Niestety regenersis się nie poprawił wogóle...
Jakieś 2 miesiące temu oddałem telefon HTC SPV E650 do gwarancji przez Orange, telefon leżał w serwisie miesiąc, po czym wrócił z uzasadnieniem: Usterka nie wystąpiła podczas pobytu w serwisie, szkoda, że tylko wziąłem telefon do ręki to odrazu zgasł mi ekran... No nic popatrzyłem trochę po datach przyjścia i wysyłki i zauważyłem, że samo Orange przetrzymało telefon około 4-5 dni, więc postanowiłem zamówić kuriera na zasadach gwarancji door-to-door. W tym tygodniu dzwonię do serwisu zapytać się co z telefonem, babka odpowiada, że karta gwarancyjna jest od MOTOROLI i proponują naprawę odpłatną lub odesłanie telefonu, kazałem im odesłać. Jako, że telefon kupowałem używany przez allegro, zapytałem czy się pomylił z tą kartą czy co, ale jednak taką kartę wystawił sam HTC. Jutro będę do nich dzwonił i próbował wytłumaczyć, że nie istnieje telefon taki jak Motorola HTC SPV E650
. Bo na karcie gwarancyjnej tylko w rogu jest logo motorola, ale marka i model są prawidłowe.
Pytanie tylko dlaczego, odsyłając przez Orange, telefon miał gwarancję ważną, a odsyłając normalnie, ta gwarancja nagle zniknęła.
Orientujecie się może czy mogę zażądać wymiany telefonu na wolny od wad? Gdzie? W orange czy tym "serwisie"?
Odkąd kupiłem telefon (początek grudnia) w domu miałem go może przez tydzień...
PS. Za 2-gim razem telefon odesłałem z pisemną reklamacją, oczywiście reklamacja nie została uznana...