tak chodzi mi o skrupuly. potrafie sobie wyobrazic jak bedzie wygladal czlowiek ktoremu przez przypadek w szarpaninie zamiast w noge strzele w twarz... i na tym polega moj problem ze ja mam wyobraznie a ktos kto atakuje nie koniecznie....
generalnie to nie Twoj problem, tylko tego kogos bez wyobrazni..
Niestety, musze sie z tym zgodzic. Gliwice to nie jest bezpieczne miasto no i niestety w wielu innych miastach jest podobnie. Sam mialem "przygode" o ktorej nie bede tu wspominal.
Moge jednak z pelna odpowiedzialnoscia napisac, ze policja nas nie obroni, niestety, nie ma na to raczej szans, przynajmniej w wiekszosci przypadkow.
Oni moga nam pomoc, ale to juz po fakcie, czyli za pozno. Skradzionego sprzetu, czy co gorsza zdrowia, mozemy juz nie odzyskac...
Uwazam, ze powinnismy sie sami umiec obronic, nie mozna miec skrupulow. Mysle, ze jesli czujemy sie zagrozeni i jesli jest to naprawde uzasadnione, powinnismy uzyc gazu, czy nawet broni jak wiatrowka. Co z tego, ze przestepca moze nie uzyc takiej broni, czyli zgodnie z pawem to my jestesmy winni. Co z tego, skoro to samo prawo nie zapewnia nam bezpieczenstwa? A przeciez jest duza szansa, ze wystraszymy przestepce, a biorac pod uwage ich poziom intelektualny, najprawdopodobniej nie pojda na skarge na policje. Dlatego uwazam, ze uzyc takiej broni nalezy...
A co do rodzaju broni, to najciekawszy wydaje mi sie gaz. Jasne ze trzeba wiedziec jak i kiedy go uzyc, trzeba tez wiedziec ze mamy gazy CS oraz pieprzowe. Rowniez wazne jest to, iz gaz moze byc w chmurze, zelu. Najbardziej skuteczny jest gaz CS w zelu, ewentualnie mozna uzyc pieprzowego w zelu. Ich cecha jest to, ze zadzialaja nawet na wietrze, a przeciez to bardzo wazne. Nie nalezy uzywac tzw. sikaczy gazu, w ksztalcie np. pistoletow, bo to moze tylko zdenerwowac przestepce, a co gorsze, moze uzyc broni palnej - i w tej sytuacji jest to uzasadnione, gdyz mogl pomyslec ze mysmy taka bron posiadali. Wowczas, jesli ma pozwolenie na bron, sad go moze uniewinnic, malo to prawdopodobne - ale niestety mozliwe i trzeba sie z tym liczyc.
Na drugim miejscu stawialbym wlasnie wiatrowke, ale poniewaz bron ta imituje bron palna, jej uzycie jest niebezpieczne - z powodow, o ktorych napisalem wyzej. Poza tym bron tego typu zajmuje znacznie wiecej miejsca niz gaz, ktory przeciez miesci sie w kieszeni. Tym niemniej moze byc bardzo skuteczna, dlatego mozna sie nad tym zastanowic. A przy okazji, nauka strzelania do tarczy moze dostarczyc przyjemnej i bezpiecznej zabawy.
W zadnym wypadku nie polecalbym uzycia noza, gdyz noz oznacza rozlanie krwi. Z tym trzeba sie liczyc, ze mozna w wyniku tego stracic zdrowie, a nawet zycie. Noz jest, trzeba to powiedziec wprost, bronia bardzo niebezpieczna. Posiadam co prawda oryginalny noz Herbertza, automatyczny i bardzo ostry, ale uzylbym go chyba tylko w ostatecznosci, gdy czulbym, ze naprawde moge zginac.
Sorry, za ten przydlugi post, ale interesuje sie tymi sprawami, jestem swiadomy niebezpieczenstwa, jakie spotyka nas na naszych ulicach. Dlatego lubie wiedziec, jak sie moge bronic. Mam nadzieje, ze nie przynudzilem Was za bardzo, zapraszam do dalszej dyskusji...
[edit]
Wydawalo mi sie, ze najbardziej skuteczna jest bron z lufa gwintowana, gdyz pocisk z rotacja ma zazwyczaj wieksza predkosc poczatkowa, no i sama rotacja moze wywolac dodatkowe spustoszenia. Ale moze sie mylilem.
Jak sadzicie, jaka bron jest najbardziej skuteczna, biorac pod uwage spustoszenia, ktore moze dokonac ?