podsumowując Kwieto Twoje mądrości mamy jak następuje:
- dla usera, który nie wie co to PDA najlepszy jest urządzonko zintegrowane, tak samo dla usera który nie lubi elektronicznych gadżetów jak i w ogóle nie lubi komputerów (lub nie umie się nimi posługiwać na poziomie powyżej sekretarki).
Dla zwolenników Palm/Mak oczywiście urządzenia zintegrowane.
A poza tym Kwieto nawet największy imbecyl by zrozumiał, że ilość pytań i problemów mnoży się - tak jak powiększa się dostępność nawigacji w stosunku do siły nabywczej jak i zwiększa się zainteresowanie nią szerokiego (nie-komputerowego) grona ludzi.
A PDA jest dla wybrańców :lol, nie dla wszystkich
Wczoraj gadałem z taxówkarzem, który miał N35 na bujającym się jak cholera pałąku :lol. Nie wiedział o Ampoisync - i bardzo dobrze - nie wszystko jest dla wszytkich. Jak się ktoś nie uczył to niech czyta gazety i korzysta z kajetu.
- jeśli chodzi o chowanie urządzonka za 3-y koła w schowku to wybacz ale głupoty piszesz - włamują się po radia za 4/5 stówek albo jeszcze tańsze złomy.
Natomiast oczywiście jeśli dany user ma bezpieczną okolicę domu/pracy oraz wykazuje się pewną chytrością (schowanie urządzenia przed dojazdem w nieznane miejsce) to może chować w schowku.
Wszystko zależy - natomiast generalna rada o chowaniu w schowku jest debilizmem - szczególnie w Wa-wie (i mówimy o Wa-wie a nie jej pipidówkowych chatkach na przedmieściach) - jak raz włamywacz nie daj Boże spostrzeże, że chowasz w schowku to się włamie nawet jeśli innym razem urządzonko z sobą zabierzesz - TomToma puszcza z pocałowaniem ręki za 1500 i może 2-a tygodnie leżeć do góry brzuchem, względnie nie kraść 5-10 radioodbiorników (a "koszt" włamu ten sam)