Pdaserwis, serwisem naprawiającym trzy dni...
Pocketa wysłałem miesiąc temu i od tego czasu status naprawy jest taki:


Ogólnie czas oczekiwania na naprawę jest długi, kontakt raczej przeciętny - często się zdarza, że nikt nie odbiera.
Historia wygląda tak, pierwsze dwa tygodnie nie dzowniłem i czekałem na jakiś kontakt odnośnie naprawy co mieli uczynić. Jako, że było głucho to zadzwoniłem i dowiedziałem się, że ponoć serwisanci nie dali sobie rady (2 tyg czasu) i oddali pocketa do jakiegoś zewnętrznego serwisu, gdzie przebywał około tygodnia, na moje już dość wyraźne zdenerwowanie zadzwoniłem do serwisanta pdaserwis:
(...)
serwisant: niestety nie udało nam się naprawić pocketa, ale jeszcze jest szansa, że pewna osoba go naprawi
ja: proszę pana, sprzęt jest już 3 tygodnie więc jak do tej pory nikt tego nie zrobił to już wolę żeby mi go odesłano
serwisant: oczywiście możemy odesłać sprzęt, ale tamta osoba (i tutaj padło hasło) jest najlepsza w Polsce, więc sobie napewno poradzi
ja: proszę mi odesłać urządzenie
serwisant: ok, tylko, że ono właśnie trafiło do tego serwisanta
ja: ... jaka jest szansa, że to zrobi?
serwisant: na 99% to zrobi
Jak widać miałem szczęście mieszcząc się w tym 1%, teraz nic tylko wysyłać totolotka.

Przedwczoraj i wczoraj miał się ktoś kontaktować z pda serwis ale nie zrobili tego co w ogóle mnie nie zaskoczyło.
Dzisiaj serwisant zawałczył z moim pocketem całe 40 minut siedząc z romem(

), po miesiącu czasu i licznych telefonach dowiaduję się takiego czegoś, dodatkowo właściciel spytał tylko, czy chcę zostawić urządzenie na 2 dni dłużej to może się coś uda zdziałać.
Jednym słowem ŻENADA i niepotrzebne przetrzymywanie sprzętu, moja strata czasu i pieniędzy na niezliczone telefony. Nie polecam nikomu, jeśli chce naprawić swojego pocketa, a uszkodził rom. Mniejszym nakładem sił, ogarnięciem wiedzy umieszczonej w internecie nt. własnego pocketa, a naprawę, którą oni są w stanie wykonać możecie zrobić sami.