać wideo w rozdzielczości 720p co jest pewnego rodzaju novum w produktach HTC. Sam aparat pozostał jednak niezmieniony, nadal króluje matryca 5Mpix. Pomimo, że zdjęcia są dobrej jakości można przyczepić się zarówno do jasności obiektywu jak i do odzwierciedlenia kolorów. Nadal jednak nie można powiedzieć, aby równały do najlepszych. W tej kwestii HTC może jeszcze pokazać pazur.

Wracając do kwestii filmów i zdjęć. Cieszy, że zastosowano dwustopniowy spust aparatu, dzięki któremu możemy sami kontrolować dobieranie ostrości zdjęć i filmów. Denerwujący jest fakt, że o ile zdjęcia standardowo wykonywane są w maksymalnej rozdzielczości o domyślny rozmiar filmów to VGA. Aby nagrywać w HD trzeba się każdorazowo przełączać w tryb 720p - aż prosi się o możliwość ręcznego wyboru domyślnych ustawień.

Aparat wyposażony został w białą diodę LED, która pełni funkcję lampy flash. Oczywiście trudno się spodziewać ogromnej mocy, jednak jest ona w zupełności wystarczająca aby wykonywać zdjęcia nawet w zupełnie zaciemnionych pomieszczeniach. Pobierając z Marketplace przygotowany przez HTC program latarka zamienimy flash kamery w latarkę. 

Zdjęcia i filmy obsługiwane są standardową aplikacją dostarczoną wraz z systemem Microsoftu. Nie doszukamy się tutaj bardzo zaawansowanych funkcjonalności. Nowością dodaną przez HTC jest natomiast aplikacja Photo Enhacer. Program ten służy do obróbki zdjęć według określonego szablonu. Działanie jest proste - wczytujemy zdjęcie, wybieramy odpowiedni filtr, który chcemy użyć i otrzymujemy zdjęcie po obróbce.

 
 
{pic '24879' center /}

{pic '24878' center /}

{pic '24877' center /}

{pic '24876' center /}
 
 
Akcelerometr i kompas

 
Trophy został naprawdę bogato wyposażony we wszelkiego rodzaju czujniki. Akcelerometr, kompas cyfrowy, czujnik zbliżenia i oświetlenia stanowią standardowe wyposażenie w tej dziedzinie. Co więcej można o tym powiedzieć? Akcelerometr jest i działa - to praktycznie wszystko co można o nim napisać, szczególnie dla osób, które miały już przyjemność spotkać się z PDA tego producenta, wyposażonymi w czujnik ruchu. Trzeba jednak dodać, że działa bardzo sprawnie. Czujnik bardzo dobrze wykrywa położenie urządzenia i odpowiednio kieruje orientacją ekranu. Podobnie w przypadku cyfrowego kompasu - działa i nie można się do niego przyczepić.

Uwagę można mieć natomiast do czujnika oświetlenia, a ściślej mówiąc do tego w jaki sposób działa regulacja podświetlenia ekranu. Ta niestety nie jest płynna i pomimo, że czujnik działa bardzo szybko reakcja jest dwustopniowa - albo obserwujemy mocne oświetlenie albo słabe.

Czujnik zbliżeniowy standardowo już zapobiega przypadkowemu wybieraniu funkcji z ekranu za pomocą twarzy. Podnosząc urządzenie do ucha w trybie rozmowy telefonicznej ekran wygasza się automatycznie, odkładając następuje dokładnie odwrotna reakcja.

Dzięki połączeniu wspomnianych czujników można korzystać z ciekawych aplikacji takich jak np. Layar. Taka prosta funkcjonalność a pozwala odnaleźć się w mieście, którego kompletnie nie znamy. Niestety w Polsce nadal niewiele miejsc posiada elektroniczną bazę punktów obsługiwanych przez tego typu oprogramowanie.

Złącza

 
W Trophy mamy „aż” trzy złącza, licząc razem z tym na kartę SIM znajdującym się pod pokrywą chroniącą baterię. Mimo wszystko postanowiłem poświęcić im osobny akapit, gdyż z kilku powodów warto o nich napisać parę słów więcej. Niestety slot na SIMa wymaga wyciągania baterii, aby dostać się do karty – to generalnie standard w porównaniu do wielu innych telefonów. Na próżno możemy poszukiwać slotu karty pamięci ponieważ takowej zwyczajnie w tym urządzeniu nie ma. Co więcej nie doświadczymy jej w żadnym z obecnie produkowanych urządzeń z systemem Windows Phone 7 – tak postanowił Microsoft i dopóki się to nie zmieni, nie ma co liczyć na cuda.

Kolejnym złączem, o którym warto wspomnieć jest minijack 3.5 mm. Wielu z nas pamięta czasy, w których HTC męczyło nas swoim rozwiązaniem o nazwie ExtUSB. Na szczęście mamy ten etap współpracy już za sobą i obecnie wszystkie modele HTC, łącznie z 7 Trophy wyposażone są w standardowe złącze stereo 3.5mm minijack.

Zgodnie z obowiązującymi standardami HTC wkomponowało w obudowę Trophy złącze ładowania microUSB. Oprócz ładowania złącze to również służy do przewodowej synchronizacji z komputerem PC.

 
Radio FM

 
Jednym z modułów dodatkowych, który można powiedzieć jest już w PDA HTC standardem, jest radio FM. Program do obsługi radia to standardowe rozwiązanie przygotowane przez MS. Do swej pracy wymaga oczywiście podpięcia słuchawek, które działają jak antena, ale dźwięk odtwarzać już można nie tylko na słuchawkach, ale i na wbudowanym głośniku. Podczas testów radio sprawdzało się poprawnie, chociaż trzeba przyznać, że czułość anteny wyraźnie spadała po ukryciu pod kurtką.


Odbiornik GPS

 
Jak na normalne urządzenie przystało na pokładzie znajdziemy również moduł GPS. Tym bardziej, od kilku dobrych lat obecność odbiornika GPS w urządzeniach z mobilnym Windowsem jest standardem. Do sprawdzenia działania samego modułu GPS wystarczający będzie prosty posłużyliśmy się aplikacją Bing maps, który pozwoli nam wizualizować obecną pozycję na mapie. Ze względu na brak możliwości zapisu trasy przejazdu nie wykonano porównania z innym odbiornikiem.
Ustalania pozycji zajmuje w przypadku Trophy stosunkowo niewiele czasu. Z wyłączonym wspomaganiem w postaci AGPSu czas pierwszego fixowania (po pełnym resecie) wynosi nie więcej niż 3 min, natomiast czas hot fix zamyka się w kilku sekundach. Tych wyników raczej nie trzeba komentować – przedstawione czasy są wystarczające.


Oprogramowanie

HTC 7 Trophy to jeden z pierwszych palmtopo-telefonów tego producenta, który standardowo przychodzi w komplecie z okienkami Windows Mobile 7. Celowo w tej recenzji pomijam ogólny opis systemu, ponieważ szczegółowo popełniłem go podczas niedawnej recenzji LG Swift. Tam też odsyłam wszystkie osoby, które chcą zapoznać się z ogólną funkcjonalnością systemu. W tym miejscu skupimy się wyłącznie na zmianach jakie wprowadziło HTC – głównie w postaci dodatkowego oprogramowania. 

Nowości w systemie jest kilka. Rozpoczynając od wspomnianego przy okazji opisu aparatu Photo Enhancera poprzez program Notes to tworzenia notatek, Sound Enhancer, HTC Hub, Stocks a skończywszy na porządnym programie do obsługi kanału YouTube.
Zacznijmy od Notes. Program ten jest bardzo prosty, ale pozwala nam w prosty sposób zapisywać krótkie notatki i przypinać do wirtualnej ściany. Osobiście uważam, że to bardzo przydatne narzędzie – do pobrania z Marketplace, ale niestety tylko przez urządzenia HTC.

Sound Enhancer to tajwańska odpowiedź na brak możliwości zmiany ustawień dźwięku. Program co prawda nie pozwala na ręczne dostrajanie konkretnych pasm częstotliwości niemniej jednak umożliwia wybór pomiędzy Dolby Mobile i SRS. Możliwe jest również dobranie filtru do rodzaju muzyki. Te same zmiany można zastosować w odniesieniu do plików wideo. Faktycznie działanie programu można ocenić wysoko, szczególnie po wybraniu opcji SRS muzyka wydobywająca się ze słuchawek oferuje pełniejsze i czystsze brzmienie.

HTC Hub to kolejna aplikacja, której umożliwia dostęp do prognozy pogody oraz przygotowanych przez HTC aplikacji. Z wyglądu program do złudzenia przypomina interfejs Sense UI, z drobnymi zmianami. Czyżby HTC szykowało się do portu Sense UI dla Windows Phone 7? Pewnie jeszcze nie teraz, w przyszłości wszystko pewnie może się wydarzyć. Jedyną bolączką tego programu może być długie uruchamianie co widać na filmie.

Program o nazwie Stocks to niestety mało użyteczne narzędzie do przeglądania notowań giełdowych. Po pierwsze generalnie większość tego typu aplikacji dostarcza informacje z conajmniej kilkuminutowym opóźnieniem co jest największym problemem. Z punktu widzenia polskiego użytkownika większy problem stanowi jednak fakt, że niestety nie możemy podglądać notowań spółek z Giełdy Papierów Wartościowych.

Na koniec zostawiłem sobie program do obsługi YouTube. Przy okazji recenzowania LG Swift 7 wspominałem, że dostępna w Marketplace wtyczka do tegoż serwisu nie pozwala sama w sobie przeglądać nagrań a wyłącznie odsyła do przegladarki internetowej. W przypadku programu dostarczonego przez HTC jest zgoła inaczej. Program zarówno pozwala wyszukać interesujące nas wideo, szufladkuje je według określonych kategorii ale także, co najważniejsze pozwala te filmy oglądać bez konieczności uruchamiania przeglądarki.

Jak widać, HTC oprócz dostarczenia dobrego urządzenia postarało się o dodatkowe oprogramowanie – coś na dobry początek. Tylko czekać aż wreszcie pojawią się programy do udostępniania połączenia internetowego czy też do synchronizacji z MS Outlook.


Interfejs

 
Transformacja z Windows Mobile na Windows Phone 7 pociągnęła za sobą kompletnie nowy interfejs użytkownika. W poprzednich generacjach mobilnych okienek nawet po zastosowaniu różnych laucherów można było dostać się do miejsc w systemie, które najprościej na świecie były nieobsługiwalne palcem. I nie ważne czy było to HTC HD2 z ogromnym jak płachta na byka ekranem czy też tanie urządzenie z rysikiem i 3 calowym ekranem. Interfejs starych wersji mobilnych okienek był nieprzystosowany do obsługi dotykowej. Co innego w przypadku nowego Windowsa.
 
 
 

Tutaj mamy do czynienia z GUI dostosowanym do obsługi palcem, nie rysikiem. Sporej wielkości kafle, przewijalne listy, duże wygodne menu kontekstowe. Wszystkie elementy można bezproblemowo i bardzo wygodnie obsługiwać za pomocą palców. Stylistykę nowego interfejsu odłóżmy na bok, bo w tej kwestii mogą spierać się esteci. Funkcjonalność, logika i wygoda obsługi stoją na bardzo wysokim poziomie. Microsoft dołożył starań, aby Windows Mobile 7 stał się systemem bardziej przyjaznym w obsłudze opuszkami palców i nie wymagał przez to użycia rysika.

Powiadomienia

HTC stanęło na wysokości zadania i wyposażyło 7 Trophy w diodę powiadamiającą. Inaczej niż miało to miejsce w przypadku Swift 7, testowane HTC informuje nas o zdarzeniach – nieodebranym połączeniu, wiadomości, rozładowanym akumulatorze lub też podłączonej ładowarce. Możemy spotkać się z dwoma rodzajami sygnalizacji – ciągłym lub pulsującym w dwóch kolorach – zielonym lub pomarańczowym. Dioda sygnalizująca pulsująco może informować nas o nieodebranym połączeniu lub wiadomości (kolor zielony) lub niskim poziomie energii w akumulatorze (pomarańczowy). Jeśli natomiast dioda świeci światłem ciągłym oznacza to, że urządzenie jest w trakcie ładowania (pomarańczowy) lub jest naładowane (zielony).

 
Akcesoria

 
Po pierwsze pudełko, w którym dostarczane jest 7 Trophy jest kompaktowe – standardowo już dla HTC, zatem już na wstępie wiadomo, że nie ma co spodziewać się uchwytu samochodowego czy też stacji dokującej.

Mimo wszystko zdołano upchać tam ładowarkę sieciową z gniazdkiem USB, do której wpinamy kabel USB-microUSB (również w komplecie). Taka ładowarka to bardzo fajne rozwiązanie, gdyż pozwala ładować nie tylko tego PDA, ale również inne urządzenia, jak jakiegoś PNA, konsolę czy odtwarzacz MP3 - jeśli tylko posiadamy do niego kabel ładujący z wtyczką USB. Docenia się to zazwyczaj jadąc na wakacje, kiedy ilość zabieranych gadżetów jest czasem całkiem spora, a gdy dołoży się do tego te wszystkie ładowarki, to okazuje się, że trzeba brać osobny plecak.

Ostatni gadżet w komplecie to zestaw słuchawkowy. Również to rozwiązanie znamy z innych urządzeń tego producenta. Są to typowe douszne słuchawki 3.5 mm. Ładnie wykonane, gorzej z ich właściwościami muzycznymi. Niestety tutaj można by wymagać troszeczkę więcej. Proszę nie zrozumieć mnie źle, nie ma tragedii. Dźwięk jest przeciętny, ale to wszystko. Konkurencja potrafi trochę więcej, szczególnie SonyEricsson, którego słuchawki również miałem okazję porównać (słuchawki z zestawu Xperii X1). Różnicę odczują szczególnie Ci, którzy spróbują zmienić standardowe słuchawki na inne. Korzystając z zamienników tracimy jedną ważną funkcjonalność – mikrofon. Tak więc po podłączeniu słuchawek spoza zestawu narażeni jesteśmy na konieczność wyjmowania słuchawek gdy tylko ktoś do nas zadzwoni.

Wydajność


Od czasu naszego pierwszego testu urządzenia z Windows Phone 7 w kwestii badania wydajności nic się nie zmieniło. Nadal obowiązującą metodą jest „organoleptyczna”. Brak aplikacji, która dostarczyłaby rzetelnej lub orientacyjnej informacji na temat wydajności urządzenia. Pozostaje nam zatem tylko opieranie się o własne obserwacje pracy aplikacji.

Po pierwsze szybkość odtwarzania filmów – tutaj absolutnie nie można się przyczepić. Filmy w rozdzielczości 720p odtwarzane są bezproblemowo, co więcej trudno przyczepić się do szybkości odtwarzania. Brak jakichkolwiek zatrzymań czy zwolnień. Filmy odtwarzane są płynnie i bez szarpnięć.

Po drugie – poruszanie się po menu i szybkość pracy z aplikacjami. Tutaj już można wydać jedynie subiektywny wyrok. Co prawda niektóre animacje menu mogłyby działać szybciej, jednak nie można odmówić im płynności. Tak samo np. z przeglądarką internetową, która radzi sobie bardzo dobrze nawet przy otwartych 6 kartach.

Bateria


Na koniec testy baterii - kolejnej cechy mającej istotny wpływ na komfort korzystania z PDA. Tutaj jest o co się martwić - niewielka grubość, malutka bateria i duży ekran, czy to da się pogodzić?. Zanim jednak zajmiemy się omawianiem wyników testów, chciałem zaznaczyć, że wskaźnik baterii jest płynny i wyłącznie graficzny. Konkretne informacje można dopiero wydobyć w ustawieniach systemowych. Urządzenie też informuje nas samoczynnie, jeśli poziom naładowania akumulatora spadnie poniżej 20%. Niby drobiazg, ale np. w czasie testów baterii nieoceniony. P

Jak więc wypada akumulator Trophy w normalnym użytkowaniu? Korzystając z urządzenia do wykonywania połączeń głosowych (około 1h dziennie), przeglądania internetu (około 30 min dziennie korzystając z WiFi) oraz słuchania muzyki (20-40 min dziennie) urządzenie domagało się ładowania po około 50 godzinach. To sporo jak na PDA. Podczas testu cały czas było podniesione połączenie danych, telefon znajdował się w zasięgu sieci 3G przy pełnej sile sygnału.

Podsumowanie

HTC jest chyba jedyna firmą, która z mobilnymi systemami Microsoftu była związana tak mocno. Przed premierą WP7 czekaliśmy na krok ze strony HTC – pokazanie chociażby jednego urządzenia z tym systemem. Okazało się, że na rynek jednym strzałem trafiło ich kilka. Pierwszy model z nowej kolekcji, który trafił do naszej redakcji sprawił bardzo dobre wrażenie. Stabilna i wydajna praca połączona z dobrze skrojonym i solidnie wykonanym urządzeniem to jest to czego dzisiejszy klient może szukać. Co prawda niektóre kwestie mogą jeszcze zostać dopracowane, jednak ogólnie urządzenie należy ocenić wysoko.

Osobiście podoba mi się, że producent zerwał z szarą kolorystyką i urozmaicił ją chromowanymi wstawkami oraz czernia. Zwarta konstrukcja, cienka obudowa, duży ekran - to duże zalety HTC 7 Trophy. Dla wielu osób największym minusem tego urządzenia może być system Windows Phone, który nie ma się co oszukiwać jest w tej chwili w pierwszym etapie rozwoju. System ten jednak przekonuje do siebie prostotą obsługi, logiką i szybkością działania. To jest dobra podstawa, aby zbudować zarówno bazę aplikacji jak i dodatkowe możliwości systemowe. Sama baza aplikacji rozwija się bardzo szybko, dużo szybciej niż osobiście przypuszczałem. Z moich obserwacji wynika też, że w większości malkontentami (odnośnie WP7) są osoby, które nie miały z nim styczności.

Przez całe 2 tygodnie testów telefon nie zawiódł mnie ani raz - cały czas pracował stabilnie, a jakość rozmów była bardzo dobra. Ekran jak przystało na konstrukcję pojemnościową jest super odporny, gdyż udało mi się nie złapać ani jednej ryski - to samo mogę powiedzieć o obudowie Trophy. Dwutygodniowe testy tego modelu pozostawiły po sobie dobre wrażenie, urządzenie jest dojrzalsze niż sam system, któremu wróżę szybki rozwój.

Za wypożyczenie urządzenia do testów redakcyjnych dziękujemy p. Monice z Inventive Communication.

:: Plusy:
+wydajność
+stabilność
+dodatkowe oprogramowanie od HTC
+solidne wykonanie
+dobra bateria
+dwustopniowy przycisk aparatu
+świetna klawiatura ekranowa
+powiadomienia

:: Minusy:
- dotykowe przyciski
- brak zaczepu dla smyczy
- mała pojemność pamięci
- ograniczenia systemowe
- brak D-pada oraz przycisków do obierania połączeń

O Serwisie

Wortal PDAclub.pl to serwis internetowy zajmujący się tematyką technologii mobilnych. U nas znajdziesz najnowsze informacje o smartfonach, tabletach, smartwatch i innych urządzeniach mobilnych pracujących zarówno pod kontrolą Apple iOS jak i Google Android czy też Windows. PDAclub.pl to także jednao z najstarszych forów internetowych, gdzie każdy użytkownik znajdzie fachową pomoc.

PDAclub POLECA


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję