PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Nawigacja GPS => TomTom => Wątek zaczęty przez: Mbele w Lipiec 17, 2006, 22:36:45
-
Czesc !
Chce kupic nawigacje do auta. Od kilku tygodni choruje na Tomtom 910 ale w Polsce w sklepie oferuja mi nawigacje na Asus za 1600 PLN na ktora chca nagrac mape tomtoma lub automapy.
Co wybrac ?? Ja juz mam mentlik w glowie... :terrified:
-
ja bym wybrał Asusa + Automape i tomtoma. Jeden ogromny argument...
Asusa schowasz do kieszeni i pójdziesz gdzie chcesz. TT 910 musisz nosić w plecaku... chyba że masz Autoalarm w samochodzie w postaci agresyenego Rottwilera, Pirbulla lub Amstaffa na przednim siedzeniu :))
Ponadto Asus jak każdy inny pocket PC poza nawigacja przyda Ci się do rozmaitych innych rzeczy o których w TT910 możesz zapomnieć.
Pozdrowionka
-
dzieki za odpowiedz!
Musze sie dowiedziec na jakiego tomtoma mozna nagrac (czy ta najnowsza wersje z 26% pokryciem polski) pozatym chcialbym zeby byla mapa D,A,CZ... :)
pozdrawiam serdecznie
-
... chcialbym zeby byla mapa D,A,CZ... :)
Wiec jesli juz to rozpatruj TT710 ktory jest wystarczajacy
na Europe
Niemniej oczywiscie rowniez polecam zakup PocketPC + GPS
pozdro
Emil
-
(...)w sklepie oferuja mi nawigacje na Asus za 1600 PLN na ktora chca nagrac mape tomtoma lub automapy(...)
Jak to "chcą nagrać"??? To nie chcą Ci sprzedać licencji + dysk(i) instalacyjne + dokumentacja programu tylko "nagrać"? Coś mi tu pachnie czarno taki "sklep"... To może też PDA mają "z okazyjnej dostawy"...?!?
-
Asusa schowasz do kieszeni i pójdziesz gdzie chcesz. TT 910 musisz nosić w plecaku...
A w schowku sie nie da? Zwlaszcza jesli zamykany na klucz?
"czego oczy nie widza..." :"P Cenniejsze rzeczy zdarzalo mi sie zostawiac w bagazniku, i glowny stres byl nie o to ze wybija szybe i ukradna, tylko ze "niechcacy" ukradna wraz z samochodem :"P
IMO jesli urzadzenie ma sluzyc wylacznie do nawigacji, to nie ma sensu kupowanie palmtopa - odpadnie konfigurowanie tego ustrojstwa, klopoty z wieszaniem sie itd., itp.
-
IMO jesli urzadzenie ma sluzyc wylacznie do nawigacji, to nie ma sensu kupowanie palmtopa - odpadnie konfigurowanie tego ustrojstwa, klopoty z wieszaniem sie itd., itp.
Jeśli cena jest podobna to z czystym sumieniem polecam ASUSA + mapy
Palmtop zawsze ci sie do czegoś przyda (predzej czy póżniej ale napewno)
I nie ma najmniejszych problemów z "konfigurowaniem" cokolwiek by to miało być ;) -jest intuicyjnie dziecinnie prosty w obsłudze -jesli umiesz obsługiwać PC... ;)
Sam mam taki zestaw i jestem z niego w 100% zadowolony i nie miałem jak do tej pory żadnego nawet najmniejszego problemu z tym sprzętem
Polecam dział ASUS (http://www.pdaclub.pl/forum/viewforum.php?f=72)
i poczytaj o tym modelu :))
-
A w schowku sie nie da? Zwlaszcza jesli zamykany na klucz?
"czego oczy nie widza..." :"P Cenniejsze rzeczy zdarzalo mi sie zostawiac w bagazniku, i glowny stres byl nie o to ze wybija szybe i ukradna, tylko ze "niechcacy" ukradna wraz z samochodem :"P
No właśnie ostatnio rozmawiałem dłużej z jednym klientem który schował w schowku urządzenie TomTom (nie wiem jaki model konkretnie). Stracił szybę i ma rozpierdzielony panel na około schowka (wytrych)...
Złodzieje pewnie dużo wcześniej upatrzyli co wozi i gdzie chowa. Jestem zwolennikiem przysłowia "dmuchaj na zimne" i jednak wolałbym Palmtopa + Mape lub najlepiej Palmtopo-telefona + mape wtedy w kieszeni noszę tylko jedno urządzenie.
-
I nie ma najmniejszych problemów z "konfigurowaniem" cokolwiek by to miało być ;) -jest intuicyjnie dziecinnie prosty w obsłudze -jesli umiesz obsługiwać PC... ;)
Uhmmmm, i pewnie z powodu tej "dziecinnej prostoty" na forum jest tyle watkow pt: "program X nie widzi GPS", "ratunku jak skonfigurowac GPS zeby widzial go program Y", itd.; oraz tylez bardzo intuicyjnych i oczywistych rad w stylu: "ustaw polaczenie jako 'inne polaczenie kablowe' [a caly czas mowa o GPS na bluetooth]"...
O tym ze na problemy z nawigacja moze miec wplyw wlasciwie dowolny [no dobra, przesadzam] program zainstalowany na pockecie, juz nawet nie mowie...
No właśnie ostatnio rozmawiałem dłużej z jednym klientem który schował w schowku urządzenie TomTom (nie wiem jaki model konkretnie). Stracił szybę i ma rozpierdzielony panel na około schowka (wytrych)...
no dobra, tyle ze takie przypadki to wyjatki. Nie sadze zeby zlodzieje ganiali za mna gdy jestem na wakacjach i czekali na moment kiedy wreszcie zatrzymam sie (moze za nastepne pareset kilometrow) i wysiade z samochodu.
A jesli idzie o "stale miejsca postoju" (praca, dom), to nawigacje mozna spokojnie zabierac ze soba.
Nie wiem, moze to kwestia okolicy. Mi, odpukac, nikt nic jeszcze z samochodu nie ukradl, radio mam fabryczne, bez zdejmowanych paneli czy innych takich (za to niestandardowej szerokosci, hehe), a pod domem (Warszawa) mam na tyle spokojnie ze nawet gdy zostawilem kiedys otwarty samochod, albo lezacy w samochodzie telefon, nigdy mi sie nikt nie wlamal...
-
podsumowując Kwieto Twoje mądrości mamy jak następuje:
- dla usera, który nie wie co to PDA najlepszy jest urządzonko zintegrowane, tak samo dla usera który nie lubi elektronicznych gadżetów jak i w ogóle nie lubi komputerów (lub nie umie się nimi posługiwać na poziomie powyżej sekretarki).
Dla zwolenników Palm/Mak oczywiście urządzenia zintegrowane.
A poza tym Kwieto nawet największy imbecyl by zrozumiał, że ilość pytań i problemów mnoży się - tak jak powiększa się dostępność nawigacji w stosunku do siły nabywczej jak i zwiększa się zainteresowanie nią szerokiego (nie-komputerowego) grona ludzi.
A PDA jest dla wybrańców :lol, nie dla wszystkich :proud:
Wczoraj gadałem z taxówkarzem, który miał N35 na bujającym się jak cholera pałąku :lol. Nie wiedział o Ampoisync - i bardzo dobrze - nie wszystko jest dla wszytkich. Jak się ktoś nie uczył to niech czyta gazety i korzysta z kajetu.
- jeśli chodzi o chowanie urządzonka za 3-y koła w schowku to wybacz ale głupoty piszesz - włamują się po radia za 4/5 stówek albo jeszcze tańsze złomy.
Natomiast oczywiście jeśli dany user ma bezpieczną okolicę domu/pracy oraz wykazuje się pewną chytrością (schowanie urządzenia przed dojazdem w nieznane miejsce) to może chować w schowku.
Wszystko zależy - natomiast generalna rada o chowaniu w schowku jest debilizmem - szczególnie w Wa-wie (i mówimy o Wa-wie a nie jej pipidówkowych chatkach na przedmieściach) - jak raz włamywacz nie daj Boże spostrzeże, że chowasz w schowku to się włamie nawet jeśli innym razem urządzonko z sobą zabierzesz - TomToma puszcza z pocałowaniem ręki za 1500 i może 2-a tygodnie leżeć do góry brzuchem, względnie nie kraść 5-10 radioodbiorników (a "koszt" włamu ten sam)