Swoją drogą powinni pomyśleć nad wersją Winda/Eee PC z odwracanym, dotykowym ekranem, takim jak w tabletach czy Uni. Przy takich gabarytach trzymanie urządzenia w dłoniach to już nie katorga i można jako tako przeglądać zawartość sieci na stojąco, nie mając do dyspozycji kawałka płaskiej przestrzeni.
Po drugie ostatnio zauważyłem, że rozwój komputerów jak dla mnie może się zatrzymać. Dawniej silnikiem postępu w moim przypadku były gry. Dzisiaj gram jedynie na PSP (no i w mniejsze tytuły na PDA), gdy zechcę mieć coś bardziej złożonego - zainwestuję w XB360 i tyle. Zmieniła się definicja komputera jak dla mnie - teraz to "tylko" maszyna do pisania, przechowywania danych, przeglądania www i komunikacji. Nawet filmy oglądam tylko na stacjonarnym DVD.
Mam nadzieję, że ten kołowrotek w końcu trochę zwolni i laptop kupiony "do Internetu" po dwóch latach ciągle będzie się nadawał do przeglądania sieci, która nie będzie ponad zdrowy rozsądek przeładowana flashem i innymi udziwnieniami.