podłacze się do tematu (jeśli można)
od pewnego czasu zastanawiam sie czy nie zamienić swojego zdezelowanego Della D800 (Pentium IV mobile 1.6GHz, 768MB RAM, radeon 9600pro 128MB i dysk 40GB, aha matryca 15,4cala i tylko 1280x800 :/ a to w stacji dokującej) na jakiegoś netbooka. Bynajmniej nie chodzi mi o to, aby netbook był dodatkowym sprzętem itp tylko zastąpił mojego jedynego kompa czyli della (który dawno utracił pełną mobilność).
Obecny laptop na codzień służy mi do internetu (komunikator, www, torrent), muzyki, filmów i office + sporadycznie autocad (raz na 3 miesiące) oraz synchro tefelonu i netbook również musiałby sprostać tej roli.
Oczywiście zdaje sobie sprawę z niewielkich rozmiarów dlatego widzę to tak, ze podłączyłbym go pod jakiś LCD 19 bądź 20" ( i tutaj pierwszy problem, czy sprostają [oczywiście zdaje sobie sprawe z tego, że jest pewien rozrzut sprzetowy między nimi, dlatego jako domyślny biore atoma 1,6GHz] obsłudze wysokiej rozdzielczości rzędu (max) 1680x1050 przy filmach w rozdzielczości np. 720p), przez USB uzyskałby dostęp do dysku twardego zewnętrznego + ew napęd DVD-RW (aczkolwiek możliwe, ze powstanie dedykowany serwer)
Jak sądzicie, czy taki przykładowo eee pc 901 wystarczy dla moich potrzeb (przypominam, ze ma pracować w konfiguracji z zewnętrznym lcd, dyskiem twardym, oczywiście myszką i klawiaturą) czy lepiej szukać jakiegoś małego notebooka (o wyświetlaczu max 13") z prockiem również pentium mobile ?