tym czasem w Norwegii gdzie spędziłem przedostatnie wakacje ludzie zostawiają rowery pod marketami, samochody z otwartymi szybami, gdzie często na siedzeniu widziałem laptopa... radio wyjąć (z kieszenią ;P) to obciach ;P
chodziłeś po parkingu i zaglądałeś kto co ma w aucie
Ps: zostawiłem kiedyś w Białowieży na parkingu przy wejściu do parku, otwartye auto, spakowane do powrotu do domu. w środku laptopik, dokumenty, telefon, ubrania, pieniądze, radio,itd itp....
szyby domknięte do połowy, zamek centralny otwarty.
kurde, poprostu zapomniałem nacisnąć pilota.
miły pan przewodnik zabrał nam ponad 2 godziny czasu.
po powrocie wszystko było OK.
przewodnik powiedział że tutejsi sie jeszcze nie nauczyli kraść, a przyjezdnych jeszcze nie ma bo nie sezon
Panowie, nie kradną polacy, tylko ZLODZIEJE.
niestety nasi złodzieje są ciency i r
ąbią to co najprościej, to co w aucie.