Siostra dala mi w spadku Toshibe e330, niby wszystko cycus, ale:
Jej maz czyscil ekran LCD zwyklym plynem do mycia szyb no i dostal sie pod obudowe, zalalo troche wyswietlacz. Widoczna jest pod kontem fioletowa plama na srodku o bardzo nieregularnych ksztaltach. Wszystko dziala, procz rysika, znaczy sie: po hard resecie nie moge nawet przejsc kalibracji, czasami dziala moze dwie minuty swietnie, ale pozniej nie ma zadnej reakcji na ekranie jak dotykam rysikiem. Tak jakby sie digitizer zawieszal bo moge jedynie klikac w prawy gorny rog i tam tez wtedy jedynie jest reakcja. Po twardym resecie czasami tez sa problemy z wlaczaniem lub wylaczaniem PDA - trzeba dwa razy kliknac zeby sie wylaczyl.
Moje pytanie jest takie: da rade w jakikolwiek sposob to uratowac?
Ile moze kosztowac w serwisie wymiana?
Czy ekran LCD musi byc konkretnie od modelu toshiba e330?? Wiem ze jest sporo PDA z ekranem lcd 3,5 cala, wiem tez ze nie kazdy pasuje. Na allegro nie ma nic, pozostaje mi serwis?
