OK, tu nie ma watku do marudzenia (vide Android;) ), ale... to jakis dramat!!!
Od ponad 4 lat używałem różnych wersji Windows Mobile (nazwa też ewoluowała). Pierwsze to było jakieś 5.i coś, szybko przemknęła 6.0, na dłużej 6.1 w Diamondzie, potem ok. pół roku 6.5.x na HD2. Każda wersja posiadała jakąś synchronizację z PC, chmury-pierduły to dobre dla nastolatków. Ale ja mam kilkaset adresów, kontaktów, których k*** nie będe wpuszczał w siwy dym, dlatego bo jakiś pajac tak sobie wymyślił!
O interfejsie WM7 nie wspomnę... Męczyłem się prawie dokładnie 30 godzin. Mówiłem "Jasiek, dasz radę, facet jesteś..". I nie dałem. DRAMAT, DRAMAT, zaprawdę powiadam DRAMAT!!!!!!
Teraz już jestem pewny. Nigdy więcej żadnego mobilnego ścierwa
z Redmond!!!
Było miło, nawet jezeli guglarze kradna moja pozycję z GPRS i "sprzedaja", wali mnie to. Ale na Boga. Nie dość, że synchro wymaga władowania adresów z Outlooka (Microsoft!) do hotmaila (Microsoft), żeby WM7 (Microsoft) mógł to zobaczyć (a kalendarz, zadania...) - nie. O wygodzie korzystania z WM7 nie wspominam. Miałem deja vu. "Cofłem" sie o lata, DOS bez mała mi sie przypomniał...
Papa zatem i co złego to..a w zasadzie, pewnie ja;)
Pozdrawiam