Kupiłem w wersji z mapami D+A+CH, bez Blue Tooth'a.
Żeby zainstalować mapę Niemiec i nie żonglować mapami podczas przekraczania obszarów jaki mapy obsługują, trzeba zakupić kartę 512, bo same Niemcy zajmują 230 MB. Do tego "must be" is Major Roads of Europe, która zajmuje kolejne 85 MB. I tak 350 MB karty "poszło" na samego TomToma (program też mam na karcie).
Można wgrywać "poszatkowane" mapy poszczególnych regionów (mniejsze 16, większe 32 MB <AFAIR>).
Mapa Niemiec ma sensacyjną szczegółowość. Wpisuje się ulicę i numer domu w dowolnym mieście (nawet małym) i faktycznie program prowadzi "do drzwi". Nie ma w tym przesady!!! Wpisywałem adresy małych hotelików w maleńkich miasteczkach i dostawałem komunikat "You have reached your destination" pod samą bramą wjazdową hotelu / firmy / instytucji. Dodatkowo, jeśli w POI są wyświetlane parkingi, to łatwo można zaparkować samochód w najbliższej okolicy.
Zszokowany natomiast byłem kiedy wjechaliśmy dość głęboko w las i były tam zaznaczone wszystkie (!!!) szutrowe dukty leśne, mało tego - program nadal nawigował, wyprowadzając mnie z głębi lasu do punktu przeznaczenia.
Myliłby się jednak ktoś, kto twierdziłby, że TomTom nie każe skakać z wiaduktów. Oj każe, każe... Przykład: zjazd z B5 na A10 w miejscowości Erkner jest faktycznie w lewo (aby zjechać z drogi z Kostrzynia w prawo autostradą na Hamburg), zaś TomTom każe wykonać ten zjazd w prawo, który od długiego czasu nie funkcjonuje (został przebudowany jakieś 2 lata temu).
Są również ulice, widać po zabudowie, że istnieją kilkadziesiąt lat, których na mapie nie ma i jedzie się "przez pole".
"Nasza" AutoMapa nie jest więc odosobniona...
Uważam również, że AM ma nieco ładniejszy ekran nawigacji. Jest zbliżony to mapy fizycznej, z którą oswojony jest każdy, kto przechodził kurs geografii w szkole podstawowej.
W TomTomie ekran zarówno ten w "wersji mapowej", jak i "elektronicznej" jest faktycznie bardzo "wirtualny". Nie pozostawia wątpliwości którą drogą należy pojechać, gdzie skręcić, ale jakiś taki hmmm... obco wyglądający.
Nie pokazuje również nazw mijanych miejscowości, rzek, jezior, etc., ale może się to gdzieś ustawia. W "default'cie" nie ma.
Ponadto, nigdy nie wiem w TT który punkt dużej strzałki symbolizującej moje auto dokładnie wyznacza faktyczne jego położenie. Czy "czubek" strzałki, czy środek, czy też może środek "ogona"? A strzałka na prawdę jest duża...
Ciągle mam problemy z ujarzmieniem TTN3. Po uruchomieniu iPAQa, po wymianie karty, z resetem czy bez, TT nie uruchamia się. Nie ma nawet prawidłowej ikony (jest "zastępcza"). Klikanie na ikony TomToma powoduje tylko tzw. "beep błędu".
Dopiero uruchomienie "TT wizarda" (stanowiącego odrębny program) i przejście przez dwadzieścia ekranów informacyjnych o obsłudze TTN3 i ponowne skonfigurowanie GPSa (lub odstąpienie od konfiguracji, bo prawidłowa jest zapisana) pozwala na uruchomienie programu.
Nie wiem o co chodzi, czy problemem jest to, że program jest zapisany na karcie, czy też są to "defaultowe" próby wybierania "na wejściu" TomTomowego GPSa via BT...? Popracuję nad tym, a może ktoś doradzi (nie odinstalowywałem "TomTom ~GPS", bo się trochę boję)?
Co jeszcze? Próbowałem obszarów "niechcianych". Koło Osnabruck'u wiedziałem, że są korki w piątek (gdzie ich w tym dniu nie było!), więc zablokowałem dojazd do O. autobahnem. Program znakomicie poprowadził mnie bocznymi drogami. Funkcja rzeczywisćie bardzo przydatna.
Nie korzystałem z info po GPRS/GSM o korkach i wypadkach. Szczerze mówiąc nawet nie wiem jak się do tego zabrać by to ustawić / wykupić abonament(?)...
Nie wstawiałem również własnych (obcych) POI. Zrobię to jednak dziś, bo dwukrotnie załapałem się na sesję zdjęciową i instalacja zbioru POI z fotoradarami wydaje się nieodzowna.
Niestety, nie ma drukowanej instrukcji obsługi dołączonej do pakietu z softem (na 4 CD!!! - pewnie jest na którymś z nich w jakimś PDF-ie lub CHM-mie), co utrudnia poznanie i używanie programu.
Co prawda, jest kilkustronicowa książeczka z podstawowymi ekranami, ale po... holendersku. Dodatkowo, jest gwarancja (or so) w jęz. niemieckim i umowa licencyjna w angielskim. Jest nawet jakaś kartka po francusku i hiszpańsku (chyba dotyczy tego, że jeśli chcesz obsługiwać program w czasie jazdy, to na własną odpowiedzialność). Słowem - witamy w zjednoczonej Europie...
Ćwiczyłem TTN3 przez cztery ostatnie dni. Program absolutnie rewelacyjny jeśli chodzi o pewność działania (nie zawiesił się ani razu!!!) i dokładność map. Pieniądze wydane na TomToma są dobrą inwestycją.
Nadal jednak twierdzę, że AutoMapa nie odbiega w znaczący sposób od dobrego światowego poziomu softu GPS for PDA.