Przechodziłem to samo z ...?... Etenem! Padł głośnik no to serwisu go. Tam telefon spędza 2 tygodnie (byłem zaskoczony że tak szybko, ale jak się okazało później to tak szybko to można tylko popsuć). Otwieram paczkę i jestem załamany lusterko porysowane i środkowa część obudowy (ta szara) wyglada jakby ktoś na siłe próbował włożyć wtyczke USB do microUSB (reklamowałem też obudowe bo się rysowała przy rozsuwaniu). Wyglądało na to że wymienili na używaną. No nic, może chociaż działa to wtedy przeżyję "drobne" rysy. Zabieram się za update windowsa i ... actionket niepoprawny. Sprawdzam imei, i co? Inne. Pada więc podejżenie że dostałem nie swój sprzęt gdyż nr seryjne inne, obudowa w opłakanym stanie a mój był w idealnym stanie. Zaglądam do karty gwarancyjnej i nie widzę odnotowanej zmiany numeru seryjnego więc na 99% jestem pewien że to nie mój sprzęt ale mimo wszystko zabieram się instalcję softu na wm5. Telefon działa bardzo niestabilnie nie da się zadzwonić bo się gsm rozłacza o połączeniu edge nie ma co nawet marzyć. Abym co kolweik słyszał w słuchawce osoba z którą rozmawiam musi sie wydzierać. Myśle sobie że gość, który wysłał tego etena do serwisu, jak dostanie go w tym stanie to się załamie. Trochę się ucieszyłem że to nie mój eten. Zgadnijcie jakie było moje rozczarowanie gdy pod baterią zobaczyłem nową naklejke z numerami seryjnymi naklejoną na starą która to dowodziła że to mój eten. Wkurzony wysłałem tę chińska zabawkę do serwisu. po 3 tygodniach piszę maila gdzie mój telefon a panowie mi grzecznie odpisują żę sprzęt wrócił z serwisu ale nie został naprawiony bo wad nie stwierdzono ale oni wyjda mi na przeciw i wymienią sprzęt na nowy. Tu mnie zasakoczyli podwójnie. Raz tym że serwis nie stwierdził usterki, a drugi że tak sami od siebie bez żadnych nacisków wymieniają sprzęt na nowy.
Długo ma radość nie trwała. Dostałem nowego Etena ale co z tego że nie działa tak jak powinien. Co prawda mogę korzystać z telefonu jak normalny człowiek ale jak już chcę połącznie z netem albo mms wysłać/odebrać to muszę zrestartować telefon gdyż nadal gubi zasięg EDGE.
Dziś już wiem że nie kupię żadnego ETENA nawet jakby go chwaliły całe narody bo to szmelc, no chyba że będe mógł za niego zapłacieć po 2 miesiącach testowania.
Serwis MIP to jest porażka na maksa.
Pomijam fakt że sprzęt wrócił w gorszym stanie niż został wysłany, ale nawet panowie z MIP nie raczyli odnotować zmiany nr seryjnych w karcie gwarancyjnej.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników PDA zwłaszcza Etenów.
PS Czy też wam czasem wstyd jak was znajomi pytają ile to coś kosztowało, bo przęciętny użytkownik nowego telefonu nokia z 1000 złotych jak zobaczy te dużą, szarą masę trzeszczącego plastiku wycenia to na 500-600 zł.